Skocz do zawartości

[napęd] 1 czyszcenie od nowości, błoto


Rekomendowane odpowiedzi

Dobra, z racji tego że nowy rowerek przejechal już z 400km i dzisiejszy wypad w pierwsze jego błoto trzeba by było zabrać się za czyszczenie napędu. Mam na myśli: łańcuch, kasetę, korbę i przerzutkę. Z tego co na forum wyczytałem jest kilka metod na czyszczenie. na razie wyczyściłem go z błota szczoteczką do zębów. Przednie zębatki czyste, tylnie tryby jak i łańcuch też przejechene szczoteczką. O objechaniu kółeczek wózka przezutki też nie zapomniałem. Wszystko robione na "sucho" i później z wodą. 

 

I teraz za co się dalej zabrać? 

Myśłałem nad poszczoteczkowniu po popsikaniu łańcucha muc-off 'em http://mucoff.pl/chain-cleaner 

Opłukaniu go wodą. Zostawieniu na noc do wyschnięcia.

Później naoliwieniu go rohloff 'em http://www.bikekatalog.pl/2012//akcesoria/2585/Rohloff.Olej/

 

Przisknąć/posmarować czymś golenie amora czy wilgotna szmatka na razie wystarczy?

 

Czy zamiast tego mucc-off 'a nie lepiej by było urzyć jakiegoś płynu do mycia naczyć+ciepła woda?Dodam że nie widzi mi się rozpinanie łańcucha i szejkowanie w np. benzynce :)

 

Co myślicie o kupowaniu smaru z aukcji na lledrogo, nie będzie on rozcieńczany abo coś? Czy lepiej iśc do sklepu i tam kupić (na to samo chyba cenowo bo przesyłkę trzeba doliczyć).

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na temat czyszczenia napędu jest tu całe kompendium. Sam mówiłeś że czytałeś wiec po co ten temat? Co do pytania to żeby mój post nie był off to wystarczy że wyczyścić dobrze wszystko szczoteczką. Łańcuch jeśli nie chcesz ściągać to przydałaby się maszynka wtedy szybko i dość dobrze go wyczyścisz. Na koniec nasmarujesz łańcucha i w drogę.

 

Wysłane z mojego GT-I9000 przy użyciu Tapatalka

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej rozpinanie łańcucha i szejk odpada bo nie widzi mi się to, jeszcze nowy łańcuch który ma mało przejechane...

 

Czyli mówicie że zwykła szczoteczka z jakimś detergentem kuchennym wystarczy w zupełności? Bo też zastanawiam się jeszcze nad kupnem tej maszynki, ale do niej znowu też trzeba kupić jakiś preparat żeby ją wypełnić czy mogła by być zwykła woda np z ludwikiem?

 

A golenie amortyzatora przetarłem wilgotną szmatką i myśle że to na razie wystarczy :) Został jeszcze problem z zaschniętym błotem naokoło uszczelek, nie chce tego czyścić żeby czasem nie podwinąć uszczelki i nie wcisną tam błotka. Dobrze zrobię zostawiając to tak do samoczynnego odpadnięcia?

 

aaa jescze, bo teraz leci u mnie deszcz i się zapowiada że

popada, to wystawić  rower na dwór żeby mi go opłukało

czy  raczej tego nie polecacie?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy to takie skomplikowane aby skorzystać z czegoś takiego jak szmatka?? Najpierw przetrzeć z grubsza a potem oderwać cienki pasek i przeciągnąć przez ogniwa.

 

Co do amorka to zwykła domowa zmioteczka i trochę wody z dodatkiem ludwika załatwia sprawę. Uszczelki to nie kupa, żeby je obchodzić łukiem.

 

Ostatniego pomysłu komentował nie będę z wiadomych powodów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobię tego szejka przy drugim czyszczeniu bo teraz nie widzę sensu. Napęd cały czas był czysty tylko wczoraj poszalałem i myślę że nie ma sensu tego tak wcześnie robić. Wyczyszcze go porządnie szczoteczką z płynem i ciepłą wodą i nasmaruje. Za kolejne 400km postaram się zrobić szejka choć sceptycznie podchodzę do tej metody. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem dzisiaj w dwóch serwisach i mi poweidzieli tak:

 

W pierwszym: na razie jeszcze nie muszę robić tego szejka, straczy zwykłe czyszczenie, szczotka,                                 szmata

 

W drugim: absolutnie nie robić szejka, czyscic na sucho, a jak sie spytalem o maszynke to powiedzieli                    ze troche zwyklej benzyny i pokrecic. Sami sobie przeczą bo mówią ze bez rozpusczalników                    a później jak sie pytam o maszynke (cena 38zl) no to ze tak ze moge zrobić na zwykłej benzynie.

 

I poradziłem się kolegi: mówi ze taki mały przebieg to starczy z wierzchu rozpuszalnikiem, nie ma co na razie szejka robic

 

W pierwszym przypaku ok, moze byc takie coś. W drugim w ogóle co to jest!?! Raz tak raz tak?

 W trzecim przypadku jak bym robił czysczenie szmatą na założonym łańcuchu to to jest bez sensu bo rozpuszcalnik dostanie się na tryba, i pokapie na opony, lakier itd.

 

 

"Jaki kraj taki obyczaj" :) 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...