Skocz do zawartości

[Rower] ściąga podczas jazdy


Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Zdarza mi się jeździć bez trzymanki. Tak wiem, kierownica jest po to, aby ją trzymać co nie zmienia faktu, że czasem chce się wyprostować, złapać kilka much, zobaczyć świat z góry i takie tam.

W momencie puszczenia kierownicy rower momentalnie zaczyna ściągać w prawo, mam również wrażenie, że się przechyla w prawo, ale to może dlatego, że próbuje ciałem utrzymać prosty tor jazdy i stąd takie wrażenie. Podczas normalnej jazdy nic nie ściąga, nie bije, jest git. Nie słyszę też aby cokolwiek obcierało - rowerek chodzi aksamitnie cicho.

O czym to może świadczyć? Przede mną pierwszy przegląd (ten po "dotarciu") i zastanawiam się czy zwrócić na to uwagę w serwisie..?

Poprzednio jeździłem na 26 calowym stalowcu, kompletnie rozregulowanym (mniejsze i większe scentrowanie obu kół, obcieranie hamulców o obręcze, ogólnie rower "po przejściach") i nawet z niewielką prędkością mogłem stabilnie bez trzymanki pojechać, skręcać, a na cube 29 co najwyżej mogę zrobić salto na poboczu, ale to mnie akurat nie interesi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

istnieje opcja ze to kwestia przyzwyczajenia, moze stary rower przez swoja wage nie byl tak podatny na odchylenia i lecial jak rakieta bez trzymanki? albo powierzchnia styku opony z podlozem - moze jest tak minimalna ze odchylenie minimalne powoduje odrazu przewazenie?, w kazdym badz razie tez mialem dziwne odczucia podczas jazdy bez trzymanki jak zmienilem rower ale wg mnie to kwestia przyzwyczajenia i wyczucia sprzetu (po zakupie spdkow tez bylo na poczatku dziwnie bez trzymanki ale sie przyzwyczailem) wiec jak chcesz patrzec na swiat z gory i lapac muchy to musisz troche pocwiczyc zanim zaczniesz na pelnej bez trzymanki jechac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacznijmy od początku, stara metoda.

Spróbuj poprowadzić przez rower po piasku. Trzymasz za mostek jedną ręką i spacerkiem robisz kilkanaście metrów starając się, żeby rower był prowadzony w miarę prosto. Następnie patrzysz na ślad, oba (tylny i przedni) powinny się pokrywać.

 

Jeżeli nie to któreś z kół może być niepoprawnie złożone, albo źle włożone w haki ramy/widelca, niesymetrycznie. Jeżeli koła proste, poprawnie zamontowane to skrzywiony może być przedni widelec (zazwyczaj sterówka, był nawet tu na forum podobna sytuacja bodajże z RS Tora).

Może to być także skrzywiona rama, tylne widełki. Do zbadania, zmierzenia za pomocą kawałka sznurka.

 

Kolejna możliwość, mniej prawdopodobna, to wadliwe opony. Z biciem bocznym albo promieniowym. Zdarza się nawet tym renomowanym producentom. Ew. nieprawidłowy montaż opony na obręczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za wszystkie odpowiedzi. Dzisiaj po pracy posprawdzam to co mogę i się zobaczy. Ogólnie rowerem jeździ mi się bez zarzutu. Mam nadzieję, że to rzeczywiście kwestia przyzwyczajenia (m.in. większe i znacznie szersze opony vs. poprzedni rower) bo trochę za wcześnie na awarie nowego sprzętu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej,

Powodem sciągania roweru jadąc bez trzymania kierownicy może być delikatny opór na sterach (za mocno dociągnięte). Podczas normalnej jazdy (trzymając kierownicę) taki 'mankament' jest niewyczuwalny, rower prowadzi się idealnie, a po puszczeniu kierownicy rower natychmiast zaczyna ściągać w jedną stronę.

 

To oczywiście jeden z wielu / koleny powód jaki może wywołać opisane zachowanie roweru :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa ma się następująco - próbowałem się przyzwyczaić, ale niestety, bez trzymanki rower ucieka w prawo i ewidentnie coś jest nie tak. Na amatorskie oko przedni widelec prosty, rower zostawia jeden ślad, obmacałem wszystkie linki i niczego się nie doszukałem. 

 

Dzisiaj pojechałem na pierwszy wymagany przegląd gwarancyjny. Zwróciłem uwagę na wg mnie nietypowe zachowanie roweru podczas jazdy bez trzymanki. Serwisant stwierdził, że musi się przejechać. W tym momencie poczułem się jak w serwisie samochodowym, w którym gość jedzie aby sprawdzić fanaberię klienta bo mu coś tam puka i oczywiście nic nie słyszy, nic nie widzi, albo ten typ tak ma  :002:  No ale po godzinie, po wszystkich regulacjach usłyszałem, że rower jest... krzywy. Tzn tylne koło jest delikatnie przechylone w prawo. Gość próbował mi to pokazać, z początku nic nie widziałem, ale rzeczywiście przez ułamek sekundy, pod odpowiednim kątem widać, że tyle koło jest lekko przechylone (aczkolwiek w warunkach domowych już tego nie widzę). Generalnie kicha.

 

No ale jest gwarancja więc pytam co i jak. Rower muszę zostawić, sklep robi dokumentacje fotograficzną i wysyła gdzieś do centrali. Ci w ciągu 2 tygodni mają odpowiedzieć. Jak się zgodzą na wymianę ramy to potem trzeba czekać na ramę. Gość jakoś specjalnie nie przekonywał, że będzie szybciej więc ogólnie terminowo lipa. Pytałem też wprost, czy wg niego mogą odmówić wymiany, czy coś świadczy o tym, że może być to moja wina. Odpowiedział, że nie widzi żadnych śladów uderzeń, rower wygląda w porządku i tak to opisze - ale nie próbował mnie uspokoić, że będzie ok, wręcz odniosłem wrażenie, że z tą centralą to nigdy nic nie wiadomo.. No i tu mam pytanie - czy ktoś miał do czynienia z naprawą/wymianą gwarancyjną u Cube'a? Generalnie rower jeździ jak złoto, ale trochę za dużo mnie kosztował, aby jeździć z krzywą ramą...

 

Roweru jeszcze nie oddałem - musiałem jakoś wrócić do domu (prawie 30km), ale jeszcze dzisiaj, może jutro jadę go oddać no i ciekawe co z tego będzie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawa historia.

Zasadniczo tak jak podejrzewałem- koła nie w jednej linii. Defekt możliwy do zauważenia po postawieniu roweru "do góry kołami" i wprawieniu w ruch obu kół. Patrząc na koła będziesz w stanie zobaczyć, że coś jest nie tak.

 

Moja sugestia- oddać do reklamacji. Moim zdaniem to jest na tyle rzadki defekt, że szansa na pozytywne rozpatrzenie jest bardzo wysoka. Ale muszę dopisać, że nie mam doświadczenia z reklamowaniem produktów Cube, z ich serwisem. Jeżeli lingwistycznie czujesz się na siłach możesz się spróbować dowiedzieć w centrali (pewnie Niemcy). Nawet maila napisać po angielsku bądź niemiecku.

 

Gdyby kogoś interesowało to poniżej przykład narzędzia do sprawdzania ramy.

http://pro-bike.pl/image.php?id=2335

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj zostawiłem rower w serwisie. Mam czekać do 2 tygodni na odpowiedź z centrali Cube z Niemiec. Jeżeli zostanie uznana to, jak to osoba przyjmująca reklamację powiedziała (druga w serwisie, która tak zareagowała) "wteedyyy się zaczyna bo muszą nam dosłać ramę...". Czyli będzie to trwało... W teorii do 30 dni, w praktyce w gwarancji jest napisane, że czas realizacji to 30 dni lub inny uzgodniony termin (czyli terminu nie ma). No ale nie ma co marudzić, może nie będzie tak źle. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dzisiaj otrzymałem maila - reklamacja została uznana, rama zostanie wymieniona. Co ciekawe w treści wiadomości napisali: O terminie, w którym możliwy będzie odbiór nowej ramy jak i informacje dotyczącą jej modelu, koloru oraz rozmiaru prześlemy później. Mam nadzieję, że nie oddadzą mi ramy i osprzętu w torbie  :002:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 dni trwało rozpatrzenie zasadności zgłoszenia reklamacyjnego, w sumie po 13 dniach dostałem info, ze rower jest do odbioru. Odebrałem dzisiaj, rama nowka sztuka, nic nie ściąga, gra gitara.

Podsumowując - gwarancja Cube zadziałała, całość mogłaby trwać troche krócej ale akurat wyjechałem na urlop wiec brak roweru tak bardzo nie bolał.

 

Pozdrawiam i jeszcze raz dzięki za wszystkie odpowiedzi!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...