tkszwast Napisano 3 Maja 2015 Napisano 3 Maja 2015 Dzień dobry wszystkim forumowiczom, Zakładam ten temat, ponieważ szukam roweru dla siebie. Rower, o ile tak to można nazwać, powinien być uniwersalny jeśli chodzi o zastosowanie tzn. na co dzień ścieżki rowerowe w mieście (Rzeszów), okazjonalnie wyboista, polna droga między uprawami (trekkingówka 28 cali na tej drodze nie była zbyt stabilna, bardzo łatwo było o wypadek i lądowanie w rowie). Ze wstępnego rekonensansu po sklepach w Rzeszowie zostały mi polecone następujące konstrukcje z interesującego mnie przedziału cenowego: 1. Specialized Pitch 650B, o ten: http://www.specialized.com/pl/pl/bikes/mountain/pitch/pitch-650b (cena około 1500-1600zł) 2. Giant Roam 3 2015: http://esklep.intersport.pl/pl/product/112125/rower-giant-roam-3-5005193 (1700zł) 3. Author Classic 2015: http://velo.pl/rowery/turystyczne/crossowe/author/classic-2015 (1500-1600zł) 4. B'Twin Rockrider 520: http://www.decathlon.pl/rower-gorski-rockrider-520-id_8293188.html#anchor_ComponentProductFeatures (1700zł) 5. Makrokesz Climber 29'': http://www.tesco.pl/rowery/rowery-gorskie/rower-mtb-29--climber.php (obecnie 1400zł). Proszę Państwa o pomoc w wyborze. Dodam tylko, że do tej pory rowery jakimi jeździłem to typowy makrokesz na dwóch "amortyzatorach", o którym serwisant powiedział, że po rundzie wokół sklepu był porównywalnie zmęczony jak po przejechaniu 2-3 km na normalnym rowerzem, oraz sprowadzony z niemiec używany trekking ze spawaną pod siodłem ramą (swoją drogą dość firmowo wyposażony - na osprzęcie Acera i oponach Schwalbe). Głównym przeznaczeniem roweru jest utrata zbędnych kilogramów i szeroko pojęta rekreacja. Dodam tylko, że mam 181cm wzrostu.
MikeSkywalker Napisano 3 Maja 2015 Napisano 3 Maja 2015 Przesadzasz z tą niestabilnością trekkingówki. W trudniejszym terenie da się jeździć bez amortyzacji Do takiej uniwersalnej jazdy najlepszy będzie jakiś cross, czyli np. podlinkowany Roam. Jeśli te wyjazdy w lekki teren będą okazjonalne to da sobie radę, sporo zależy też od założonych opon. Niemniej jednak za 1800 zł da się kupić sprzęt na nieco lepszym osprzęcie nawet nie rezygnując z bardziej markowych sprzętów tylko trzeba by pogrzebać coś w sieci, Cube wypada całkiem nieźle jeśli chodzi o opłacalność zakupów. Do kosztu roweru dolicz sobie 100-200 zł na dobrego u-locka bo roweru w Rzeszowie lubią zmieniać właściciela :/
tkszwast Napisano 3 Maja 2015 Autor Napisano 3 Maja 2015 Co do tej trekkingówki to ona miała BARDZO cieńkie opony, pewnie gdybym założył odrobinę grubsze dużo lepiej by się jeździło, no, ale nieważne. Do mnie najbardziej przemawia ten Roam i Specialized, który mi się po prostu bardzo podoba wizualnie choć wszędzie czytam, że mechaniczne tarczówki w tej cenie to zło. A co do rowerów w Rzeszowie to trzeba bardzo uważać, ostatnio zniknął Trek spod siedziby dwóch banków (teren najeżony kamerami) na Cieplińskiego...
MikeSkywalker Napisano 3 Maja 2015 Napisano 3 Maja 2015 Mechaniczne tarczówki w żadnej cenie nie są dobre albo złe. Po prostu jest kilka sensownych modeli i już. Na pewno Avidy BB5/BB7, według mnie także Hayesy bo z MX-4 byłem zadowolony i pewnie jeszcze jakieś. Ale to prawda ich cena może przekroczyć tanie hydrauliki. Jeśli chodzi o wybór w miarę uniwersalnego roweru to według mnie są dwa podejścia - można na szerszych kapciach jeździć po asfaltach albo na węższych radzić sobie w terenie. Pytanie co będzie dla Ciebie wygodniejsze i jakie masz priorytety. Co do tych dwóch modeli to musisz zdecydować - Pitch jest nastawiony na jazdę w terenie, Roam bardziej po szosie. Osprzęt jest generalnie porównywalny i bardzo podstawowy. Jedyna różnica to te hamulce - w przypadku tarczówek wystarczy zmienić zaciski i już masz dużo ciekawsze rozwiązanie. A co do kradzieży to cóż, nawet setka kamer nie jest żadnych zabezpieczeniem i już. Jeśli zamierzasz jeździć rowerem nie tylko rekreacyjnie ale np. do pracy to rozważyłbym kupno jakiegoś taniego roweru za 200-300 zł z przeznaczeniem na mieszczucha, to najlepsze zabezpieczenie
tkszwast Napisano 4 Maja 2015 Autor Napisano 4 Maja 2015 Niestety pomysł zakupu roweru w tej cenie upadł ze względu na ZNACZNIE trudniejsze i przede wszystkim droższe zabezpieczenie piwnicy niż to się pierwotnie wydawało. Pozostaje mi obejść się smakiem i stanąć w kolejce po makrozłoma albo nierzucającą się w oczy Decathlonówkę. W obecnej sytuacji ani nie mógłbym do pracy skoczyć, ani nie za bardzo mam gdzie to trzymać a nie będę kupował roweru do jazdy po wsi raz na dwa tygodnie. Dziękuję Ci bardzo za pomoc i przepraszam za kłopot.
MikeSkywalker Napisano 4 Maja 2015 Napisano 4 Maja 2015 A to jeśli planowałeś go trzymać w piwnicy to na pewno odpada Makrokesz to syf i nawet na takie badziewie nie patrz. Za to sprzęt z Decathlonu jest całkiem okej. Ja bym na Twoim miejscu brał albo Kemmela z Deca albo jakąś używkę w tej cenie, to tego jakiś podstawowy u-lock i ewentualnie kotwa w piwnicy i starczy, byle zacząć jeździć bez zbędnego zastanawiania się
tkszwast Napisano 5 Maja 2015 Autor Napisano 5 Maja 2015 Jednak udało się zorganizować miejsce przechowania roweru i temat powrócił tylko po zdecydowanie lepszym rekonesansie w rzeszowskich sklepach do wyboru pozostały następujące opcje: 1. Kross Black Edition 2 (odpowiednik Level A2 projektowany dla Martes Sport tylko z innymi oponami) - cena 1400zł. 2. B'Twin Rockrider 500 - bardzo chwalony rower z Decathlonu - cena 1300zł. Na moje oko te rowery mają bardzo podobną specyfikację, ale mogę się mylić, cieszyłbym się gdyby ktoś potwierdził. 3. Kellys Viper 10 2014 - opcja budżetowa - 1000zł. Może niewarto dopłacać do wyższych modeli? Ponadto sprzedawca zaoferował mi zmodyfikować ten rower (zamiana wolnobiegu siedmiobiegowego na kasetę ośmiobiegową z wymianą koniecznych elementów roweru, wtedy rower kosztowałby 1250zł). Bardzo proszę o pomoc, bo już nie wiem co zrobić, a kobieta mnie z domu wygania na rower . Mam też pytanie innej natury: czy na góralu 26'' trzeba się sporo więcej namachać niż na crossie 28'' podczas podjazdów asfaltowych, czy da się przeżyć różnicę? Na ile pomaga w tym osprzęt?
MikeSkywalker Napisano 6 Maja 2015 Napisano 6 Maja 2015 Z tych trzech zdecydowanie Rockrider. Osprzęt jest dość zbliżony do tego Krossa ale ma nienajgorsze tarczówki no i lepszą i dłuższą gwarancję na ramę Możesz jeszcze zerknąć na chwalonego Kandsa Maestro - czyli crossa w podobnej cenie. A jeśli chodzi o większe koło to zysk z jego posiadania jest odczuwalny bardziej na prostej niż na podjeździe. Osprzęt również ma niewielki wpływ na ich polubienie, bardziej na niezawodność roweru. Jak chwilę pojeździsz i się wkręcisz polubisz podjazdy I zmień kobietę, bo w końcu "kochanego ciała nigdy za wiele"
tkszwast Napisano 7 Maja 2015 Autor Napisano 7 Maja 2015 Rowerek zakupiony Skończyło się na Specu Pitch 650B z pierwszego posta . Stało się to w ten sposób, że przymierzałem się do wszystkich z opisanych rowerów i Spec okazał się po prostu najlepiej dopasowany. Zdecydowanie najwygodniej mi się nim jechało podczas "jazdy próbnej", spodobała mi się pozycja za kierownicą tego roweru. No i oczywiście nie bez znaczenia pozostał fakt, że rama Speca jest hmm...dość perspektywiczna i w dalszym czasie eksploatacji zapewni jakieś możliwości modernizacji. Co do roweru z Decathlonu, w Rzeszowie mają aktualnie rowery albo z osprzętem na 2014r (zmieniono manetki i przedni "amortyzator"), albo w wersji z nowszym amortyzatorem, ale starszymi manetkami. Jakoś się tego przestraszyłem i nie wziąłem. Poza tym średnio mi ten sprzęcik "leżał". Taka ciekawostka jeszcze co do rowerów z Tesco, gdzie poszedłem zaciekawiony dopytać o szczegóły. Pani z punktu obsługi klienta poinformowała mnie, że rowery, które są złożone są, uwaga, gotowe do jazdy! Na pytanie dlaczego hamulce (swoją drogą wyglądające na drogie hydrauliki Shimano) działają samoczynnie i koło cały czas trze, nie potrafiła udzielić odpowiedzi .
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.