Skocz do zawartości

[Licznik] Sigma 2209 MHR


Bagins

Rekomendowane odpowiedzi

Jesienna pogoda nie odpuszcza, nie pozwalając przy tym na to co rowerzyści lubią najbardziej, więc postanowiłem podzielić się spostrzeżeniami dotyczącymi licznika Sigma 2209 MHR.

 

Poszukiwałem rozwiązania typu all-in-one, dlatego też skusiłem się na dany model.

 

Jest to wersja bezprzewodowa (STS) wyposażona w czujnik kadencji oraz pulsometr.

8g5q.th.jpg

Wraz z opakowaniem, poza powyższymi czujnikami oraz instrukcjami, otrzymujemy opaskę za pomocą której możemy nosić licznik tak jak zegarek, np podczas używając pulsometru podczas biegania.

 

Czujniki kadencji oraz szybkości można przymocować za pomocą dostarczonych gumek lub opasek. Dostarczony magnes do czujnika prędkości jest dość porządny i po zamocowaniu nie przemieszcza się wzdłuż szprych (w przeciwieństwie moich poprzednich liczników, w których magnes miał prowizoryczne, słabe mocowanie). Trochę problematyczne może okazać się umieszczenie magnesu od czujnika kadencji, w rowerze moim MTB musiałem dorobić podkładki z dętki, aby zaczęło zliczać, a w szosie musiałem zrywać fabryczną gąbkę aby nie kolidował z czujnikiem (nie chciałem przesuwać samego czujnika dalej). Mocowanie w tym przypadku odbywa się przy pomocy opaski.

db22.th.jpgjz98.th.jpg

Licznik możemy umieścić tradycyjnie na kierownicy lub też na mostku, a to za sprawą faktu, że w stacji można go wpinać co 90 stopni, myślę że zdjęcie wyjaśni o co mi chodzi.

708j.th.jpg

 

Dość ciekawą funkcją jest możliwość używania licznika z 2 rowerami. Po dokupieniu dodatkowej stacji (w której należy przełożyć blaszkę stykającą się z licznikiem, aby automatycznie przełączało na drugi rower) i skonfigurowaniu pod oba rowery (obwód koła, dystans, itp) momentalnie można przesiadać się z roweru na rower wyjmując licznik z 1 i przekładając do drugiej stacji. Po przesiadce następuje zmiana zaznaczonych w kółkach symboli.

ssez.th.jpgd7gi.th.jpg

 

Wysokościomierz uważam za niezbyt przydatny bajer, z uwagi na konieczność dość częstej rekalibracji.

 

Kilka nieprzyjemnych słów mógłbym powiedzieć o pulsometrze współpracującym z licznikiem.

Przez pierwsze 3 tygodnie użytkowania działało wszystko jak należy. Następnie pulsometr tracił sygnał, aż w końcu całkowicie odmówił współpracy (problem z baterią wykluczyłem). Skończyło się na wymianie na nową opaskę. Zwykle działa jak należy, lecz z rzadka przyłapuję, że traci na kilkanaście sekund łączność (np pokazuje 95, gdy czuję gdy jadę przynajmniej 140, a następnie przeskakuje na prawidłowe wartości). Nie wiem, może wynika to z tego, że czujnik się zsuwa lub zmienia położenie, lecz uważam to za wątpliwe (niby leży OK, lekko go się przemieści i dopiero wtedy łapie znowu sygnał). Pewnie jest to wina modelu, ale wolałem nie wybielać i wspomnieć.

 

Czujniki dość długo trzymają na dostarczonych bateriach. Używam już zestawu kilka miesięcy i przejechałem ponad 10tys. km, a dopiero wczoraj pojawiła się informacja o niskim stanie baterii w czujniku kadencji oraz czujniku prędkości ( w obu równocześnie :laugh: ).

 

Wspomniałem, że musiałem wymienić opaskę z pulsometrem.

Tutaj należy się kilka dodatkowych słów. Licznik kupiłem przez Allegro, lecz dopiero jak zaczął szwankować pulsometr zorientowałem się że uczciwy sprzedawca nie wysłał mi rachunku. Poczytałem trochę opinii o krajowym serwisie Sigmy i wiedziałem, że raczej zostanę na lodzie bez dowodu zakupu. Jednak wyczytałem kilka bardzo przychylnych opinii o serwisie w Niemczech. Skontaktowałem się, wyjaśniłem sprawę i ku zaskoczeniu, bez żadnego typowego dla polskich serwisów gwarancyjnych mataczenia, kazali mi wysłać sam pulsometr. Nikt nie pytał mnie gdzie, kiedy lub za ile go kupiłem, lecz po prostu wymienili bez zbędnej gadki. Gdyby tak działały polskie serwisy to żylibyśmy w lepszym kraju.  :laugh:

 

 

Licznik uważam za udany produkt, lecz mógłbym go polecić z czystym sercem jedynie, gdybym nie miał problemów z pulsometrem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Jako, że został już opisany nowy licznik to ja opiszę wrażenia po prawie 3 latach użytkowania :)


zdjecie,600,433119,20131003,sigma-2209-m

Wytrzymałość

Po doświadczeniu z innymi licznikami Sigmy, a mianowicie łatwo rysującą się szybką nakleiłem od razu folię na nią. Została przecięta taka zwykła do telefonu (10 zł, 7 sztuk).
Chromowane elementy na pierwszej dłuższej wyprawie z sakwami po pierwszej nocy zaczęły mi od razu schodzić, obecnie zostały mi tylko na kilku przyciskach i kawałku ramki. Estetycznie nie jest za pięknie, ale funkcjonalność została zachowana. Tutaj dobrym wyborem może być model Targa który pod tym względem jest wykonany solidniej, ale w tej samej cenie nie otrzymujemy czujnika kadencji - dlatego wybór padł na normalną wersję.
Licznik wielokrotnie zaliczył upadki, przeżył niejeden deszcz i cały czas dobrze się sprawuje. Czasem jedynie przyciski chodzą ociężale, wtedy wsadzam go pod wodę, kilkukrotnie klikam i jest już lepiej.

zdjecie,600,433120,20131003,sigma-2209-m

Wysokościomierz i pulsometr

Wysokościomierz w tym liczniku jest barometryczny, więc każda zmiana ciśnienia może spowodować złe wskazania - kupując go trzeba mieć to na uwadze.
W praktyce sprawdza się całkiem dobrze. Jak pogoda jest stabilna to odchylenie względem oznaczeń na szlakach waha się maksymalnie kilka metrów. Największe zaskoczenie może być jak budzimy się rano, a tu podlecieliśmy kilkanaście metrów. Wysokość można bez problemu kalibrować z poziomu menu. Bardzo wygodną opcją jest zapisanie wysokości miejsca skąd zazwyczaj startujemy (np. dom), wtedy przytrzymując prawy górny i prawy dolny przycisk natychmiastowo ją ustawiamy.
Szkoda, że tylko zlicza sumę pojazdów oraz pokazuje maksymalną wysokość jaką osiągnęliśmy. Mi do pełni szczęścia w nim brakuje tylko procentowego wskaźnika nachylenia.
Pulsometr ogólnie działa dobrze. Pokazuje jedynie bieżące tętno, spalone kalorie oraz jego maksymalną i średnią wartość. Czasem muszę jedynie trochę odczekać zanim się połączy - nigdy nie smaruje, nie zwilżam elektrod. Jak tylko trochę człowiek się spoci to nie ma prawa zerwać połączenia :) 

zdjecie,600,433116,20131003,sigma-2209-m

Wyświetlacz

Wyświetlacz jest dość duży, zdecydowanie większy od podstawowych modeli Sigmy. W słońcu cały czas jest czytelny. Dodatkowo podświetlenie też się przydaje - jest w kolorze zielonym, równomierne i mocne (chyba, że już mamy baterie na wykończeniu).
Jednocześnie na ekranie wyświetlane jest wskazanie pulsometru, wysokościomierza, prędkości oraz do wyboru jedna dodatkowa funkcja.
Trochę w nim mnie denerwuje wygląd cyfry "2". Na pierwszy rzut oka wygląda prawie jak "7" i łatwo jest się pomylić - "Jadę 72 km/h pod górkę?" aż tak to może nie, ale chwilę niestety trzeba czasem się upewnić co do wskazanej wartości. W niższych modelach wygląd "2'ki" był zdecydowanie lepszy. Z czasem można się do tego przyzwyczaić.
 

zdjecie,600,433117,20131003,sigma-2209-m

Dokładność

Tutaj już mamy na pokładzie kodowany system STS który zastąpił nieszczęsny DTS.
Sam z siebie nigdy mi nie zgubił połączenia czy to w zakłóconym falami mieście czy w terenie. Licznik natychmiastowo się wybudza i łapie połączenie z czujnikami.
Problem jedynie pojawia się jak odpalmy jakaś mocniejszą latarkę na kierownicy (testowane z Bocialarką i Solarforce), wtedy całkowicie zrywa połączenie z kadencją i tylko raz mi się zdarzyło, że z czujnikiem prędkości montowanym na przednim kole. Z pulsometrem z tego co pamiętam to nie miałem problemów.


Podstawka, mocowania

Podstawkę możemy zamontować na mostku i kierownicy. Przyczepiana jest gabkową taśmą dwustronną oraz już na legendarne gumki. Całość wbrew pozorom trzyma się pewnie. Jak chcemy później zmienić położenie podstawki to trzeba zerwać folię której metr za kilka złotych można kupić w sklepie z narzędziami.
Licznik mocowany jest do podstawki jak to standardowo w Sigmach - wsadzamy i przekręcamy aż do zablokowania. Samoistnie podczas jazdy czy wywrotki nigdy mi nie wypadł. Jedynie jak zaczepiłem o niego plecakiem czy zdecydowanie za mocno nacisnąłem na przycisk w kierunku wypięcia to wyskoczył z podstawki.
Z czasem gniazdo podstawki niestety się deliktanie wyrabia, jak dokupiłem nową na drugi rower to trzyma zdecydowanie mocniej.
Mocowanie czujników jest możliwe za pomocą gumek jak i opasek zaciskowych. Ja montowałem je na gumki plus dawałem po jednej opasce tak dla spokojnego sumienia.
 

Baterie

Licznik działa na baterii CR 2450, normalnie w sklepach chcą za nią nawet 20 zł, a na allegro da radę i za 5 zł. Mi przy przebiegu ok 8000 km wytrzymała jakieś półtora roku.
W czujnikach są już bardziej popularne CR 2032. Też wytrzymały mi jakieś 1.5 roku, najszybciej zużywa się ta w pulsometrze który pracuje praktycznie non stop.
 

Podsumowanie

Z licznika jestem ogólnie zadowolony. Nigdy mi nie zamókł, zaparował. Wyświetlacz jest cały czas czytelny w słońcu. Oferuje tylko podstawowe funkcje wysokościomierza i pulsometru, ale akurat w sam raz do turystyki czy do wypełnienia wszystkich danych na bikestats :)
Termometr też jest bardzo praktycznym dodatkiem, temperaturę generalnie pokazuje dobrze.
Na minus można zaliczyć na pewno odpadającą chromowaną warstwę - nie wiem kto wpadł na taki pomysł aby jej użyć. Całe szczęście są to tylko względy estetyczne, a nie funkcjonalne.
 

Plusy
- dobry stosunek cena / jakość
- przyzwoicie działający pulsometr i wysokościomierz
- czujniki dobrze utrzymują połączenie
- możliwość mocowania czujników za pomocą opasek zaciskowych
- duży, czytelny wyświetlacz


Minusy
- odpadające chromowane wykończenie
- mocowanie licznika mogło by być trochę mocniejsze / pewniejsze
- dziwna cyfra "2"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sony z tego co pamiętam jest dodawane standardowo do licznika?

Mi tak właśnie wytrzymała 1.5 sezonu. W sumie to nawet byłem zadowolony, bo producent określa żywotność przy użytkowaniu na jeden rok.

 

Dokładnie, licznik posiada pamięć ustawień, więc pozostaje tylko wymiana baterii i można jechać dalej - bardzo dobra sprawa.

 

Właściwie to ten model posiada wszystkie funkcje/technologie które są dostępne w serii Topline.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodziłem po zegarmistrzach w centrach handlowych, bo chciałem jak najszybciej kupić baterię i naprawdę kosztowały minimum 14-18 zł. Zresztą można było się tego spodziewać :) Racja, w normalnych sklepach już jest z tym zdecydowanie lepiej.

 

Ostatecznie zrobiłem sobie zapas Duracell'i z allegro - jakieś 5-6 zł sztuka za CR2450, do tego hurtowo CR2032. Starczy na kilka lat  :icon_cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...