[Gdzie się podział entuzjazm ?]

[rafik1000]

Kurcze ja jestem z Cz-wy i ciężko mi się do Was wyrwać. Z chęcią bym pojezdził po Waszej okolicy żeby odpocząć od Jury. Może w przyszłym sezonie się uda . A teraz zapraszam do siebie-odpowiedni temat podaliśmy na forum.

[biker90]

Byliśmy i na Jurze więc wszędzie jeździmy. Fakt jest taki, że trzeba to towarzystwo rozruszać. Po co do grupy się jakieś zapisywać nawet posta nie napisać ani się nie poznać z innym uczestnikami grupy, toż to mija się z celem

[DEVILEK]

Filip ma rację w pewnym sensie Sławek. Widziałem Cię aż raz i to na wyjeździe do Siemianowic, co faktycznie stanowi mega wyzwanie fizyczne i czasowe ... Ognisko mówisz jedno przegapiłeś, a było chyba z 5, czy 6. Daleko masz z Rudy ; no całe jakieś 30 do 40 minut. Ostatnie spotkanie odbyło się w złych warunkach pogodowych ? To chyba inne prognozy mamy dla swojego terenu.

 

Tak mógłbym wymieniać, pisać i pisać, ale w jakim celu, skoro to większego sensu nie ma. 50 użytkowników i dosłownie paru jeżdżących dziennie i, którym chce się pojawić na ognisku/spotkaniu, nawet jeśli nie mieszkają w Katowicach, czy okolicach.

 

A obowiązki i rodzina ? Wiadomo, temat taki jest ważny, ale zawze można znaleźć trochę czasu dla siebie i znam to z życia. No chyba, że kobieta Cię trzymie krótko na sznurku.

[biker90]

Dobrze prawisz Devil, czas się zawsze znajdzie tym bardziej, że info jest na tyle wcześniej, że można to jakoś sobie ułożyć. Z Rudy Śląskiej wszędzie blisko jest więc ta wymówka jest nie na czasie! Tyle tych spotkań było, a Ja cie Sławek ani raz nie widziałem, a to znak, że podobnie jak inni użytkownicy zlewasz tą grupę. Jak nie na kole to autem na ognisko można się zjawić tak jak to uczynił Barney i Skorpion- można można

[CzikO]

Ależ żeście się mnie uczepili. Co mam napisać że chciałbym ale nie mogę. W tym roku zrobiłem na rowerze całe 280 km ! To obrazuje jak dużo mam czasu aby pojeździć. Robota dwuzmianowa, czasem trafi się coś dorobić, w soboty z reguły mam czas rano od 8 do 13, choć też w większości jestem w robocie. Niedziele to wiadomo dla rodziny, tu do brata, tu siostra ma pretensje że nie wpadam, i tak w koło Macieju .Jeszcze w tym wszystkim ojciec na wózku który jak tylko jest trochę ciepło i mam czas to targa mnie na ryby bo to jedyna możliwość wydostania się z domu. Mam już pełną dupę narzekań i pretensji przecież się nie sklonuje.

Edytowane 12 Października 2012 przez CzikO

[biker90]

Jednym słowem dla chcącego nic trudnego. Jakbyś naprawdę chciał to chociaż na jedne spotkanie czy wycieczkę znalazłbyś czas

Edytowane 13 Października 2012 przez biker90

[rafik1000]

No koniec sezonu i zrobiło się naprawdę cicho na forum. Czyżby wszyscy zapadli w sen zimowy ?

[biker90]

Tu zawsze było cicho, pewna grupka tylko jeździła i dalej jeździ

Wczoraj Pszczyna zdobyta po raz n-ty

Edytowane 21 Października 2012 przez biker90

[rafik1000]

No a ja kręcę jak zwykle w okolicach Olsztyna a teraz doszedł mi syn do jazdy. Niby stary koń 16 lat a wogóle nie wie jak jeździć na rowerze. Dopiero teraz wyszła jazda tylko po podwórku i po dzielnicy.

[biker90]

Lepiej późno niż wcale. Przynajmniej masz kompana do jazdy stałej i wsparcie syna po drodze

Edytowane 9 Grudnia 2012 przez biker90

[biker90]

Mały odkop tematu!

Tak duża grupa, a nikt nic nie pisze, wychodzi na to, że niektórzy to tylko się tu dodali by być, a nic od siebie nie dać! Dziwne to podejście, zaraz się odezwą osoby, że zima i przestój, ale to nic do rzeczy nie ma! Jak było ciepło też nic nie pisaliście więc o co chodzi, czemu nic nikt nie pisze, cisza jak makiem zasiał jest tu, co jest z wami!?

JAK JESTEŚCIE W GRUPIE TO TROCHĘ ZAINTERESOWANIA BY SIĘ PRZYDAŁO, A NIE OLEWKA NA CAŁEGO

Edytowane 9 Grudnia 2012 przez biker90

[Dromik]

Jak tylko będzie po roztopach to zapraszam w okolice Bielska, na jakieś kręcenie po górkach. W grę wchodzi szosa i MTB.

[CzikO]

Ja właśnie wybieram się w góry latem na jeden lub dwa dni jak będzie gdzie przenocować no i fajnie było by jechać w trochę więcej osób a nie tylko we dwoje.

[Dromik]

Nas tu paru jest, co prawda noclegu nie mam jak zagwarantować jednak jest z kim i gdzie jeździć. W okolicach weekendu majowego mam zamiar wybrać się na parę dni do Jaworzynki wiec nic nie stoi na przeszkodzie, żeby było nas więcej niż planowałem.

[CzikO]

Zawsze można podjechać rano a odjechać wieczorem