Skocz do zawartości

[500] Rower do jazdy zimą


rek0

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Odstawiam swój rower do garażu. Niestety rower w mojej lokalizacji to jedyny sensowny środek transportu, dlatego szukam jakiegoś taniego, zwykłego roweru do jazdy zimą.

Znajomy mechanik poradził mi, żebym szukał starego roweru z kontrą - nie do zajechania, a nawet jeśli to niewielka strata. Jednak po ostatnich przezyciach z kupowaniem używek, zdecydowałem że w pierwszej kolejności poszukam czegoś nowego. 

 

Górna półka to 500 zł bo to i tak rower skazany na kontakt z solą i zamarzającym błotem. Oczywiście nie wymagam żadnych wodotrysków. Ważne żeby był nieskoplikowany, zabudowany, typu wsiądź i jedź z punktu A do B.

 

Waga 71 kg

Wzrost 178 cm

Napisano

Skoro nowy do 500 zł to pozostaje tylko hipermarket - choć o tej porze może być tam ciężko o rowery. Sam zacząłem używać zimowego roweru z 7-biegową przekładnią planetarną i hamulcem w kontrze i widzę,że na śliskie nawierzchnie to wcale nie takie dobre rozwiązanie - bardzo ciężko o wyczucie hamulca,łatwo się blokuje. Może to kwestia przyzwyczajenia, ostatnio używałem takiego hamulca z pół wieku temu ;)

Napisano

Wiem, że rozmawianie o rowerach tej klasy dla wielu forumowiczów może wydawać się obrzydliwe, ale ja myślę, że lepszy nie jest mi do niczego potrzebny. Potrzebuję go tylko żeby dojechać do centrum i z powrotem, płasko, 100% DDR (częściowo nawet odśnieżana). Ok 10 km dziennie.

 

A co myślicie o tych złomach:

Mexller Guilietta / Village 28"

http://primarowery.pl/rowery-miejskie-i-wycieczkowe/guilietta-28-2014-detail

 

Goetze 28" eco - są 2 wersje: tańsza bez przerzutek i droższa z 3 przerzutkami w piaście

http://allegro.pl/rower-miejski-goetze-28-eco-i4659951387.html

http://allegro.pl/rower-miejski-goetze-28-3biegi-shimano-i4665968369.html

Napisano

Ja bym kupił jakąkolwiek używkę i jeździł, za 200 zł można już coś sensownego znaleźć. Po zajechaniu napędu przed kolejną zimą można by pokusić się o zrobienie singla (jeśli byłoby to jakieś MTB) bądź wrzucenie na tył Nexusa. Jak masz znajomego mechanika to może pomoże coś znaleźć albo ewentualnie przejrzy po zakupie.

 

 

Ewentualnie jeśli nowy to http://www.decathlon.pl/rower-gorski-kemmel-man-id_8294692.html i dokupić błotniki. Na codzienne dojazdy idealny. 

 

Ja bym się w takie damki jak podlinkowałeś nie pchał. Raz że pedałuje się na takiej zupełnie inaczej niż na większości rowerów (IMO mniej efektywnie) to jeszcze do lekkich nie należą, według mnie będą cięższe od tego stalowego roweru z Decathlona. 

 

Napisano

Ten Kemmel z Decathlonu jest "niezły" w tej cenie, nie wiedziałem że da się tak tanio kupić logicznie wyglądający rower. Na pewno będzie lepszy od tych nieszczęsnych damek. Z tym że na poczet bezawaryjności przerobiłbym go na single-speed od razu po zakupie.

Przy okazji, ja tam wcale nie uważam, że "rozmawianie o rowerach tej klasy [jest] obrzydliwe", wręcz przeciwnie. Sam złożyłem sobie rower za mniej niż 600 zł, ale części użyłem zarówno nowych, jak i używanych i nie da rady zbytnio zejść poniżej tego kosztu nie tracąc drastycznie na jakości komponentów. Zdaję sobie sprawę że gdybym miał nim codziennie jeździć to by nie wytrzymał zbyt długo (napęd zwłaszcza). Dlatego też trudno jest doradzać rower do 500 zł który jednak będzie codziennie używany... 10 km dojazdu to niby mało, ale jak się coś urwie w połowie drogi to czekać Cię będzie 5 km pchania. Pieniądze zaoszczędzone na zakupie roweru będzie trzeba wydać na problemy, które może on stworzyć. Lepiej zatem podwyższyć budżet albo przeprosić się z używkami :)

Napisano

Zastanawiałem się nad rowerem miejskim, bo są one zabudowane i mają prostą budowę, w przeciwieństwie do tego z decathlonu. Na pewno mtb jeździ się lepiej (i przy tym nie wygląda jak baletnica), ale jak sobie wyobrażę, jak te wszystkie haki, pancerze i szczęki rdzewieją i ile z tym roboty będzie, w dodatku generalne czyszczenie po każdej przejażdżce...

 

Damki nie damki, chyba większość mieszczuchów i holendrów tak wygląda, nie wiem czy to ma jakąkolwiek płeć :/ Na pewno nie brałbym żadnego z nich za wygląd i pozycję w czasie jazdy. W każdym razie dużo osób je kupuje i większość jest zadowolona, dlatego je zaproponowałem. No ale jak się nie nadają, to nie.

 

Propozycja bardzo fajna z tym Kemmelem, za 420 to chyba szczyt marzeń, ale ponieważ cały osprzęt jest na wierzchu, prawdopodobnie nie wytrzymałby jednej zimy. Dodatkowo trzeba by doliczyć koszt błotników, osłony łańcucha, być może nawet zabawa w hamulce bębnowe...

 

Usterka w połowie jazdy może się zdarzyć na każdym rowerze, na moim super crossie też się zdarzyło. Znajomego mechanika nie mam, udało mi się tylko znaleźć jednego w miarę dobrego, zresztą sam mi powiedział, żebym poszukał innego roweru na zimę, chyba że chcę do niego chodzić co tydzień z tym crossem.

Myślę że 500 zł za rower do jazdy zimą to dużo. No cóż, poszukam jeszcze, a jak nie to kupię jakąś używkę z kontrą za 200 zł. Może jakimś cudem trafię na niekradziony.

Napisano

Jeśli chodzi o obręcze to faktycznie, po kilku zimach są do kosza, po ilu zależy od warunków na drodze, ilości piachu i wielu czynników. Ale nie ma też co przesadzać - nie są z plastiku. Klocki hamulcowe to prawda, lecą błyskawicznie więc trzeba praktykować ecodriving :) I nie ma co kombinować z hamulcami - nawet na dłuższą metę się to nie opłaca. Najtańsze koła, v-brake-i i nie przejmować się że cierpią.

 

Co do napędu - jednorzędowy jest bardziej odporny ale weź pod uwagę że w takim MTB możesz sobie zrobić singla po zajechaniu oryginalnego napędu, osłona która jest w takich damkach niewiele pomaga - coś tam chroni spodnie przed wciągnięciem ale na pewno nie łańcuch. Co innego pełna osłona w holenderkach ale to wyższa półka. 

 

Ten Kemmel ma jednorzędową korbę więc myślę że przy przeróbce na singla nie będzie problemu z linią łańcucha - jak wolisz torpedo to założyć koło z taką piastą nie będzie problemem po tym jak zajedziesz ten napęd. 

 

Ja jednak mam porównanie - jeździłem damką z torpedem a teraz mam jakieś MTB za dwie stówki z wolnobiegiem i hamulcami v-brake - na tym drugim czuję się lepiej i jakoś bezpieczniej na śliskim. Raz że wygoda dwa że torpedo jest trochę mniej przewidywalne. 

Napisano

Jak cos mam rower swiezo zlozony 7biegow za 200 zl jestem z kraka, spokojnie na nim zime przejezdzisz, technicznie bdb malo uzywane czesci, kilka nowych

 

 

 

P.s. Zmien mechanika skoro trzeba do niego chodzic co tydzien :)

Napisano

Ja jednak mam porównanie - jeździłem damką z torpedem a teraz mam jakieś MTB za dwie stówki z wolnobiegiem i hamulcami v-brake - na tym drugim czuję się lepiej i jakoś bezpieczniej na śliskim. Raz że wygoda dwa że torpedo jest trochę mniej przewidywalne. 

Miejskie rowery mają strasznie wysoko środek ciężkości przez swoją geometrię, ja się na nich zawsze czuję jakbym jechał penny-farthing'iem... A przeróbki Kemmela bym nie odwlekał, przerzutka się przyda jak będzie sucho, może iść od razu na sprzedaż, cokolwiek. Koszt pojedynczej zębatki z podkładkami do zrobienia single-speed (adapter to się zwie, coś jak to tylko z jedną zębatką w zestawie) jest niewielki a bezawaryjność wzrośnie, odchodzi manetka i linka. Może jeszcze ewentualnie dojść cena spinki-półogniwa, bo na tych hakach może nie wyjść od razu piękne napięcie łańcucha.

Wymiana piasty na torpedo wyjdzie tak samo cenowo, nie licząc przeplotu koła. Odejdzie wtedy ostatnia długa linka w rowerze (zostanie tylko krótka i osłonięta od hamulca przedniego). Na zimę jednak torpedo nie wzbudza mojego zaufania, może spowodować przyspieszony kurs driftingu :P

Napisano

Tylko wiesz, tam jest wolnobieg także jeśli już to można go zdjąć i założyć pojedynczą zębatkę z wolnobiegiem. 

 

Bez napinacza się nie obejdzie bo rama ma pionowe haki, a podejrzewam że koszt napinacza może być większy niż przerzutki tej klasy kupionej gdzieś na rynku wtórnym :) 

 

Swoją drogą drogi ten zestaw na kasetę, sam będę coś takiego modził na dniach ale dystanse wolę zrobić ze starych kaset )

Napisano

Błotniki, single speed, napinacz... pomału oszczędzanie robi się drogie.

 

Zobaczę jaki rower zmajstrował vitesse i zdecyduję czy kupię nowy, czy używany.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...