Skocz do zawartości

[1300-1800] Rower crossowy jaki?


Rekomendowane odpowiedzi

Co to znaczy? Dlaczego źle o nich świadczy?

Po prostu manetki są niższej klasy ale z Twoim budżetem ciężko będzie znaleźć rower lepiej wyposażony. Spójrz jeszcze na Orkana, manetki ma trochę lepsze ale gorszy amortyzator i niższej klasy przerzutki 

Edytowane przez rodszyld69
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, jeśli chodzi o długość nóg to zmierzyłem w oparciu o te wskazówki: http://www.bikecenter.pl/i3,dobor-rozmiaru-roweru.html. Wyszło 90-91 cm. 

 

Co do Sabotage - podoba mi się w nim zwłaszcza to, że ma z przodu i z tyłu tarczówki. Parę lat temu, jak jeszcze byłem dzieckiem i miałem"porządniejszy" (jak na tamten czas) rower Krossa to miał tarczówki z tyłu i pamiętam, że dobrze mi się sprawowały, nieporównywalnie lepiej od rowerów kolegów z hamulcami typu V-Brake.

 

Jeśli chodzi o manetki to po lekturze tekstu na ich temat dostępnego na tym forum muszę stwierdzić, że chyba wolałbym manetki typu gripshift, nie rapidfire. Parę razy miałem okazję przejechać się na rowerze wyposażonym w rapidfire i, o ile nie było to jakoś szczególnie niekomfortowe, myślę, że po prostu preferowałbym gripshift. I fajnie, że Sabotage właśnie takie ma. Natomiast oczywiście ocenę ich jakości pozostawiam Wam, dlatego też dziękuję za Wasze opinie wyrażone w tym względzie. 

 

Jedna rzecz, która mnie zastanawia odnośnie tego Sabotage - to nie jest rower popularny. Jak wpisuje się jego nazwę w Google to wyświetlają się głównie linki do archiwów Allegro. Z czego to wynika?

 

No i ostatnia rzecz - na stronie, którą podałeś rodszyld69, nie ma żadnych danych odnośnie mostka. Jak wspomniałem w poście wyżej chciałbym, by moja pozycja na rowerze była bardziej wyprostowana, nie chcę narażać się na ból kręgosłupa. Dlatego też nie jest to warunek konieczny, ale fajnie, gdyby rower miał regulowany mostek. Ile może kosztować wymiana mostka na regulowany tak mniej więcej?

 

Romet jest ok. Nie podoba mi się co prawda jakoś szczególnie jego wygląd, ale ma też tę przewagę, że jest produktem polskim :-)

 

Ponawiam pytanie - co sądzicie o produktach innych firm, np. Kross czy Kelly's?

 

Podobają mi się np. te:

 

http://rower-sport.pl/pl/p/KELLYS-CLIFF-60-TURQUOISE-2014/1794#prettyPhoto

 

http://rower-sport.pl/pl/p/KELLYS-CLIFF-60-LIME-ACCENT-2014/1795

 

http://rower-sport.pl/pl/p/KELLYS-AXIS-2013/1472 (regulowany mostek!)

 

Pozdrawiam 

Edytowane przez maciekab1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Jedna rzecz, która mnie zastanawia odnośnie tego Sabotage - to nie jest rower popularny. Jak wpisuje się jego nazwę w Google to wyświetlają się głównie linki do archiwów Allegro. Z czego to wynika?
Sabotage To rowery od niemiaszków a u nas być może składane. U nas pewnie są z wysprzedaży zza zachodniej granicy ale najlepiej jakbyś się dowiedział u źródła czyli od sprzedawcy.

 

No i ostatnia rzecz - na stronie, którą podałeś rodszyld69, nie ma żadnych danych odnośnie mostka. Jak wspomniałem w poście wyżej chciałbym, by moja pozycja na rowerze była bardziej wyprostowana, nie chcę narażać się na ból kręgosłupa.
Sabotage ma regulowany mostek Orkan takowego nie posiada ale możesz poprosić sprzedawcę aby Ci taki założył.

 

Ponawiam pytanie - co sądzicie o produktach innych firm, np. Kross czy Kelly's?
Rowery nie są złe ale patrząc się na stosunek cena - osprzęt to są droższe od wyżej omawianych rowerów. Jeżeli chodzi o rozmiar to proponuję abyś przymierzył się do rozmiaru 19" i 21". Według mnie 21" cross z regulowanym mostkiem będzie w sam raz na Twoje wymagania jeżeli chodzi o pozycję na rowerze. 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idź chłopie do sklepu pooglądaj, poprzymierzaj. Sabotage to jak na Polski rynek trochę kosmos... poszukaj lepiej coś z oferty firm, ktore są w naszym kraju dobrze reprezentowane. Cena to nie jedyny aspekt zakupu. Pamiętaj o przymiarce, gwarancji i obsłudze. Unikaj regulowanego mostka- to dziadostwo, trzeszczy i waży. Pójdziesz do sklepu to myśle że dobiorą ci odpowiednią ramę i mostek, kierownice do twoich potrzeb. Jeśli się nie znasz nie kupuj roweru z neta, bo za wszystko będziesz bulił z własnej kasy i ta rożnica w cenie szybko zniknie. I nie piszcie że moze sobie odesłać... bo to śmieszne jest .

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za wszelkie podpowiedzi, wszystkie są dla mnie ogromnie wartościowe i pomocne :) Oczywiście od samego początku nie miałem zamiaru kupować roweru z internetu bez uprzedniego przymierzenia go i dokładnego obejrzenia w sklepie stacjonarnym. Ewentualni rozważam tylko przymiarkę w sklepie stacjonarnym i gdyby nie udało się wynegocjować ceny ze sprzedawcą, a dużo niższa byłaby w internecie, dopiero wtedy zakup.

 

Woojj - co do tego mostka to chciałem najpierw jeszcze zobaczyć jak rower będzie funkcjonował bez i czy wygodnie się będzie siedziało. Regulowany mostek to w przypadku, gdyby moja pozycja na rowerze była niekomfortowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Unikaj regulowanego mostka- to dziadostwo, trzeszczy i waży.

Zgadzam się, trzeszczy niesamowicie a do tego jest wiotki i czasem ma się uczucie że zaraz się rozleci (przy agresywnej jeździe).

 

 

 

co do tego mostka to chciałem najpierw jeszcze zobaczyć jak rower będzie funkcjonował bez i czy wygodnie się będzie siedziało. Regulowany mostek to w przypadku, gdyby moja pozycja na rowerze była niekomfortowa.

Na pewno będzie wygodniej, sam zmieniłem kiedyś normalny sportowy mostek na taki regulowany w swoim crossie aby zwiększyć komfort jazdy po mieście i wyeliminować ból karku. Pomogło, regulowany mostek plus wygięta kiera dały wyższą pozycję i bardziej komfortową do normalnej jazdy po mieście. Z czasem jednak trzeszczenie i ta wiotkość zaczęły mnie strasznie drażnić więc obecnie jestem znowu na etapie powrotu do normalnego mostka - mam tylko nadzieję, że nie pojawi mi się znowu ból karku.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idź chłopie do sklepu pooglądaj, poprzymierzaj. Sabotage to jak na Polski rynek trochę kosmos... poszukaj lepiej coś z oferty firm, ktore są w naszym kraju dobrze reprezentowane. Cena to nie jedyny aspekt zakupu. Pamiętaj o przymiarce, gwarancji i obsłudze.

 W dzisiejszych czasach zakup roweru w jednym z krajów U.E i ewentualna gwarancja nie stanowią już żadnego problemu, oczywiście jak kupujący zna swoje preferencje jeżeli chodzi o rozmiar ramy. Straszeniem ludzi zakupem w sieci nie ma sensu, dobre to było jakieś 10 lat temu. Co prawda zdarzają się nierzetelne firmy jezeli chodzi o gwarancj prowadzące sprzedaż wysyłkową, ale i u sprzedawców stacjonarnych też są z tym problemy i nie ma tu reguły. Złodziejskim procederem jest według mnie płatny przegląd zerowy, zazwyczaj wyższy przy zakupie z neta a niższy przy zakupie stacjonarnym. Taki przegląd powinien być za darmo i radzę Ci @, abyś był na to uczulony. Niektóre serwisy/sklepy życzą sobie za taki przegląd od 150-100 zł jeżeli rower nie był kupiony w tymże punkcie do ok 50-30 zł jak był kupiony w tym sklepie.

 

Unikaj regulowanego mostka- to dziadostwo, trzeszczy i waży.

Jeżeli mostek trzeszczy to się go smaruje, tak jak z łańcuchem <_< Jak to nie pomaga to polecam zajrzeć do sterów. Wagą mostków regulowanych jest jak ze sztywnymi im droższy tym lżejszy. To są dwa rodzaje mostków i nie należy ich do siebie porównywać bo jeden jak i drugi maja swoje ograniczenia. Do jazdy którą preferuje @, regulowany mostek bardziej się nada ze względu na swoją uniwersalność.

 

Zgadzam się, trzeszczy niesamowicie a do tego jest wiotki i czasem ma się uczucie że zaraz się rozleci (przy agresywnej jeździe).  

Z trzeszczeniem j.w. opisałem, jeżeli chodzi o wiotkość to fakt nie jest sztywny jak jego sportowy brat ale zdecydowanie ma większa możliwość ustawienia pod siebie wysokości kierownicy. A tego nie da się dobrze dobrać jedna przymiarką w sklepie, trzeba trochę pojeździć aby poczuć na jakiej wysokości kierownica jest dla mnie optymalna, to tak jak siodełkiem <_<

Pozdrawiam

Edytowane przez rodszyld69
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do ewentualnego zwrotu roweru zakupionego przez sieć to jasne, nie ma z tym już problemów, jednak nie ukrywajmy - proces dopasowywania do siebie roweru zakupionego w internecie (ewentualne kolejne zwroty itd.) byłby zbyt kosztowny i przede wszystkim czasochłonny. Dlatego tak jak napisałem wcześniej - o rozważenia jest wybór roweru na podstawie przymiarki w sklepie i ewentualnie potem zamówienie dokładnie tego samego modelu w internecie. Co nie zmienia faktu, że sklepy mają swoje własne serwisy itd., domyślam się, że dobrze jest mieć "swój" serwis. Więc to wszystko jest jeszcze do przemyślenia. 

 

Co do mostka to też jednak muszę się jeszcze zastanowić, bo widzę, że te, które wydają się porządniejsze są drogie - dla mnie 300 zł za mostek to sporo, ale jak miałbym już kupować, to wolałbym, żeby mi nic nie trzeszczało :-) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Jeżeli mostek trzeszczy to się go smaruje, tak jak z łańcuchem  
W moim przypadku pomaga na bardzo krótki okres, wkurza mnie to bardzo bo jestem typem człowieka którego każdy niepożądany dźwięk w rowerze drażni niesamowicie ;) Wracam do sztywniaka.  
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większość sklepów stacjonarnych traktuje nieco inaczej swoich klientów. W dobrym guście i często spotykane są darmowe regulacje a pomoc i fachowe porady są warte nieco wyższej ceny. O pomacaniu towaru nie wspomnę. Internet oferuje tylko niższą cenę .... cała reszta atutów jest po stronie sklepu stacjonarnego. Ja często wolę dołożyć tę 100-200 zł za święty spokój ;-) Ja sobie mogę pozwolić na zakup z neta bo mam jakieś tam pojęcie na temat rowerów, ale jeśli ktoś jest nie jest pewny i się nie zna.... 

Gwarancja- odesłać na koszt importera...ok , ale w wypadku nie uznania gwarancji klient pokrywa koszty.

I nie chodzi o straszenie tylko obiektywne zalety.

 

Mostek regulowany .... każdy go z czasem wywala... bo w seryjnych rowerach to jest wielka kicha... mniej połączeń i zawiasów... mniej problemów. Smarowanie mostka powoduje że go nie słychać... ale to bzdura która sprawia że staje się jeszcze bardziej wiotki. Można zauważyć pewien trend w krosach odchodzenia od mostków regulowanych i sztyc amortyzowanych.... i to jest bardzo dobre. Sztycy amortyzowanej tez unikaj bo ona też jest źródłem problemów (ta seryjna). 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nad amortyzowaną sztycą nawet się nie zastanawiałem. Jak wspomniałem - rower przeznaczony będzie w głównej mierze do jazdy po mieście, więc nie sądzę, by była mi niezbędna :)

 

Panowie - to jeszcze inna kwestia, pytanie do osób z Warszawy. Jakie sklepy rowerowe stacjonarne w Warszawie polecacie? Najlepiej duże, żeby było jak najwięcej asortymentu, i żebym mógł sobie pojechać jeszcze w tym tygodniu. Chcę kupić rower na wiosnę, a nie chcę czekać aż Go Sporty i Inter Sporty zmienią asortyment z zimowego na wiosenny. Teraz roweru tam nie uświadczysz ani jednego. Słyszałem o Air Bike. Czy ktoś się orientuje czy są warci polecenia? Chciałbym, żeby obsługa była pomocna :)  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@RafalxM dzięki za polecenie sklepu! Byłem tam dzisiaj i rzeczywiście wybór rowerów ogólnie spory, obsługa bardzo sympatyczna, bez problemu pozwolono mi na wypróbowanie rowerów :) Sprawdzałem dwa: Meridę Crossway 20-V (kosztowała 1569 zł) i Wheeler'a Cross 6.1 (1690 zł). Nie ukrywam, że ten drugi jednak bardziej przypadł mi do gustu - po prostu siedziało mi się na nim wygodniej. Nie żeby na Meridzie było jakoś skrajnie źle, wręcz przeciwnie, ale jednak Wheeler wydał mi się wygodniejszy. Zmartwiło mnie tylko to, że podobnie jak w przypadku omawianego tu Sabotage, Wheeler też nie jest w Polsce zbyt popularny - taka sama sytuacja, niemiecki producent, praktycznie brak informacji o produkcie w internecie. I co ciekawe - w internecie są one dużo tańsze niż w sklepie stacjonarnym. Meridę można mieć już za 1200 zł, Wheeler 1400. Stwierdziłem więc, że może poszukam czegoś z wyższych przedziałów cenowych. Chciałbym rower porządny. Polecicie coś, co kształtem przypominało będzie wspomnianego Wheeler'a, ale będzie nieco lepsze jakościowo? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja ci polecę http://velo.pl/rowery/turystyczne/crossowe/author/stratos-2014 to naprawdę dobry sprawdzony w boju sprzęt. Dobrze i solidnie poskładany i waga ze strony się zgadza ;-)

Pracuję przy rowerach trochę i jakość poskładania, zastosowanych komponentów przewyższ w swojej klasie Meridę, Gianta, Wheelera, krosa i Rometa.... świetne koła z uszczelnianymi piastami, lekka rama. Jak chcesz wydać mniej http://velo.pl/rowery/turystyczne/crossowe/author/classic-2014 i do obu masz e-bony za które dokupisz dodatkowy szpej

Edytowane przez woojj
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W czym niby tel velo bije np. Orkana 4

Nie velo, a Author. 

 

lepsza marka o wiele, jakość poskładania

Inaczej mówiąc: kupujesz pozłacaną naklejkę (bo porównywalny rower z inną potrafi kosztować kilkaset zł mniej) i śrubki wkręcone (w zależności od potrzeb) o pół obrotu mocniej mocniej lub słabiej niż w "zwykłym rowerze"* :P

 

Ciut bardziej serio: nie neguję, że Author ma zalety w porównaniu do "zwykłych rowerów"*, ale w takim razie wymieniaj je konkretnie, zamiast serwować nam tu marketingową papkę o "jakości poskładania".

 

 

* "Zwykły rower" to taki sam miarodajny punkt odniesienia jak "zwykły proszek" w reklamach proszków do prania.

Edytowane przez Shiryu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

a co ma go bić... to nie wojna. Jest lżejszy , lepsza marka o wiele, jakość poskładania. I spełnia wszystkie wymagania użytkownika. 
 Na głowę na pewno nie bije <_< Co do wagi to nie wolno brać dosłownie co podaje jedna i druga firma <_< Moich wymogów te Autory na pewno nie spełniają brak im hamulców hydraulicznych co teraz jest standardem i roweru takiego bym już nie kupił. 

 

W czym niby tel velo bije np. Orkana 4 czy 5?
Polecam wybór z tych Rometów albo szukaj Evado 4.0 z 2014r 

Chciał czy nie to teraz hamulce tarczowe rządzą i nie ma sensu kupować roweru z lekka przestarzałą specyfikacją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie nie wyobrażam sobie jazdy na v-brake. Nie martwisz się o linki itp a siła hamowania o niebo lepsza.

 

Jeśli lubisz czysty sprzęt, nie polecam Orkana 4 białego, mam i czyszczenie błota jest bardzo trudne przez strukturę farby. Co nie znaczy ze nie da się domyć go. Z moich kilku miesięcznych spostrzeżeń z orkanem 4, źle wypadły opony, są bardzo słabe miałem już 5 dziur. No i w lekki teren nawet nie nadają się kompletnie, ale są to szosowki, wiec jednym będą pasowały drugim nie.

 

No i amorek mógłby mieć blokadę hydrauliczna, bo żeby go zablokować trzeba się zatrzymać, ale to naprawdę są rzeczy które nie przeszkadzają a niektórzy nawet na to uwagi pewnie nie zwracają ;d

 

W amorku nie ma też otworów na mocowanie pełnych blotnikow, ja założyłem na tryrytki i wszystko się trzyma bez problemu.

 

Praca osprzętu bardzo precyzyjna jak na tą klasę. Warty zakupu rower z pewnością.

Edytowane przez MatiSpeed
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie jak kiedyś wspomniałem... pracuję w serwisie rowerowym... trochę przez moje ręce przeleciało rowerów. Cena składowa to nie tylko POZAŁACANA naklejka. Authora chwalę za jakość zmontowania i dobrania komponentów. Są bezproblemowe...kilka przykładów??? jakoś Authorowi nie zdarzają sie wpadki z ramami, lakierem, piasty i koła są bardzo porządnie złożone (dobrej jakości piasty , obręcze i szprychy) o sieci sprzedaży i jakości obsługi gwarancyjnej nie wspomnę... 95% spraw wątpliwych zawsze rozwiązywana jest na korzyść klienta.  Author zapracował sobie na taką pozycje na rynku. Robili dobre rowery jak KROSS Romet i KANDS były markami marketowymi. Na szczeście sie to zmienia. Jakość Krosa i Rometa idzie w górę...cena niestety też. 

Rower to składowa wielu rzeczy... jak wam się wydaje ??? W tanich markach komponenty są dobierane według klucza CENY... a jakość spada na drugi plan. A niech rower waży 16 klilo (mimo że katalog podaje 12,5)... często się zdarza że nie można zdjąć opon z obreczy, lub szprychy korodują, farba złazi po pół roku.... mam wiele obserwacji ale nie ma sensu ich przytaczać. Dla was rynek rowerowy składa sie z Lazaro, kandsa, Rometa... dla mnie to marki które uczą się produkować rowery... a jak osiągną poziom jakościowy to i dorównają ceną. Authora polecam bo w sojej kategorii cenowej ma solidnie zbudowane rowery i tyle. Popatrzcie na ceny nowej kolekcji Rometa są wyższe , ale też mocno poprawione. Nie da sie w dzisiejszych czasach zrobic identycznego roweru przy zachowaniu jakości , aby różnica wynosiła 500 zł..... NIE IDZIE, lżejsze, lepszej jakości części muszą być po prostu droższe. Każdy ma wybór... ja ufam markowym rowerom i tyle. A czy to będzie Author, Giant , Cube, Cannondale.... 

Nie tylna przerzutka decyduje o jakości roweru.

 

 A czy komuś potrzebne są tarcze czy też nie to już inna dyskusja. 

Edytowane przez woojj
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...