Skocz do zawartości

[rogi] bontrage race x lite - więcej znaczy lepiej :)


tobo

Rekomendowane odpowiedzi

Miewałem/miewam w moim rowerowym życiu różne fazy - od "super ciężkiej, bujanej, pancernej" do lajciarskiej anoreksji. Czasem też i coś po środku. Nigdy nie wiadomo.

 

Od dłuższego czasu moja pasja dogorywa a jej pozostałością jest mieszczuch, który regularnie - w ramach rekompensaty za moje cierpienie - dostaje nowe wszczepy. Tym razem koncepcja ponownie rozwija się w ramach trendu lajciarskiego, jednak - i co z punktu widzenia zdrowia dobrze - bez popadania w ekstremę.

 

Od bardzo dawna, chyba od samego początku mojej rowerowej kariery używałem rogów. W sztywniakach, fullach, przy kierownicach prostych i giętych. Dla mnie nie ma w tym względzie żadnych nieakceptowalnych mieszanek takich jak np gięta kierownica i rogi - dla mnie się to nie gryzie.

 

Od kilku lat na rynku jest wysyp lekkich i stosunkowo tanich komponentów, także w tej kategorii. Rogi smica, boplight, accent zna chyba każdy kto interesował się tym dodatkiem do kokpitu - za ludzkie pieniądze, bajecznie lekkie, niegłupio wykonane i całkiem całkiem dobre jakościowo. Przez moje ręce i rowery także się takie przewineły - najpierw smica, potem boplight bo te pierwsze były mocno sponiewierane wizualnie, potem accent w wersji przedłużanej - teraz ma je w rowerze moja żona. Ostatnio szarpnąłem się na rogi aest, bliźniaczy produkt do kcnc. Całkiem dobry produkt o tych parametrach - wykonanie cena wygląd - pasują do siebie. Jedyny minus to ruchliwość na karbonowej kierownicy, przez co trzeba je ciut mocniej niż dopuszcza producent (kierownicy) dokręcić.

Z powodów choroby lajciarskiej początkowo rogi nie były w planie roweru. Jednak w praktyce okazało się że rękom przydają się, rower używany codziennie więc jednak wróciły.

 

Jeśli chodzi o ergonomię tak minimalistycznego wagowo produktu - te wszystkie smice, boplighty, accenty czy aesty są całkiem ok. Gdyby były nie ok to mimo ich niewątpliwych walorów wagowych to bym ich nie używał. Waga i funkcjonalność są dla mnie tak samo ważne, to chyba jeden z ostatnich elementów zdrowego rowerowego rozsądku jaki mam :)

 

W pracy stykam się z rowerami treka oraz akcesoriami firmy-córki - bontragera. Ich cena jest moim zdaniem nieadekwatna do jakości, którą oceniam całkiem przeciętnie i praktycznie żaden produkt bonti nie trafił jak do tej pory w moje ręce - szczególnie jeśli ma się na uwadze codzienną styczność z tymi produktami i możliwość bezproblemowego dostania tego co potrzebne w sensowniejszej niż regularna cenie - ze względu na pracę.

Wśród tej całej nieinteresującej masy zdarzają się jednak wyjątki.

 

Rogi bonti z tytułu tematu.

 

http://bontrager.com/model/04994

 

To powyższe zdjęcie ze strony treka

 

tu

 

http://www.wheelbase.co.uk/product_2822.htm

 

trochę lepsze oddające kształt rogów.

 

W tym roku pojawiła się nowa wersja produktu (link pierwszy) w wersji wykończenia ud carbon.

Wg mnie wygląda wizualnie o wiele korzystniej niż kraciasty węgiel, oczywiście rzecz gustu.

 

Nowe rogi dostały inne kolorystycznie obejmy, czarne, co dla mnie dodatkowo przemawia wizualnie na plus.

 

Praktyka:

- rogi nazywają się race x lite (race extra lite) jednakże w dzisiejszych kategoriach nazwa średnio pasuje do produktu (bonti ma komponenty oznaczane jako race, race lite, race x lite i race xxx lite) - ważą 110 gram. Parę lat temu (z 10) byłby to produkt faktycznie lekki, dziś w dobie wspomnianych wcześniej super lajciarskich i tanich rurek waga może doprowadzić do zawału każdego lajtmaniaka - prawie dwukrotnie wyższa od tamtych. W przypadku aestów 46 gram - dysproporcja jest jeszcze większa. No i cena. W Polsce u dystrybutora - 239 zł, co jest absurdem jeśli bierze się pod uwagę kategorię produktu i lekkość podaną w nazwie. W takim przypadku trudno nabrać przekonania o słuszności zakupu. Drogo.

 

- rogi są czarne, wykończenie powierzchni ud, błyszczące - za takie lubię nowe karbony. Rogi mienią się jak w 3D, starsze kratki wypadają blado - gdyby te rogi nadal były w wersji poprzedniej to raczej bym się nimi nie zainteresował. Kwestia wizualna jest jednak nadal istotna.

 

Użytkowanie:

- rogi są spore, dużo dłuższe i o większej średnicy niż lajtowa konkurencja. Posiadają bardzo przyjemnie dla dłoni rozwiązane ukształtowanie, wypłaszczenie od zewnątrz i podparcie dla kciuka, lekkie wgłębienie. Do moich łap i "wyczucia" paszą idealnie. Do tego dochodzi zdecydowanie bardziej anatomicznie dopasowany kąt - aesty układają się czubkiem na zewnątrz, co nie jest rewelacyjnym rozwiązaniem i wymaga przyzwyczajenia; wszelkie pozostałe wspomniane mają nachylenie lekko do wewnątrz; a te bonti jeszcze bardziej ku środkowi. Kładąc łapy na nich czuję jednak że pasują tak jakby ktoś zaprojektował je dla mnie.

Wszelkie boplajty i ich hybrydy były fajne. Aesty też, żebrowany kształt całkiem znośnie "leży". Jednak bonti okazuje się bić pod tym względem pozostałe na głowę (miałem przed lajciarskimi także inne rogi, bez uwzględniania priorytetu wagi).

Nawet w przedłużanych accentach miałem wrażenie że z frontu czegoś trochę brakuje. Te są akurat.

Trafiły mi do przekonania i rąk od razu.

Co bym nie powiedział - komfort w porównaniu do cienkich lajciarskich parówek jest nie do porównania :) Przy ciągnięciu na stojaka za kierownice chwyt jest pewny i stabilny, nie mam poczucia pustki w ręku. Podparcie dłoni optymalne aż miło pobujać rowerem. Łapy mam rozmiarowo takie sobie, średnia krajowa - rozmiar rękawiczek L.

 

Jestem bardzo zadowolony, mimo że rogi wagowo niby psują koncept. Ale jednak mimo wszystko dopasowanie produktu jest ważniejsze niż inne kwestie, te dodatkowe 70 gram przeboleję bez problemu.

Bonti mają jeszcze jeden plus - są "plastikowe" jak rower, w którym są zamontowane. W ten sposób materiałowo zwiększają procentowy udział plastikku w całości.

Rejs eks lajty zostaną, w ten sposób wspieram też mój sklep ekonomicznie :)

 

Chinol waży obecnie 7330, i tak jest to wynik całkiem dobry.

 

Cieszę się że w drodze do pracy znowu przyjemnie będzie pogibać rowerkiem....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...