Kalileusz Napisano 29 Września 2014 Napisano 29 Września 2014 Faktem jest, że w piwnicy złodziej ma dużo czasu jest jednak ALE! Musi wiedzieć co jest w piwnicy i jakie ma zabezpieczenie. Rozejrzyjcie się po zapięciach większości rowerów przy sklepach - linki nie grubsze niż 5mm ;-) i zdecydowana większość złodziei jest wyposażona w sprzęt do takich linek. Jeśli masz dobry u-lock albo łańcuch większość złodziei nie będzie na to gotowych. Ja nie wierzę, że wszyscy amatorzy cudzej własności chodzą ze szlifierką akumulatorową kupioną na allegro ;-)
andybike Napisano 29 Września 2014 Napisano 29 Września 2014 Przykład z życia: Robiłem sobie rower w starej pralni, która leży w piwnicy. Nie widziałem wówczas ani żadnego sąsiada ani żywej duszy. Na noc przezornie zabrałem go do stamtąd. Na drugi dzień schodzę na dół a tu kłódka rozwalona, drzwi tylko przymknięte. Ktoś był pewien że rower tam został. WNIOSEK: nigdy nie trzymać roweru w piwnicy, bo to tylko kwestia czasu kiedy amator cudzej własności się spostrzeże
Baikal Napisano 7 Marca 2015 Napisano 7 Marca 2015 Odświeżę temat z pytaniem - czy ktoś używa alarmów GSM? obecnie trzymam rowery w garażu ale ostatnio przybył kolejny i chciałem chować któryś z nich w wózkarni (tylko ja i bdb sąsiad mamy klucze więc nikt inny nie ma dostępu) ściany solidne więc ciężko z innej piwnicy było by się przedostać. Na allegro widzę, że sporo osób kupuje alarmy z powiadomieniem na telefon - może któryś/ któraś z was się skuliło na jakiś alarm?, dodatkowo mam Ulocka i łańcuch 90cm od kryptonite rower mogę przymocować do rury, innego roweru lub nawet kotwę zorganizować ale głównie rozchodzi mi się o alarm oczywiście prąd jest wiec mógłby być podłączony 24h
Tofi Napisano 8 Marca 2015 Napisano 8 Marca 2015 Średniej jakości U-lock zapięty do naprawdę dobrej jakości kotwy rowerowej a dodatkowo spybike. Można kupić bezpośrednio od producenta lub ktoś mi niedawno dał linka że na allegro pojawiły się podróby. U-lock z kotwą skłonią złodzieja do wyboru rowerów sąsiadów a spybike załatwi sprawę kradzieży po fakcie. Warunek jest taki aby o spybiku nawet żona nie wiedziała.
KrisK Napisano 9 Marca 2015 Napisano 9 Marca 2015 Kotwy mocujcie do sufitu Rowery wieszajcie wysoko. I przypinajcie hartowanym łańcuchem. Uchwyt musi być sensownie złapany nie na gumowych kołeczkach. bo to palnikiem za 15zł wyjmą z ściany Szanse że ktoś podoła są nikłe bo bez punktu podparcia ciężko będzie przeciąć łańcuch. Owszem mogą mieć flexa ale w nocy jednak narobią za dużo hałasu. Ciąć będą w końcu przy suficie. Azotem nie zleją chyba że lubią prysznic w azocie. Młotkiem nie ubiją raczej. Kto miał okazję próbować wie jak się słodko pod sufitem pracuje. Oczywiście mogą podejść z hydraulicznym przecinakiem..... Ale na dobrą sprawę mogą wam wynieść i z mieszkania jak wyjdziecie do kina. A co do kamerek to nie atrapa tylko kamerka. koszt ~300zł i dostaniecie info na komórkę ze się ktoś kręci koło waszego roweru. W prywatnej piwnicy i drogim rowerze to ma sens. W wózkowni też przy dobrym ustawieniu. Dostaniecie zdjęcie na kom. kto się pląta i będziecie wiedzieć czy gonić z siekierą czy nie. W wspólnych pomieszczeniach za alarm można użyć jakiś "osobisty alarm" przypięty zipami pod siodłem. Złodziej działa w stresie więc nie ma czasu na rozbrajanie zabezpieczeń. Zresztą tyle jest fajnych rowerów przypinanych linkami za piątkę że strasznie zdeterminowany musi być złodziej który włazi do piwnicy i tnie hartowane łańcuchy. A potem naraża się że cały światek rowerowy będzie szukał takiego roweru wypatrując "charakterystycznych zadrapań" na każdym najdrobniejszym elemencie.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.