Skocz do zawartości

[Tarczówka mechaniczna] BlackBox


bendus

Rekomendowane odpowiedzi

Jakiś czas temu, gdy pomalutku wybierałem się z rowu, do którego wpakowałem się nie wyhamowawszy podczas zjazdu, w mojej głowie pojawiła się myśl: "Potrzebne mi są nowe hamulce"

Zdecydowałem się na BlackBoxy, bo:

a.) recenzje z jakimi się spotykałem były generalnie przychylne

b.) nie stać mnie było na porządne hydrauliki

c.) nie miałem w ramie przelotek na hydraulikę, a nie chciałem prowizorki z zipami, czy taśmą samoprzylepną

d.) chcaiłem koniecznie przekonać się jak rozwiązano sprawę dwóch ruchomych "tłoczków"

 

Minęło troszkę czasu i po wypłacie udałem się do sklepu, gdzie ulżywszy swemu portfelowi, nabyłem komplet na przód i tył. Hample w plecak i biegiem do domu by zamontować je na bike'u.

Pierwsze wrażenia pozytywne - hamulec wykonany starannie, estetyczny. Niestety troszkę ciężkawy.

Montaż i regulacja przebiegły bez problemu. Jakoś mi się trafiło, że jedna sztuka była z mocowaniem PostMount i adapterem na IS, a druga na IS i adapterem do większej tarczy również na IS.

Wersja na PM była łatwiejsza w regulacji, gdyż nie wymagała żadnych podkładek, a jedynie przesunięcia zacisku na adapterze.

Tarcze okrągłe, proste, bez żadnych wodotrysków i bajerów.

 

Od tego czasu hamulce troszkę pojeździły w różnych warunkach - w okresie październik-listopad i obecnie w marcu.

Hamulce pracowały najpierw w hardtailu, a obecnie spowalnieją fulla.

Siła hamowania (z tarczami 203/180) jest całkiem spora i do moich potrzeb jak najbardziej wystarczająca (a ze swoim "endurakiem" ważymy troszkę ponad 100kg). Wielu ludzi pisze o tym, jak to za pomocą hamulca "jednym palcem blokują przednie koło". W większości sytuacji w trasie taka sytuacja równa się efektownemu OTB i w zależności od prędkości, mniej lub bardziej poważnym obrażeniom.

BlackBox'y dzięki Bogu mają całkiem niezłą modulację i pozwalają z wyczuciem dozować siłę hamującą. Za bardzo się nie grzeją i ogólnie sprawują się bardoz dobrze.

 

Również ich konserwacja nie jest problematyczna. Cały zacisk w razie potrzeby można rozebrać na części składowe w ciągu kilku minut za pomocą kluczy imbusowych 3 i 5mm. Wymiana klocków również nie przedstawia więszych trudności, a z ich dostępnością nie ma problemów - stosuje się kocki od mechanicznych hampli Shimano (M475 itd.), które są do tego w miarę tanie.

 

Teraz o wadach:

1. hamulce, jak wszystkie mechaniki, są bardzo wrażliwe na to co dzieje się z linką. Do tego niezbyt silna sprężyna powrotna i w efekcie tylna klamka jest w moim odczuciu trochę za miękka i powoli powraca.

2. układ dwóch ruchomych klocków jest całkiem zmyślny w swojej prostocie, ale niezbyt odporny na warunki atmosferyczne. Podczas ostatnich jazd w czasie roztopów woda z błotem spowodowała, że działały troszkę opornie.

 

Moja końcowa opinia: hamulce dobre, warte swojej ceny (zwłaszcza jeśli kupi się WinZip'y, które są tańsze, a są dokładną kopią), ale nie pozbawione wad. Wg. sprawdzą się w rowerach do dirtu, streetu (choć wtedy może z mniejszymi tarczami) z tarczami 160mm powinny zadowolić nawet rowerzystę XC (o ile nie szuka on superlekkiego produktu), znajdą równiez miejsce na rowerku do enduro. Do FR, czy DH w znaczeniu takim jak pisze wielu młodzieńców w pięknym kraju nad Wisłą pewnie też ;) , ale jeśli mówimy o czymś poważniejszym, to podejżewam, że lepiej poszukać czegoś innego

Edytowane przez bendus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

ja niestety nie jestem zadowolony z tego hamulca.

Hamulec naprawdę Ciężko jest ustawić tak żeby nie obcierał a jednocześnie hamował.

Przy dużej prędkości strasznie trudno jest zablokować koło. przy 50km/h jest to praktycznie niemożliwe.[Z siłą moge troche przesadzić, bo używam tylko 1 hamulca. pewnie z 2 jest lepiej].

Tarcza strasznie sie grzeje. Po szybkim zjeździe można sie porządnie poparzyć - nie radze jej dotykać.

Do tego śrubki mocujące hamulec do ramy, pomimo zamieszczonego na nich kleju hamującego odkręcają sie.

Także klocek (ten regulowany imbusem 3) ma zwyczaj sie cofać.

 

Jak by co to mam klamki SH Deore LX z regulacją modulacji.

 

No i najlepsze. Zerwał sie gwint przy regulacji położenia klocka od strony koła.

Jak dla mnie nie warto. Za stówe więcej można już kupić dobrą hydraulike - i tak zamieżam zrobić w najbliższym czasie.

Edytowane przez fylyp
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z odkręcającą się regulacją zewnętrznego klocka - prawda. Miałem tak w tylnym. Pomogło walnięcie kropli farby na gwint.

Z grzaniem się - nie spotkałem się z hamplem, który by się nie grzał. Jeździłem z Grimecą 6.1 na tarczy Grimeca 185 i z Tektro IO też ze 185 ale Jagwire. Hamowanko z ok 40km/h do zera i po tym ślina na tarczy wrzała :) Tylny hampel jest trochę gumowaty, ale podejżewam, że to wina długiej linki, a nie zacisku.

Tedy, gdy je kupowałem to za tą cenę nie było niczego w sensownej cenie - za komplet na dwa koła musiałbym wytrzasnąć co najmniej 200zł więcej, a było to wówczas niewykonalne.. Teraz hampelki staniały i już bym ich pewnie w tej cenie nie wziął... U mnie też nastepnym krokiem będzie hydraulika, ale BB, czy analogiczny Winzip jest ok. na początek - zwłaszcza że można dzisiaj znaleźć komplecik za mniej niż 3stówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Mamy końcówkę lipca i dorzucam update do mojego "testu"....

Hamulce robią na mnie coraz gorsze wrażenie niestety :) Siłą hamowania jest nadal ok w miarę, ale... na zaciskach pojawił się luz i to do tego całkiem spory. Nie znoszę jak coś w rowerze brzęczy, stuka i telepie, a dokładnie to zaczynają robić moje hamulce na wertepach - zwłaszcza przedni.

Ponadto moje rozwiązanie z farbą na gwincie śrubu regulującej zewnętrzny klocek okazało się nie być tak trwałe, jak miałem nadzieję - klocek pod wpływem hamowania odsuwa się od tarczy i klamka zaczyna się "zapadać".

Do tego dochodzi jeszcze dzwonienie tarczy. Zdaję sobie sprawę, że to ostatnie wynika raczej z miernej sztywności amorka, a nie z wad hamulca, ale i tak nie nastawia mnie zbyt dobrze do BlackBoxa...

Mimo wszystko mam zamiar używać ich tak długo, aż wyzioną ducha (bo nowe hamulce są dosyć nisko na mojej liście zakupów rowerowych).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Koniec września - hamulcom zbliżają się pomału pierwsze urodziny, a problemy się pogłębiają.

Przesiadłem się na nowe tarcze 180/180 i dzwonienia jest mniej. Niestety luzy się pogłębiają i na wertepach rower telepie jak oszalały makrokesz :/ Jeśli tylko będą pieniądze, to BlackBox'y odchodzą do lamusa. Kto wie, czy nie zastąpią ich choćby Tektro Auriga.. byle nie mechanik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Pora wrzucić kolejny kamień do ogródka BlackBox'ów.

Dzisiaj rozebrałem tylny zacisk, żeby wyczyścić i przesmarować bebechy i co zobaczyłey piękne oczy moje? Część konstukcji przy hamowaniu stykała się z tarczą hamulcową mimo iż klocków została jeszcze połowa. Zacisk ruchomo zamocowany na adapterze po zetknięciu z tarczą "przekrzywiał się" i wskutek tego te szlify. Efekt luzów? Wada konstrukcyjna? Nie wiem, ale kolejny powód żeby myśleć o jak najszybszym rozstaniu się z nimi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...