Gość Napisano 18 Maja 2013 Napisano 18 Maja 2013 Witam! Ostatnio byłem na Baraniej Górze. Jechałem "zakazanym szlakiem" od strony Wisły początkowo dało się normalnie jechać, później droga się skończyła i trzeba było prowadzić rower Pod sam koniec dopiero wyszedłem na drogę prowadzącą do wierzy. Z stamtąd pojechałem w stronę Malinowskiej Skały droga niestety też nie była w 100% przejezdna. Jechał ktoś może szlakiem od strony Węgierskiej Górki? Trasa jest w 100% do przejechania bez noszenia roweru na plecach?
beskid Napisano 18 Maja 2013 Napisano 18 Maja 2013 Nie wiem jak tam jest po tej wycince ale z czasów przed najłatwiej było się tam dostać od strony Kamesznicy. Praktycznie pod sam szczyt prowadziła dobra szutrówka. Kończyła się chyba z 2 km przed szczytem. Ale też trzeba było dać trochę z buta. Tak z ciekawości bo rzadko śląskim bywam co to znaczy "zakazany". Z jakiego powodu??
Gość Napisano 18 Maja 2013 Napisano 18 Maja 2013 Nie wiem jak tam jest po tej wycince ale z czasów przed najłatwiej było się tam dostać od strony Kamesznicy. Praktycznie pod sam szczyt prowadziła dobra szutrówka. Kończyła się chyba z 2 km przed szczytem. Ale też trzeba było dać trochę z buta. Tak z ciekawości bo rzadko śląskim bywam co to znaczy "zakazany". Z jakiego powodu?? Od strony Wisły jest znak zakaz wjazdu rowerów. Co do trasy od strony Kamesznicy następnym razem tamtędy spróbuje
grzegorzkm Napisano 18 Maja 2013 Napisano 18 Maja 2013 hmmm szlaki na Barania nie sa łatwe i wypych jest z kazdej strony
krzychu22 Napisano 18 Maja 2013 Napisano 18 Maja 2013 Dziś jechałem z do węgierskiej z baraniej nie ma szans bez pchania
kamfan Napisano 28 Maja 2013 Napisano 28 Maja 2013 Barania jest w całości do podjechania po stoku od strony Kamesznicy i Węgierskiej górki. Trzeba tylko wiedzieć którędy jechać, ponieważ tam jest bardzo gęsta sieć dróżek i optymalna droga nie prowadzi żadnym szlakiem. Można też próbować drogą pod Kobyłę, następnie dróżkami na Magurkę Radziechowską i dalej czerwonym szlakiem. Natomiast jakbyś chciał w całości jechać szlakiem to czarny od Kamesznicy jest najwygodniejszy, końcówkę trzeba trochę podprowadzić, bo lubi tam strumyk płynąć i jakieś zwalone fragmenty drzew są na szlaku. Ale jeżeli chodzi o nachylenie to do podjechania. IMO czarny daje również najwięcej przyjemności przy zjeździe, momentami prowadzony jest przez bardzo fajne single.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.