Skocz do zawartości

[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 17


Puklus

Rekomendowane odpowiedzi

Ranek rozpoczął się niezłym przebudzeniem... po jakichś 25 m jazdy hamowałem a tu zonk... rower uciekł spode mnie...zaskoczył mnie czarny lód... mi sieudało wylądować telemarkiem ;) rower bez widocznych uszkodzeń... potem już spokojnie... i po południu odebranie z serwisu roweru straszego i żony.. trochę kieszeń zabolało ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie techniczny, nie mam czasu, narzedzi, a już na przerzutkach w piaście to w ogóle nie mam pjecia... zresztą regulacje przerzutek też mnie wkurzają... cóż po prostu myslałem, ze wyjdzie mniej jak bez kupowania jakichs wiekszych podzespołów... ale oby było dobrze, to nie tylko kasa się liczy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Który serwis i dlaczego :) ? Tez jestem z siedlec.

 

Pieknie... roboczy standard...i po pracy rower do serwisu, póki co regulacje, wymiana linek i pancerzy, prostowanie tarczy hamulca z tyłu... ponoć łańcuch się już rozciągnał i tylne zębatki sie kończa... już po 3600km się kończą?! Fakt, że trochę terenu było...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...