Skocz do zawartości

[rower] Problem w podjęciu decyzji.


LUTY123

Rekomendowane odpowiedzi

Witam mam problem od wczoraj. Więc tak mój wujek kupił sobie rowerek szosowy i namawiał mnie na jazdę, ja odmawiałem bo mówiłem że nie mam czym jeździć, a on na to, ja mam stary rowerek szosowy to będziesz sobie na nim jechał.:D Więc mówię czemu nie porzyczył mi ten rowerek no i jeździliśmy chyba ok 40 km  zrobiliśmy i dobrze mi się nim jeździło i mi się to nawet to spodobało więc zacząłem szukać coś na allegro. A tu nagle dzwoni do mnie wczoraj i mówi, i jak kupiłeś już ten rowerek, no to ja mówię nie jeszcze nie a on mogę ci sprzedać swój stary ( ten co na nim jeździłem ) on jest w super stanie nic nie krzywe licznik ma i w ogóle jest ok tylko ma biało różową ramę :/ I chciałem się spytać czy jak go kupię czy mogę po prostu spreyem pomalować czy muszę oddać do jakiegoś super malowanie gdyż myślę że chyba w rowerze kolarzowym ramy nie są jakoś ,,targane" wiecie błoto, wypadki, takie rzeczy jakie zdarzają się w mtb. Sorry że tak długo ale lubię wszystko dobrze opisać:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli się wujek nie pogniewa, to możesz rozebrać rower, zmatowić ramę i widelec a potem odtłuścić i przemalować na inny kolor farbą w spreju.

Ewentualnie zorientuj się kto w okolicy maluje proszkowo ale wtedy należy usunąć starą farbę całkowicie a z tym trochę zabawy jest.

BTW - kolorem się nie jeździ ale mogę zrozumieć, że różowy odpychający jest :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam za młodu nie raz rower malowałem sprejem bo to najtańsza metoda i zacieków nie było - jeśli ktoś maluje "na raz" to wiadomo że duża ilość farby zrobi zacieki, ale jeśli do tematu podejdzie się z głową i malować to  na 2-3 razy cienkimi warsami to da radę (oczywiście b. drobnym papierem matowimy kolejne warstwy).  Co do odprysków, to wiadomo że taka powłoka jest miękka i bardziej podatna na urazy mechaniczne no ale puszka farby to 10zł więc nie oczekujemy za wiele :D Tak jak poprzednik napisał wrzuć foto to ocenimy czy jest wstyd czy może atrakcyjne retro :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie koledzy mój wujem mieszka jakieś 5 km od mnie a jak jeździłem zdjęć nie robiłem  i nie bardzo pamiętam czy to było malowanie czy naklejka ale raczej malowanie nie zwracałem na to uwagę lecz na duższą metę na pewno kolor będzie odpychający. A ja nawet pojechał bym do niego i zobaczył ten rower dokładnie lecz właśnie teraz jestem chory ale będe jechał do niego w niedziele więc zdam relację. A z tym spreyem to jeśli malowanie to nie mogę po prostu osłonić kierę, korbę no i tyle chyba nie muszę tego zdejmować :/

 



Jak dobrze pamiętam to było coś takiego ::::http://allegro.pl/rower-koga-miyata-szosowy-i3167738519.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha. Wiecie myślałem też nad czymś innym wcześniej nad tym nie pomyślałem ale jak by po prostu nakleić folię  CARBON chyba ładnie by to wyglądało:/:D Jeszcze chciałbym się spytać nie oriętójecie się może ile waży ten rowerek .....:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to mówią-'na oko to chłop w szpitalu umarł' Przydała by się jakaś specyfikacja.A co oklejania-jak kto woli,moim zdaniem rower jest piękny,mi się takie podobają,to kwestia gustu jednak.Jeżeli okleisz to z sensem to może wyjść ciekawie,ale z 'okleinami' nigdy się nie bawiłem więc nie będę się wypowiadał.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yhm to jasne, że każdy będzie się patrzył na twój róż na ramie i od razu myślał, żeby nie zabrzmiało to brzydko - homoseksualista. 
IMO lepszym już rozwiązaniem będzie oddanie go faktycznie do lakiernika(koszt nie jest wysoki) aniżeli oklejanie ramy - cienkun to ładnie podsumował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Malowanie sprejem to nie jest dobry pomysł,będą zacieki jak cholera a i farba będzie odpryskiwać.Różowy może być całkiem atrakcyjny,zależy jaki to odcień i malowanie,może nie warto go 'psuć'.Wrzuć foto może to ocenimy.

Gdy czytam takie rzeczy to mnie bierze :verymad: . . . Jeżeli pomalujesz dobrze, to i zwyczajny lakier w sprayu będzie wyglądać świetnie - nie mówię tu o metaliku który maluję się ciężko przez błyszczący brokat w nim zawarty. . . . Wiem co mówię nie jeden rower pomalowałem i znajomym oraz sobie "Ukrainę" i zawsze było i jest dobrze bez najmniejszych zacieków, oczywiście dobrze wyszlifowana rama oraz podkład to podstawa, nie mówiąc już o pomieszczeniu takim jak garaż czy piwnica  :icon_cool:  Jednak jeżeli jest to ładny zadbany oryginalny lakier wraz z logotypami to szkoda by było go niszczyć choć przyznam że różowy kolor dla chłopa może być mocno kontrowersyjny  :teehee:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To niech Cię nie bierze bo widać że się chłopak nie zna i widać że o malowaniu g#*$o wie,bo pisał że chce kłaść farbę na tą co jest,a bez pozbycia się oryginalnej farby i odtłuszczenia ramy,odkręcenia wszystkich częsci itp. wyjdzie syf.

A jak ktoś ma kompleksy to i róż go przerośnie.

Akurat w szosach róż jest spotykany często i jakoś ma wzięcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...