[Pomoc] Potrzebuję waszej pomocy:)

[psc0]

Witam,

Mój post będzie dość specyficzny, ale proszę przeczytajcie to co mam do powiedzenia:)

Być może któreś z was będzie mogło, czy będzie w stanie mi pomóc, za drobną nagrodę i dobre samopoczucie:)

 

    Jestem młodą dziewczyną, pracuję, jestem zdrowa. Do niedawna miałam całkiem przyziemne marzenia, aż zostałam przekonana do tego, aby kupić sobie rower.

Ja, nigdy nie uprawiająca sportów, stwierdziłam, całkiem ciekawa towarzyska alternatywa.

Wybrałam i zbierałam długie miesiące, żeby moje ukochane cacko kupić. 

Kupiłam, ciesząc się jak dziecko, które dostało pierwsze grabki. Mojej strzały nie spuszczałam z oczu, była ze mną zawsze i wszędzie. Nosiłam na plecach na ostatnie piętro w bloku (bez windy!) nawet jak zapomniałam zegarka i musiałam biec tylko po niego, brałam białą strzałę ze sobą, żeby mojemu cacku nic się nie stało. No i stało się. Jeżdżenie stało się moją pasją, nigdzie indziej nie czułam się tak wolna i szczęśliwa. Wymyśliłam plan, ten sezon ćwiczę, ćwiczę, ćwiczę i jeżdżę, a w następne wakacje dokonam czegoś, na  co nigdy wcześniej bym się nie odważyła. Jadę z południa polski nad morze. Gdybym tego dokonała, uwierzyłabym, że można wszystko. 

Jednak coś poszło nie tak.. Pewnego dnia zostawiłam mojego przyjaciela zapiętego wielkim ciężkim łańcuchem nie do pokonania, pod kamerą w miejscu gdzie nie dość, że jest ochrona, to jeszcze ciągle ktoś chodzi.

Jak wróciłam, strzały już nie było... 

Płacz, nerwy, policja, kamery, zaprzeczenie, że może głupi żart.. Niestety nie. Moja miłość, 3 miesięczna, moje maleństwo zostało skradzione. Ani policja,ani znajomi (w mieście gdzie jak przejdziesz na czerwonym świetle, to Pani Krysia trzy osiedla obok dzwoni na straż miejską) nie mogą nic zrobić.

Ja też nic zrobić nie mogę.

Odłożenie 1500zł w dzisiejszych czasach to kwestia miesięcy, a i nawet *chwilówka* (bez podawania nazwy) by się zastanowiła czy mi kredyt dać z 10 razy.

Dlatego skromna moja prośba, jeśli ktoś pamięta jak bardzo kochał swój pierwszy rower/lodówkę/sokowirówkę na którą przeznaczył wszystkie swoje oszczędności i stracił przedwcześnie, niech mnie wesprze choćby złotówką, która przybliży mnie do mojego celu.

Założyam ku temu konto na zrzutka.pl, mó profil to : https://zrzutka.pl/skradzione-marzenia-xaehtb

 

Wiem, że w dzisiejszych czasach nic za darmo, dlatego, każda osoba która zechce mnie wesprzeć dostanie w przyszłym roku zdjęcie mojej uśmiechniętej twarzy na tle bałtyku z nową strzałą pod ręką, a tak, żeby wiedzieć, że złotówka na marne nie poszła.

A jeśli rower by się znalazł, całą kwotę przeznaczę na którąkolwiek zrzutkę z tej strony.

Z góry dzięki i pozdr.

Smutna, bo nie mobilna.

 

[Budzik1502]

Możesz napisać jaki rower Ci ukradli , oraz najlepiej wrzucić jakieś fotki ?? Opisz także dokładnie gdzie to się stało i podaj nr zgłoszenia na policję.

Uwiarygodni to twoją historie i może wtedy uda Ci się spełnić marzenia. W dzisiejszych czasach większość ludzi podchodzi sceptycznie do takich akcji i wcale im się nie dziwie.

Na każdym kroku można spotkać ludzi którzy liczą na łatwy zarobek. 

[pietia79]

No i minimum imię i nazwisko.

Pomysł dobry, po uprawdopodobnieniu historii może się udac.

[ILC]

No ale zaraz, mówisz, że tam był monitoring, policja nic z tym nie zrobiła ? Nie ściągnęli nagrań ? Druga sprawa, jeśli mieszkasz w większym mieście, to na pewno jest więcej kamer, dzięki którym można by się dowiedzieć w którą stronę uciekł złodziej. Trzecia sprawa - obserwuj portale aukcyjne, być może będzie chciał sprzedać, a jeśli w pobliży jest jakaś większa giełda to może tak samo warto się wybrać i sprawdzić czy czasem nie handluje twoim rowerem.

[psc0]

Hej,

Oczywiście, wszystko jest zgłoszone na policję, kamery są, ale twarz to piksele niestety. Świadkowie też nic nie pamiętają, oprócz tego, że ktoś odjeżdżał na moim rowerze.

Niestety, ale nasza policja tak działa, że jeśli coś im nie wpadnie w ręce, to tego nie znajdą..

Filmik - nagranie złodzieja jest w internecie i pomimo kilku tysięcy odsłon nikt się nie odezwał, że po posturze kojarzy, tak samo pół miasta mojego roweru szuka, bo jego zdjęcia są wszędzie.

Jeśli chodzi o nagrania, musiałam sama dostarczyć policji i wskazać minuty na których kradnie.. Oczywiście jest to zrobione.

Macie racje. Dodatkowe informacje dodam do profilu jak wrócę do domu.

Numeru zgłoszenia na policję chyba nie posiadam (???) ale w sumie dzisiaj będę nowe nagranie dostarczała, więc zapytam.

Póki co tutaj wam piszę, rower to

Kross Evado 1.0 (2015)

nr ramy :7700102757-246

Kolor biały z błękitno- turkusowym napisem.

Zero znaków szczególnych, bo miałam go stanowczo za krótko, zeby zdążył się zniszczyć w jakikolwiek sposób.

Dodaje zdjęcie w pliku, jestem w pracy więc tylko jedno (które tu rozsyłałam po okolicy, stąd mam go na firmowym komputerze;) ) zdjęcie z korytarza w dzień jak go zakupiłam, zrobione żeby się bratu pochwalić jaki piękny ))

Jeśli macie jeszcze jakieś sugestie jak mogę uwiarygodnić profil, piszcie proszę.

Póki co, muszę pochwalić firme Kross, bo po mailu do nich dali mi całkiem miły rabat na nowy rower!! )

 

 

Mam najwspanialszych ludzi obok siebie jakich tylko można sobie wymarzyć.

Dziś po tym jak się pochwaliłam, że dostałam od Krossa zniżkę na rower, wezwał mnie kierownik... okazało się, że całą firma sama, od siebie zrzuciła się na mój nowy rower:)

Tak więc będę zamawiała, zrzutkę zamknę, nie mniej jednak zachęcam was do tego, żeby wspierać ludzi którzy chcą spełnić swoje marzenia, nie każdy ma tak wspaniałych ludzi naokoło <3

 

Pozdrawiam,

Asia.

[cezi]

No i super, tylko pozazdrościć takich współpracowników :-) Teraz na Twoim miejscu zamówił bym takiego Kross'a ale z napędem 3x8 ;-)

Masz zamiar dużo śmigać więc takie rozwiązanie będzie bardziej wytrzymałe a i rower szybszy. Pozdrawiam.