Skocz do zawartości

Biria Club


mono

Rekomendowane odpowiedzi

Witam po kilkudniowej przewie, miałem urlop! :)

 

Dzisiaj zrobiłem sobie 50km przejażdżkę po Trójmiejskich lasach. Umierałem kilka razy. Zaliczyłem czarny i żółty szlak od Otomina do Sopot i nazad. Koszmar... Zero siły, zero kondycji. No ale zrobiłem zdjęcie w drodze powrotnej. Byłem już maksymalnie wykończony. naprawdę czarny szlak na tym odcinku jest koszmarny... Polecam wszystkim trójmiejskim fanom "MTB" i przyjezdnym.

 

biria016cx.th.jpg

 

Poza tym zobaczyłem sobie ostatnie posty. Z całym szacunkiem... TARCZA Z TYŁU!!!! :P

Jak to się sprawuje na ostrych zjazdach? Da się nie połamać?? No chyba OTB nie grozi :D

 

A tak już poważnie, dzisiaj w sklepie oglądałem sztycę Promaxa carbonową. Ale jest lekka!! Coś fantastycznego, już zbieram kasę. Poza tym od przyszłego miesiąca zabieram się za modernizację. W grę wchodzi wymiana mostka, sztycy i siodła, później kiera. Więcej można przeczytać w Mani Lekkości. Mam nadzieję, że da mi się zejść z 1kg może więcej na wadze, co przy obecnych komponentach jest osiągalne bez większej kasy.

 

Pozdrawiam wszystkich użytkowinków Birii :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak prawde mówiąc nie do końca wiem co w tarczy z tyłu jest dziwnego ;) ? Ale mówiąc poważnie to na przód też założe ale później bo mam hampla (też Avid BB5 203mm, ale szukam 160mm), tylko na kase czekam żeby obręcz i piaste wymienić. Jeśli chodzi działanie Avida jest bardzo dobre, bez najmniejszych problemów blokuje koło na każedej nawieżchni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy i koleżanki, ktoś był z Was w Otwocku??

 

Kończę wybór elementów do modernizacji roweru. Chyba uda mi się zyskać sporo kilogramów. W pierwszej kolejności (maj) do wymiany idzie siodło i sztyca. Siodło San Marco SKN (260g) i sztyca karbonowa PROMAXa (200-210g). Tutaj zyskam sporo, gdyż obecne komponenty są potwornie ciężkie.

W dalszej kolejności modernizacji ulegnie mostek, trafi przed kiere Boplight, bardzo lekki. Ale co do kierownicy to jeszcze nie wiem jaka będzie.

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czekam na telefon od gościa kiedy będe miał rowerek , kupuję Birię PRO RS ;)

Z przodu Acera, z tyłu Deore, amorek Suntour :)

 

W przyszłosci zmienie przód na Deore i wymienie amorek, na poczatek może byc, jak uwazacie?

 

"Prawda taka ze niestety ale rowery MTB/XC w odroznieniu od ram Birii to makrokesz z napisem "made in german". Smutne. Na cale szczescie ramy to zupelnie cos innego"

 

Troche sie zdziwiłem tym czytając te słowa, co trzeba wymienic w tej PRO RS żeby nadawała sie do jazdy???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie - jeśli chodzi o rowerki z naszego cyclosportu (poskładane na ramkach Birii), tutaj nic nie trzeba wymieniać :) . Ten cytat dotyczy rowerów poskładanych przez niemieckiego dystrybutora Birii - można je porównać co najwyżej do naszego Granda ;) ...

Pozdrówko pocieszające :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znowu zastój w klubie.

Ostatnio troche pośmigałem w pobliżu domu. Ciężko znaleźć czas po pracy, poza tym pogoda mnie dobija. Wyszedłem na rowerek o 19 a po pół godzinie, akurat w "najgłębszym" lesie dopadła mnie mgła!! Tragedia!! A wczoraj nawet nie ruszyłem tyłka, mgła nastała ni z gruchy ni z pietruchy o 19!! Coś potwornego, zjeżdżasz z górki w białą otchłań. Dodatkowo okulary szybko "łapią" wilgoć i nic nie widać!! Dawno takich mgieł tak długo się utrzymujących nie widziałem, w lesie to widoczność, oczywiście tak koło 19-20 godziny spada do 40-60 metrów. Rano przy wychodzeniu do pracy jest nie lepiej, rano omal mnie nie potrącił jakiś gość na przejściu, a autobus to widać dopiero jak się wtacza na przystanek.

Dobra dosyć marudzenia. W mojej głowie zaświtał pomysł. Ponieważ moja koszulka rowerowa może niedługo dokończyć żywota, powoli myślę o nowej. I tak sobie wykombinowałem, że może warto zrobić jakąś klubową? Można by zaadoptować koszulkę forumową (wszakże jesteśmy członkami tego forum) i dodać tylko jakiś napis, logo czy coś podobnego. Poddaję ten pomysł dyskusji. Fajnie by było rozpoznawać się na wyścigach

:)

Dobra, to tyle na dzisiaj. W weekend jak dobrze pójdzie wystartuje w dwóch imprezach, najpierw w Gdyni jest wyścig XC a potem maraton w Wejherowie. Pewnie znów będę ostro obsadzał tyły i walczył raczej ze sobą niż z innymi zawodnikami ale co tam! Liczy się dobra zabawa!! :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[/b]MCT

Jak tam na Bike Tour w Gdyni, byłeś ?? Byłem sobie poogądać tylko, bo zbyt późno się dowiedziałem... Ojciec na Salamandrze miał 3miejsce w swoiei kategorii :P no kiler normalnie :D Do Wejherowa też niebardzo bo główka boleć będzie :P Ale mam nadzieje na Bażantarnie Zero jechać :D pozdro

A lipa, po 100km łańcuch padł i się skróciło o 2 ogniwka :/ może będzie lepiej.

Praca, praca, praca :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I po weekendzie :(

W sobotę przez zasrane roboty kolejowe, nie zdążyłem na start wyścigu w Gdynii :angry: Zabrakło mi normalnie 2 minut i bym wystartował. No cóż, na przyszłość muszę brać poprawkę na naszą kolej. No ale, żeby nie stracić czasu pojechałem rekracyjnie za grupą. Dogoniłem zawodnika z Baszty Bytów, który miał pecha złapać panę w przednim kole. Szkoda kolesia, pewnie walczyłby o pudło. Trochę sobie z nim pogadałem i spokojnie objechałem trasę. Była całkiem fajna.

A w niedziele, powtórka z rozrywki, czyli znów spóźnienie, tym razem na maraton w Wejherowie. Na szczęście organizator pozwolił wystartować. No to 10 minut za wszystkimi ale za mną jeszcze ruszyli chłopaki z GEBO Racing z Gdynii. Traska fajna, runda 20-coś tam kilometrów :) Oczywiście na samym początku gleba, wyłożyłem się na głębokim piasku. Potem była jeszcze jedna, ale też spokojna. Ogólnie byłbym zadowolony gdyby nie problem z tylnią przerzutką. Wkręciła mi się w nią gałąź, czego oczywiście nie zauważyłem i już myślałem, że po tylnim LX'ie zgrzyt był tak nieprawdopodobny. Na szczęście tylko się rozregulowała. Pojechałem dwie rundy, na końcu drugiej już padałem na twarz. No niestety kondycja nie jest najmocniejszą moją stroną :)

A poniedziałem czyszczenie po dwóch dniach jazdy w błocie i deszczu. No i tylniej przerzutki nie mogłem wyregulować. Chyba jednak coś jej się stało. Zobaczy się dzisiaj po pracy.

Pozdrawiam! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja siebie próbuje namówić do jakiegoś maratonu, ale nie wiem czy dam rade :huh: Musze jeszcze potrenować, no i kupić ten kask w końcu bo chyba bez niego nie można startować ? Ehhh....

 

MCT - poradź mi coś na początek, coś czego nie wiem, a powinienem o startach w wyścigach ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam klubowiczów po kolejnym weekendzie!

Z braku kasy nigdzie nie pojechałem się ścigać, chociaż miałem w planach Karpacz. Tak się czasami zdarza :029: Ale za to troszkę pośmigałem po okolicy w sobotę a w niedzielę spokojniejsza wycieczka. Łącznie pękło w dwa dni ponad 100km co dzisiaj dość mocno odczuwam :030:

Z nowości dotarła do mnie sztyca Promaxa, oczywiście już zamontowana. Jak zgram zdjęcia to umieszczę. W tym tygodniu prawdopodobnie zamówię kiere i mostek. Może się uda wystartować w sobotę na odmasowionym sprzęcie, chociaż w to wątpie. Trzeba się będzie przyzwyczaić do nowej kiery i dłuższego mostka.

Do Eci: hak jest prosty, byłem u Kazumiego żeby rzucił na to okiem oraz w serwisie w akcie desperacji. Pękła sprężyna naciągająca czy coś takiego. Nie wiem jak to się nazywa. Poza tym jest jakiś problem z końcówką pancerza. No i się wszystko zebrało. Jakoś w tygodniu się to naprawi.

Do mono: Kask to podstawa, chyba nie muszę Ci tego mówić :P

Za dużego doświadczenia to nie mam, żeby Ci coś doradzać i poza tym jestem raczej słabiakiem wlokącym się z tyłu niż jakimś wielkim ścigantem. Ale jeśli coś mogę doradzić to: nie pędź za czołówką!! No chyba, że jesteś mocny. Na wyścigach XC zawsze na początku jest podjazd. Jeśli jesteś silny leć ile pary w nogach, ja akurat nie należę do takich ludzi, dlatego na początku jadę własnym tempem. A jeśli chodzi o maratony, to bardziej przypominają wyścigi na szosie, ludzie śmigają w grupach. Ja staram się zawsze znaleźć taką, która pędzi w zadowalającym mnie tempie. No i ludzie mając w perspektywie np.:40km do końca bardziej się oszczędzają. Dużym minusem jazdy z tyłu stawki są zawsze zapchane podjazdy. Zagapisz się i leżysz :034:

Dobra, to na razie tyle, jak masz jakieś szczegółowe pytania to wal śmiało, postaram się odpowiedzieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musze sobie pojechać któregoś dnia do lasu, ustawlić trase i sprawdzić ile wytrzymam i w jakim tempie :) Ile tak mniej wiecej maja trasy na maratonach ? Oczywicie w KM

 

Jeśli odwiedzisz strony organizatorów otrzymasz odpowiedź na swoje pytanie. Na mały dystans trzeba średnio liczyć 50km na duży wiadomo 100km. W zeszłym roku w Gdańsku razem z rundą po mieście mała pętla wyszła mi ponad 70km. Na wyścigach XC wyścig ma z reguły 20-25km. Z podpisu wnioskuję, że mieszkasz w Wa-wie, poszukaj na forum ścigantów z Warszawki jest ich bardzo dużo. Spotkaj się z nimi, pojedź w jakąś traskę. W grupie zdecydowaniej raźniej i poza tym ambicja i adrenalina robi swoje. Ja tak zaczynałem, jeździłem sam wydawało mi się, że jest dobrze, aż zacząłem spotykać innych rowerzystów w lasach i pokonywałem z nimi czasami nawet krótkie odcinki. Dopiero jazda z kimś weryfikuje umiejętności zarówno kondycyjne jak i techniczne.

Mogę Ci powiedzieć jedno 20km samemu w lesie to zupełnie co innego niz 20km w grupie czy 20km wyścigu:)

Powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MCT zobaczę jak sie ma to do rzeczywistosci co napisałeś. Planuję sie wybrać w sobotę na rajd z GR 3miasto... ale nie wiem czy wytrzymam te 130 kilo. Ale w grupie rażniej podobno.

Max dystans dzienny mój 136 kilo. ale tylko szosa. Pozdro B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra mysl, poszukam, pojade i zobaczymy :) Ciekawe czy dam rade. Ale niestety chwilowo jestem prawie uziemiony bo rozwalilem caly naped. Do wymiany kaseta+lancuch+korba i suport...

 

Przymierzam sie do kasety Alivio'06+lancuch Sram lub Alivio+Korba Truvativ Firex Team.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich,

 

jestem czerstwy na forum, a pozwalam sobie wcisnąć sie tu z powodu Birii oczywiście. Otóż jestem na etapie wymiany sprzętu. Z konieczności finansowej muszę kupić rower do rozbudowy.

Do ostatniego piątku byłem pewien, że po wielu innych opcjach kupię Gianta Rincona (czerwoniutki).

Jednak traf chciał, że przeglądając strony trójmiejskich sklepów trafiłem na Birię Ultimate (czarniutka).

No i mam problem. Zdaję sobie sprawę, że nikt z obecnych na tym forum nie będzie mnie przekonywał do Gianta, ale proszę o garść zachęt do Birii. Myślę o refeksjach z jazdy, ważę około 100 kg i rower musi mnie wytrzymać w każdym terenie.

Niestety jeszcze nie widziałem Birii na oczy, bo do sklepu daleko, a zajęć codziennych masa, więc to póki co fascynacja online.

 

Pozdrawiam i z góry dziękuję za każde zdanie

 

Kuzbein

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elo :D Kuzbein

taka zagadka: czy widziałes ultimate zabudowaną czy samą ramkę ?? bo jeszcze nie widziałem w sklepie z osprzętem takiej.

Moja waga ok 95 i się rs'ka trzyma bez narzekań, a po lizaki nie jeżdżę :D CykloSport Chwaszczyno może ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tez jeszcze nie natrafiłem na birie ultimate zabudowana, same ramki chodza B) moze dlatego ze biria produkuje rowery z nizszej i sredniej polki, a ramka biria ultimate (z ang. ostateczny :P ) jest krokiem dalej, biorac pod uwage rowery z ich oferty, moze nie chca robic rowerow o wiekszym wkladzie finansowym, tylko sama rame przywalili wyrozniajaca sie sposrod rowerow z ich oferty, moze dlatego ta ramka jest dostepna goła, ale to sa tylko moje przypuszczenia..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za reakcje,

 

no właśnie w Chwaszczyńskim Cyklosporcie jest takowa, cała na Alivio, służę linką:

Biria ultimate

tak że jak najbardziej chodzi mi o zabudowaną ramkę. Pierwotnie chciałem sam składać, ale priorytety się mi rozmywają i od lat nie daję z tym rady. Więc zakup całości to u mnie jedyna opcja, potem rozbudowa.

 

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...