Hablababla15 Napisano 1 Grudnia 2012 Napisano 1 Grudnia 2012 może po prostu jakiś syf jest w ramie, albo rdza ją wpieprza od środka. Weź jakiegoś druciaka z miękkiego drutu która zmieści Ci się w podsiodłówce i poszuraj trochę. Zamiast próbować i kombinować ty wolisz pytać i liczyć że ktoś Ci pod nos podsunie odpowiedź.
Tad3k Napisano 1 Grudnia 2012 Napisano 1 Grudnia 2012 Przecież już napisałem, że wyszorowałem podsiodłówkę, w środku jest czysto, nie ma żadnego piachu, rdzy, czy starego nalotu. Najpierw szczotą do czyszczenia butelek, za pomocą środka odrdzewiającego, potem przelałem benzyną i znów wyszorowałem, następnie cienkim papierem ściernym starłem do końca nalot. To dokładnie zrobiłem...
Hablababla15 Napisano 1 Grudnia 2012 Napisano 1 Grudnia 2012 A pamiętasz do którego momentu była wsunięta sztyca nim ją wyciągnąłeś? Może sztyca ma jakiś defekt ? Masz suwmiarkę ale cyfrową która Ci pokaże dokładność do ,00 ? Może w którymś miejscu jest szersza ?
OskarKabat Napisano 1 Grudnia 2012 Napisano 1 Grudnia 2012 Mechaniczną też da rade zmierzyć z taką dokładnością A przynajmniej taka która pozwoli zobaczyc czy sztyca w któryms momencie ma inną średnice. Nie wiem jak to powiedziec, ale czy jak dochodzi do momentu zblokowania, to jest to takie nagłe zatrzymanie, czy stopniowe(tzn przez kilka mm wchodzi tepiej i dopiero sie blokuje)
Hablababla15 Napisano 1 Grudnia 2012 Napisano 1 Grudnia 2012 Oskar palnąłem z tą cyfrową bo się do takiej przyzwyczaiłem i tyle ale fakt taką zwykłą też się da. Ja stawiam że tu coś jest nie tak ze sztycą.
Tad3k Napisano 1 Grudnia 2012 Napisano 1 Grudnia 2012 Niestety nie mam cyfrowej suwmiarki. Sztyca dochodzi jakiś 1mm od dolnego limitu, limit nie wchodzi w podsiodłówkę. Co do tego jak się zatrzymuje, to dosyć gwałtownie, zatrzymuje się nagle i nawet o dziesiątą milimetra nie idzie dalej :/
zackass1 Napisano 1 Grudnia 2012 Napisano 1 Grudnia 2012 Co wy się tak pieścicie z tymi rowerami? towot do środka i młotkiem.
Tad3k Napisano 1 Grudnia 2012 Napisano 1 Grudnia 2012 Taaa... Czy rurki Columbus SLX występowały w rozmiarach 27,0mm, chodzi o podsiodłówkę oczywiście? Gość na allegro napisał, że 27,2mm, więc chyba będę musiał zrobić małą aferę, za niezgodność przedmiotu z opisem. Sprawdzić tego niestety nie mogłem, bo jak już powiedziałem, mam zwykłą suwmiarkę :/
elberet Napisano 1 Grudnia 2012 Napisano 1 Grudnia 2012 idź do jakiegoś ogarniętego rowerowego, najlepiej gdzie siedzi jakiś dziadek, powinien mieć rozwiertak i ci rozwierci o te ułamki milimetra.
Tad3k Napisano 1 Grudnia 2012 Napisano 1 Grudnia 2012 No właśnie chyba tak trzeba będzie zrobić. Sztyca do tanich nie należy, no i znaleźć ją w rozmiarze 27,0mm, nie jest najłatwiejsze :/ Pomierzyłem ją dokładnie i okazało się, że sztyca zwęża się ku górze, z ok. 27,2mm, może nawet 27,1mm, do 27,0mm.
Varg Napisano 1 Grudnia 2012 Napisano 1 Grudnia 2012 Zadzior w podsiodłówce, tudzież ktoś za mocno ja scisnal aby włożyc mniejszą sztyce , a Ty zamiast tam dobrze zajrzeć ,zawracasz głowe. Jasne forum jest po to aby zapytać , ale nikt z nas nie siedzi właśnie w Twojej rurze podsiodłowej. Weź półokrągły pilnik wyrównaj delikatnie powierzchnie , sprawdź ocb , ewentualnie weź do łapy DREMEla. To jest stal a nie carbon , pilnikiem nie zepsujesz. Rama ma swoje lata użytkowali ją różni ludzie , niekoniecznie miała doczynienia z ogarniętymi mechanikami. Właśnie to jest piękne w starej stali , widać na niej piętno czasu , które na szczęście jest odwracalne . To tylko kilka stalowych rurek połączonych mufkami a nie technologia z NASA. WALCZ , tylko jej nie połam a i sztyce wsuwaj na smar .
elberet Napisano 1 Grudnia 2012 Napisano 1 Grudnia 2012 i nie słuchaj tego pajaca od młotka bo jej potem nie wyciągniesz.
rybciasum Napisano 1 Grudnia 2012 Napisano 1 Grudnia 2012 moja rama z 84 na jakichś ciekawych rurkach ma 26,8mm, wziąłem sztyce 26,6 i wlazła z dopuszczalnym oporem, zacisnalem, nie opadała, kupiłem 26,8, wchodzi do limitu a potem już tak na docisk (do tego się rysuje), tyle w tym temacie
magik2208 Napisano 2 Grudnia 2012 Napisano 2 Grudnia 2012 Miałeś i 27,2 którą szlifowałes papierm ściernym chcac ją zmieścic. No dalej, pochwal sie
Tad3k Napisano 2 Grudnia 2012 Napisano 2 Grudnia 2012 Zadzior w podsiodłówce, tudzież ktoś za mocno ja scisnal aby włożyc mniejszą sztyce , a Ty zamiast tam dobrze zajrzeć ,zawracasz głowe. Jasne forum jest po to aby zapytać , ale nikt z nas nie siedzi właśnie w Twojej rurze podsiodłowej. Weź półokrągły pilnik wyrównaj delikatnie powierzchnie , sprawdź ocb , ewentualnie weź do łapy DREMEla. To jest stal a nie carbon , pilnikiem nie zepsujesz. Rama ma swoje lata użytkowali ją różni ludzie , niekoniecznie miała doczynienia z ogarniętymi mechanikami. Właśnie to jest piękne w starej stali , widać na niej piętno czasu , które na szczęście jest odwracalne . To tylko kilka stalowych rurek połączonych mufkami a nie technologia z NASA. WALCZ , tylko jej nie połam a i sztyce wsuwaj na smar . Walczę cały czas Do ramy zerkałem, nic poza paroma rysami nie było, ale na w razie czego podszlofowałem trochę Dremel'em i pojechałem papierem wodnym z wd40, żeby sztyca się lepiej ślizgała. Ze sztycy usunąłem wszystkie rysy, wypolerowałem na błysk. Następnie pora na przymiarkę. Wsuwam sztycę, wszystko fajnie idzie i nagle stop Wyjąłem i zauważyłem, że na sztycy zrobiła się jedna, głęboka, pozioma rysa (pozioma, bo wyciągałem sztycę wykręcając ją). Jest jakiś malutki zadzior, z przodu rurki, który ją blokuje. Jeszcze raz dokładnie przeleciałem Dremel'em i oczywiście nic to nie dało. Nie wiem o co tu chodzi. Podsiodłówka jest wyśmigana bez żadnych nierówności, zarówno na oko, jak i w dotyku (dosięgam paluchem do miejsca, w którym zatrzymuje się sztyca). Coś jeszcze popróbuje, ale nie wiem co z tego wyjdzie. Pójdę do znajomego, on nieźle sobie radzi z takimi dziwactwami.
maciek190 Napisano 2 Grudnia 2012 Napisano 2 Grudnia 2012 Czy i jeśli tak to gdzie znajdę czarne kółko tylne na piastach maszynowych(novatec?) do ok 300zl? obręcz powiedzmy taurus czy roadrunner, tylko nie arrowy:D
Hablababla15 Napisano 2 Grudnia 2012 Napisano 2 Grudnia 2012 to już nie łatwiej samemu za 300zł złożyć ?
maciek190 Napisano 3 Grudnia 2012 Napisano 3 Grudnia 2012 sam nie zaplotę, próbowałem pisać do Pana który składał mi pierwsze kółko, ale nie odpisuje, jeśli nie znajdę, będę zmuszony kupić piastę(150zł), szprychy i nyple(60zł) i obręcz(60zł) i dać do złożenia(30zł). niby to samo, lecz za dużo zachodu. i jeszcze jedno: malował ktoś obręcz(srebrne boki pod hamulec).? zastanawiam się nad markerem olejnym
magik2208 Napisano 3 Grudnia 2012 Napisano 3 Grudnia 2012 Nie, różnica ta, że wiesz kto plecie. A jak kupisz? cholera wie jak to zrobione.
marianoitaliano Napisano 3 Grudnia 2012 Napisano 3 Grudnia 2012 Wiesz kto plecie, ale nie ma w ręku dyplomu. W serwisach rowerowych często są takie postaci z łapanki które nie wiedzą co robią i drapiąc się po głowie pyta jeden drugiego "w którą dziurę idzie ta szprycha?" Zrobi taki jeden komplet kół raz na kilka tygodni i to z wielką łaską. Wydaje mi się że ktoś kto robi koła na handel ma większą wprawę i wczutę niż połowa serwisów rowerowych. Ale reguły nie ma. Oczywiście najbardziej stara się osoba która robi koła dla siebie
magik2208 Napisano 3 Grudnia 2012 Napisano 3 Grudnia 2012 Wiesz kto plecie... Mowiac to nie miałem na myśli przypadkowego mechanika.
ivosmo Napisano 3 Grudnia 2012 Napisano 3 Grudnia 2012 Ja tam zachęcam do spróbowania swoich sił w zaplataniu Spora frajda a nie jest to aż takie trudne...
magik2208 Napisano 3 Grudnia 2012 Napisano 3 Grudnia 2012 Ale ja lubie lekkie koła i cieniowane szprychy, przy lekkiej obreczy i revo/laserach lepiej samemu się za to nie zabierać
ivosmo Napisano 4 Grudnia 2012 Napisano 4 Grudnia 2012 Pierwsze (i póki co jedyne) koło jakie sobie zaplatałem to kółko pod szytkę na Laserach i daje radę, zarówno na wrocławskich ulicach jak i w trasie Choć to tylko przód, z tyłu może byłoby trudniej.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.