Skocz do zawartości

[siodlo] specialized avatar gel


Rekomendowane odpowiedzi

po wypadzie treningowym w gory, moj tylek odmowil wspolpracy z siodelkiem san marco skn. przyszedl czas na zmiane, od dawna cailem sie na to siodlo speca, bardzo mi sie podobalo, i nadarzyla sie okazja. bralem pod uwage jeszcze pare modeli selle italia i san marco, ale ostatecznie wybor padl na speca. nowka, sklepowa. gdy dostalem je w lapy pierwsze co zaskoczyla mnie jego znaczna twardosc, mimo posiadania zelowych wstawek. Coz to sportowe siodelko, a w porownaniu do skna to i tak jaest kanapa:d gdy je rozpakowalem i dokladnie obejrzalem rzucilo sie w oczy niechlujne i niedbale wykonanie, ale mialem juz kiedys speca i trzymal niezle mimo tego. przy zakladaniu okazalo sie ze prety sa ustawione nieco wezej niz otwory w jarzemku, na szczescie bylo to jakies 0,5 mm wiec przy zacisnieciu sruby siodlo bez problemu odnalazlo swoje miejsce.

wrazenia z jazdy:

na razie wyskoczylem w nim na 1 trening (z racji ze mam je dopiero 1 dzien). przebieg niecale 100 km

przy pierwszym posadzeniu tylka odczulem znaczna poprawe komfortu gdzy bylem przezwyczjony do twardego san marco. dalo sie tez odczuc obecnosc kanalu po srodku. po przjechaniu 3 km przesunelem je do przodu bo ze wzgledu na wystepowanie ow kanalu tylek musial siedziec dokladnie w wyznaczonym miejscu z napisem "gel" :blink: pierwsze kilometry troche sie krecilem i nie bardzo moglem sie dopasowac do nowego siodla. pare razy nawet musialem wstac. po pwenym czasie zaczela dretwiec mi cala okolica styku z siodelkiem, ale trwalo to tylko przez pare kilometrow. obecnosc kanalu dala sie pozytywnie odczuc, siodlo nie uciska na krocze. Po przejechaniu 50 km i ciaglym wierceniu sie ze tu uciska a tam twardo, tylek zacza sie przystosowywac. po 60 kilometrze to juz miodzio. jakbym nie mial nic pod tylkiem, bg zeczywiscie dziala.

 

na razie opinia pozytywna, zobaczymy co bedzie dalej

 

+ ksztalt

+ swietny wyglad

 

- cena

- niestaranne wykonanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to ja dodam :D. Mam je nie dlugo jakies 200-300km przejechało :033:. Siodlo jest bardzo wygodne. Wkladki zelowe się rozrabiaja[na poczatku są twarde potem miekną]. Skorupa lekko pracuje. Siodlo fakt jest troche niestarannie wykonane- mam wrazenie jakby poszycie bylo lekko krzywo zalozone... no i dostalem go bez 1 srubki ;p,ale wkrecilem inną. Z siodla schodzi srebrna farba :/ i napisy bg po bokach. Siodlo dzieki prentom chro-mo i dosc duzej warstwie poszycia dobrze tlumi drgania.

 

Poszycie jest wykonane ze średnio twardej gąbki co zapewnia dostosowanie sie go do tyłka[duzo siodeł ma ten blad ze gąbka jest miekka,tylek przez nia przechodzi i dochodzi do skorupy].

 

+wygoda.

+sportowa geometria.

+wybor szerokosci[mam 143].

+pręty chro-mo[dobrze tlumia drgania].

+świetnie sie prezentuje w rowerze.

+ To SPECIALIZED! :] Dla mnie niewatpliwy plus bo lubie tą marke ;].

 

- wykonanie

- schodząca farba[ale to chyba bolaczka wszystkich siodel.. w moim selle italia tez zlazły białe napisy]

- cena

- waga[moje wazy 342g...katalogowo cos ok. 365]

Edytowane przez Blue
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 lata później...

Dodam jeszcze, że kupowanie siodła tak szerokiego to błąd jeżeli myśli się o zabawie w ciężkim terenie. Utrudnione wystawianie tyłka za siodło i powrótu może spowodować więcej szkód niż mniejsza wygoda ze względu na szerokość. Na szose i tam gdzie tyłka za siodło wystawiac nie trzeba polecam. Siodło przejechało ze mna nie wiele, bo dużo śmigałem na kolarce a i sezon przerwy w rowerowaniu niestety miałem. Ma ok 2 000 km, farba mocno starta, widać przecierające się nitki przy gąbkach żelowych. Nie jestem już aż tak hurra entuzjastą jak na początku ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...