rzezniol Napisano 2 Marca 2013 Udostępnij Napisano 2 Marca 2013 "Piaskowanie" to generalnie proces ... W zależności od materiału który się oczyszcza używa się piasku, szkła, śrutu... I bóg jeden wie co jeszcze ... Tak aby nie zniszczyć bazowego materiału . Doświadczony zakład dobrze wie co zastosować aby nie zniszczyć ramy. Usługa za ramę aluminiową zazwyczaj jest droższa niż za stalową. Pozdr TapaTalknięte z Andka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Prezes065 Napisano 2 Marca 2013 Autor Udostępnij Napisano 2 Marca 2013 Fajnie wiedzieć żeby nie piaskować aluminium moja to naszczęście stal ale czy dowiem się jaki rozpuszczalnik użyć by farba zeszła mi z ramy w trudno dostępnych miejscach?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jacq Napisano 2 Marca 2013 Udostępnij Napisano 2 Marca 2013 google.pl: 'srodek do usuwania powłok lakierniczych'. polecic nic nie moge bo nigdy nie uzywalem, wiec nie mam pojecia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nieborak Napisano 2 Marca 2013 Udostępnij Napisano 2 Marca 2013 Techsol, scansol... po nich lakier pęcznieje. Możesz spróbować też nitro, acetonem czy rozpuszczalnikiem chlorokauczukowym jak to jest zwykły lakier wodny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
stefan2810 Napisano 3 Marca 2013 Udostępnij Napisano 3 Marca 2013 Scansol jest dobry, dostaniesz go w praktikerze, obi itp. Nakładasz, czekasz chwile, lakier pęcznieje i łądnie schodzi. Najlepiej zdrapywać szpachelką lub czymś podobnym. Jak lakier będzie sie twardo trzymał to powtarzasz czynność. I tak jak koledzy piszą, najlepiej rame pomalować proszkowo. Lakier jest mega twardy i odporny na wszelkie zarysowania, kamienie itp. bez porównania z oryginalnym lakierem czy jakimkolwiek sprayem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kns3k Napisano 21 Marca 2013 Udostępnij Napisano 21 Marca 2013 To moze ja dorzuce cos od siebie. Malowanie sprayem - najnizsza jakosc i trwalosc powloki. Malowanie pistoletem - jak ogarniasz temat mieszania z utwardzaczem, tzn jaki, ile itd to bedzie sie trzymac. Ale nalezy nakladac kilka cienkich warstw, nie chlapac za 1 razem na grubo. Nerwicy dostaniecie od zaciekow. Kladac jakakolwiek farbe zawsze najpierw podklad. Moze i ladnie wyjdzie bez podkladu. Ale wg mnie i tak odpadnie. Poza tym kilka warstw podkladu elegancko zakryje zadrapania. Zaciekow sie nie ma co bac. Pamier wodny i drapiecie ewentualny zaciek. Co do usuwania lakieru :-D szacun za zawzietosc przy drapaniu papierem. Wiadomo zrobione wlasna praca cieszy 100razy dluzej. Ale to mordega:-D Jestem po odbudowie i malowaniu Gianta lubej mojej. Co sie yt naogladalem jak usuwac lakier:-D itd. Rower mial mega zniszczona rame. Nawet nie probowalem drapac:-D Moze moj tip Ci sie przyda. Ja od razu wiedzialem, ze tylko malowanie proszkowe da najlepsza powłokę. Objezdzilem od za%+*§§ia lakierni i albo chore ceny albo nie piaskuja. Znalazlem swietny zaklad. 170pln calosc. Tzn piaskowanie, srutowanie i inne bajery jakie tam mieli, zeby rame oczyscic. Potem lakier i do pieca. Efekt, idealnie gladka powloka. Gruba ok 1mm. Niesamowicie twarda, kilka miejsc nie zabezpieczylem odpowiednio i musialem szlifowac. Jesli chcecie super efekt to tylko piaskowanie i proszek. Ale to koszty. Taniej lakierowanie pistoletem. Lakier z puchy dla mnie zdecydowane beee. Wysłane z mojego MT11i za pomocą Tapatalk 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jacq Napisano 22 Marca 2013 Udostępnij Napisano 22 Marca 2013 no wlasnie tu wszystko rozbija sie o pieniadze. w moim przypadku malowanie proszkowe, czy nawet zwykle u lakiernika to koszt 200zł. wydac taka kwotę na stalową, 10-letnia rame to troche bez sensu, bo od 300zł można szukać nowych, podstawowych ram aluminiowych, ew uzywek. dlatego zdecydowalem sie na spray. pare dni temu korzystajac z dobrej pogody (zrobilo sie calkiem cieplo) postanowilem zrobic probe generalna i wzialem sie za sprayowanie sztycy. dwie warstwy podkladu, a wlasciwie ocynku w sprayu (w odstepach ok 30 min) - odstep 24h - dwie warstwy koloru (w odstepach 30 min) - odstep 24h - 1 warstwa lakieru bezbarwnego - 24h na wyschniecie. efekt wizualny - calkiem spoko (spodziewalem sie ze bedzie gorzej), nie rozni sie niczym od nowych w sklepie, moze ma mniejszy polysk, ale to daloby sie poprawic polerowaniem. wytrzymalosc. pare stukniec o kant biurka, i o metalowe oparcie krzesla (oczywiscie nie jakies mocne, z calej sily, takie srednie) - proba zakonczona pozytywnie. tak więc nie powinno byc zle. teraz czekam az sie ociepli i biore sie za malowanie ramy, zastanawiam sie tylko, czy nie robic odstepow 48h miedzy rodzajami lakierow. a za rok, albo za dwa, jak finanse pozwola to zainwestuje w nowa rame podsumowując moja dotychczasowa przygode z malowaniem. jezeli mamy stara rame, z roweru za mniej jak 1000zł i chcemy ja odnowic to zdecydujmy sie na spray, nie nadwyrezajac portfela. a jezeli mamy troche wiecej w budzecie to zamiast bawic sie w jakas droga metode, lepiej dolozyc, nawet drugie tyle i kupic nowa rame. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kns3k Napisano 22 Marca 2013 Udostępnij Napisano 22 Marca 2013 Kupic to easy mode :-D W zyciu trzeba byc hardcorem :-D Wrzuc tylko fotki z efektu koncowego. Aaa i kolor jaki bedzie tez zalezy od koloru podkladu. Ciemny podklad to i kolor nieco ciemniejszy. Wysłane z mojego MT11i za pomocą Tapatalk 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jacq Napisano 22 Marca 2013 Udostępnij Napisano 22 Marca 2013 tak warto zwrocic uwage, zeby kolor podkladu nie byl zbyt ciemny w stosunku do lakieru bazowego, chociaz np. w przypadku malowania na czarno to nie ma az takiego znaczenia. ja bede malowal na bialo, podklad mam srebrny(przy psikaniu)-siwy(po wyschnieciu), mysle ze bedzie spoko, nawyzej machnie sie trzecia warstwe koloru. fotki wrzuce od razu jak pomaluje i zloze rower do kupy. aha, juz o tym wspominalem w tym temacie. ale warto wspomniec jeszcze raz. w miejsca gdzie boimy sie ze moga sie szybko przetrzec warto dac naklejki. wiadomo ze nie zakleimy calego bajka, ale dac na gorna i dola rure, tylny trojkat bo one sa najczesciej "uzywane" przy opieraniu roweru o "cos" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.