Skocz do zawartości

[kolejny mini zlocik] Geriatryczny Spęd Rekonwalescencyjny 24.11.2012


IvanMTB

Rekomendowane odpowiedzi

Zapuszczaj przez miesiąc naftę lub gt 85, wd 40 trzy razy dziennie tam gdzie sztyca wchodzi w ramę, jak wywalisz suport to dołem na zmiane i górą z przewaleniem ramy górą w dół jest szansa że koło 20 XI sztyca ruszy, dodatkowo ochłodź ją zimnym sprejem takim jak na kostkę się stosuje tuż przed ostateczną próbą drgnięcia, albo poczekaj aż będą mrozy jesli to nie pomoże, jest cień szansy, lekkie popukiwania w trakcie penetracji płynów ( 3 x dziennie) też mogą pomóc. Najważniejsze to czekać i nie chwytać się za nią aż do 20 XI :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LOL!!!!

 

Zaspawane w tym konkretnym wypadku znaczy LITERALNIE zaspawane, spawarką.

 

.....

 

orzesz krzak,,,, nie ma innej opcji jak podłożyć pod pupę ze trzy poduszki albo kocyk, albo kupić makrokesza za wino i wyjąć z niego ramę... :)

 

z nafciarskim pozdrowieniem

 

M

 

OT.PS czemu nie robią wody kolońskiej o zapachu gt 85, a dla prawdziwych maczo - zapach inhibolu w sztyfcie..... tak mi z naftą śmierdzącą skojarzenia się się splotły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dobra Pany.

 

Zaraz będzie 10.11 a chciałbym poczynić pewne ustalenia aby wyrobić sobie pogląd na zamiary braci rowerowej co do formy mini-zlociku.

 

A myślę sobie tak :

Ze względu na datę bedzie to pewnie takie symboliczne zakończenie sezonu rowerowego. W końcu listopada ok. godz. 16 to już ciemno jest. Rozumiem Ivanowe zamiary tam i z powrotem w parę godzin (na światełkach zajefajnie się jeździ), ale jeżeli miałoby dojść do mniejszej lub większej integracji (tzw. Andrzejki za pasem) to wskazane by było pobyć w terenie ze dwa dni - czyli pojechać tam, tam pojeździć po okolicy (też na światełkach), zanocować i zaintegrować w jakiejś przyjaznej, gościnnej agroturystyce i the day after powrócić do 3miasta.

Ivan - nie wiem o której Mamusia prosi na obiad (zwykle pewnie 14-16) więc jest do zrobienia powrót na odpowiednią porę do miasta.

 

Nie wiem jakie jest myślenie ludu rowerowego co do formy spotkania (itr, skwarek i Ivan mniej więcej się określili, ale to było pare dni temu), ale jeżeli moje myślenie jest dla kogoś do zaakceptownia to proszę o kontakt w tym wątku lub na priva bo było by dobrze jaką kwaterę zamówić już teraz.

 

Oczywiście jeśli będą jakieś osoby chętne lub na tyle szalone lub na tyle zdesperowane aby uczestniczyć w TAKIEJ wyprawie :icon_wink: .

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Kłaniam,

 

No to powiedzmy, że ja sie do większości dostosuję, gdyż najbardziej jestem chyba czasowo elastyczny w tym okresie. Jeśli padnie 2 dni, nie będę oponował (ani dętkował :P ) jak będzie epicko w jednym przysiudzie to dobramoja.

 

Nichnosię pozostali zwerbalizują...

 

Szacunek...

I.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja właśnie ostatnio stałem się nosicielem anemii z braku żelaza, rower stoi w kącie od 2 tygodni nadal z przykrótką sztycą...więc nie wiem co z moim uczestnictwem, bo dziś przebiegłem do autobusu 500m i zadyszka jak u dziadka 80letnigo...ale kuruje się, walczę!

2 dni, ja pewnie odpadam - względy finansowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Kłaniam,

Ustalmy zatem może jakie to-to miałyby być koszty. Jak pamiętam pomieszkiwanie w agro w okolicach Kościerzyny kosztowało mnie jakieś masakryczne 25 ziko od czaszki.

 

Także jak cuś to moge na Ciebie zrobić zrzutke Skwarek ;)

 

Szacunek...

I.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie stan po chorobie, oskrzela, wyjątkowo słabo, 3 tygodnie razem, jestem słaby jak słońce na wiosnę, ledwo kręcę.

Dlatego proszę o łagodny plan.

Jedynie nawrót braku zdrowia mnie powstrzyma przed przyjazdem.

Wyjadę w piątek, ok 12, dojadę do 3m pewnie wieczorem.Muszę więc wynająć też coś na noc pierwszą, coś były jakieś sugestie z witaminami, może która z nich jest sprawdzona? Albo jakieś inne bardziej logistyczne - może jakiś hostel w centrum i spotkanie późną porą? Słabo się orientuję poza Błyskawicą gdzie trójmiejskie raki zimują.

W sobotę sugeruję plan geriatryczny tzn. noclegowy, możemy obudzić się w niedzielę wcześnie i z Ivanem rychło na obiad wracać :) .... Tym bardziej że jeszcze trasa do domu z powrotem mnie czeka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej Skwarek a jak tam sztyca? rysunki za mało czytelne?

Chyab Ci zapomniałem podziękować :) rysunki bardzo czytelne, kurcze masz techniczną smykałkę, której mi zawsze brakowało.

Tak jak i czasu by to ogarnąć...ale pomyślę cos w weekend. Możę zrobi jakąś traskę w TPK, by zobaczyć jak z kondycją.

 

Także jak cuś to moge na Ciebie zrobić zrzutke Skwarek

Coś tam wymyślę, nie ma takiej potrzeby. Zawsze jest przecież Provident.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Tak czytam, czytam i wygląda, że będzie to bardziej Geriatryczny Spęd Rekonwalescencyjny niż Zakończenie Sezonu z Przytupem :002:

 

To w sumie może odrazu zredukujmy formułę do lajtowszego pokulania się po TPK i zakończenia w jakimś pubie czy inszym przybytku konsumpcyjnym?

 

Pytanie czy tylko znajdzie sie jakiś, który zechce nas jak bedzie błotniscie i deszczowo lub śniegowo...

 

Szacunek...

I.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Ująłeś to Pięknie Ivanie, szkoda że tamatu wątku nie da się zmienić hehee

ja ze swoim "katarem" to jestem heros zdrowia i okaz piękna (szczególnie to drugie)

idę do pokoju obok i pytam Arka -jedziesz? a on ... że w przyszłym tygodniu .... idzie na zabieg przepukliny i 3 miechy "bez wysiłku" go czeka

(ale tez jaki to wysiłek pokręcić trochę lajtowo...? hehe)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie szpital się zrobił :002: .

 

I ja też pomyślałem o tym czy jakiś agroturystycznik zechce przyjąć na jeden nocleg paru uwalonych błockiem bikerów + ich maszyny. Różnie być może ale mimo obaw popytać warto ...

 

A co do zmiany orientacji kierunkowej - TPK też ładne jesienią jest (jakby co).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Kłaniam,

 

Sugeruję sprawdzić wszystkie opcje. Nie wiem jak tam na jesień ale na wiosnę nie miałem problemów w Kościerskiej Hucie ze znalezienem agro dla 4 bajkerów.

 

Ofkors Kościerska Huta trochu nam nie ponosie, ale Krzeszna, Wieżyca czy Szymbark to zgłębie agroturystyczne...

 

Sądze ze tak:

 

1. Wersja Epic - jeśli nagle wszyscy wydobrzeją i poczują wiatr w żagle wtedy zrobimy Tam i z powrotem w jednym rzucie.

2. Wersja Luzacka Dwudniowa - jedziemy, umieramy, socjalizujemy sie, śpimy i wracamy.

3. Wersja Minimalistyczna - kulamy się po TPK i powiedzmy w ramach udawania Wieżycy robimy Pachołek. Socjalizacja w dowolnym miejscu które zechce nas zaakceptować.

 

Szacunek...

I.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś w ramach aktywnej geriatrii wydobyłem się na 2g24m pedałowania. Dystans 40 km. Tempo dostosowane do rekonwalescencji, ogólnie lasy, rozbieg i dobieg po asfalcie. Jak wiecie opony wąskie, zawieszenia brak, a napęd 39/16. I muszę przyznać że straciłem cały polot, trudno mi uwierzyć że tak można zgasnąć, ale też muszę przyznać że dla osoby o ograniczonej wydolności, niewytrenowanej, wycieczka w teren na przełaju musi zdawać się koszmarem....

 

Myślę, że opcja Wieżyca jest chyba realna w moim wykonaniu, ile liczy trasa - około 60 -80 km?

Ważne jest godne i ciepłe miejsce do spania, i ciepła woda :)

 

Postaram się rozjeździć do tego czasu, oczywiście ulewy zamiecie śniegi tego się nie da zaczarować i jak będzie tak będzie, zdarzy się jak się zdarzy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...