Skocz do zawartości

[skandia kwidzyn] pytanie do miejscowych


MMMAAACCC7

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mod Team

startowałem w Kwidzynie dwa razy i dwa razy trasa była niemalże identyczna.

Trochę górek jest w okolicy stadniny koni, czyli okolice miasteczka zawodów, a dalej są leśne drogi i piach :)

Aha jeszcze co pamiętam to wściekły wmordewind w trakcie każdego startu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie do miejscowych więc się wypowiem:) po wczorajszym objeździe trasy stwierdzić można iż,

polno szutrowych sporo,

traktów leśnych sporo,

asfaltu w miarę mało,

błota DUUUUŻŻŻŻŻOOOOO:)

Kałuża jedna prawie jak Balaton:)

nie sądzę aby błotko wyschło ale jeśli by wyschło to PIACHU DUŻŻŻŻO:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czas 1 h 57 m, trasa sympatyczna, jak na północny maraton to nawet pojawiły się ze trzy miejsca, gdzie było technicznie.

 

Ogólnie rzecz biorąc fajnie było :)

 

214 miejsce na 467 startujących, czas 2 godzinki 38 sek. :D

 

Odejmij białogłowy ze stawki ;)

 

Powiedz mi, czy może jechałeś na Mambie? Jeżeli tak to mijaliśmy się i pytałeś się po drodze o rocznik mojego Marlina :)

 

to które miejsce :)?

chwalimy się, chwalimy :D

 

A kolega się nie pochwali? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Herodot, owszem jechałem na Mambie białej ale nie przypominam sobie żebym się pytał o rocznik Twojego Marlina ;) Być może pytał się o to mój kumpel, też jechał na Mambie ale czarnej, razem tam przyjechaliśmy ;) a mijać to na pewno się mijaliśmy, inaczej się nie dało :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę niesamowicie dużo tych fotek :woot: wielkie dzięki

 

Mam pytanie z innej beczki może jest na forum człowiek, któremu zaraz przed 30 kilometrem dałem pompkę ? Taka mała czarna z czerwonymi elementami. Dobroć serca przeważyła ale nie chciałem czekać aż napompuje i pojechałem ale chętnie bym ją odzyskał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anyway przypomniała mi się chyba najgorsza rzecz, jaką widziałem... Ludzie jadący na wyścigu ze słuchawkami w uszach... Kamikadze normalnie. Do jednego krzyczałem, jak mi zajeżdżał drogę, a on nic... Wyprzedzam, patrzę, słuchawki w uszach...

 

Herodot, owszem jechałem na Mambie białej ale nie przypominam sobie żebym się pytał o rocznik Twojego Marlina ;) Być może pytał się o to mój kumpel, też jechał na Mambie ale czarnej, razem tam przyjechaliśmy ;) a mijać to na pewno się mijaliśmy, inaczej się nie dało :D

 

To całkiem możliwe jest... :) Miło, że całkiem sporo TREKÓW było na trasie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Herodot - słuchwki w uszach/na uszach to nie jest zło, złem jest zbyt głośne puszczanie w nich muzyki.

Przyznam, że sam biorę muzykę na maratony i wtedy wyłączam się i zostaje tylko rower i droga przede mną. Wszystko jednak z umiaremi z odpowiednim ustawieniem głośności.

 

Pamiętam edycję skandii w Kwidzynie w 2009 r - piach i wmordewind tak dał się we znaki, że czasami jechaliśmy na maksa a licznik wskazywał w porywach 15 km/h :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajne fotki :thanks:

 

Po Rzeszowie i Dąbrowie trasa zdecydowanie łatwiejsza i mniej dała w kość ale bardzo fajna i szybka. Fajne miejsce mi się trafiło - 100 w Medio. Za długo wiozłem się w grupie w połowie dystansu i jak w końcu się zdecydowałem oderwać to okazało się, że mam jeszcze dużo siły i wyprzedziłem kilku z Medio i nawet z Mini, którzy mnie w dwóch miejscach trochę przyblokowali min. na piaszczystym odcinku po zjeździe i nie reagowali na prośbę o zrobienie miejsca.

Szkoda, że Skandia się skończyła w tym roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...