[3000 zł]MTB/XC Diamant Apex T4.

[vwothyn]

Witam.

 

W ostatnim czasie nieco pozmieniały mi się kryteria zakupu nowego roweru (miałem kupować crossa), a to dlatego że mam okazję pojeździć w terenie i spodobało mi się to. Szukam więc typowego MTB XC hardtaila z przeznaczeniem do jazdy asfalt (dużo i daleko), las, szutry i trochę lekkich wertepów. Nie ścigam się (przynajmniej na razie), ale lubię jeździć szybko i lubię jak rower na to pozwala, czyli jak jest lekki i szybko przyspiesza, moje dotychczasowe wypady to raczej pedałowanie na maksa moich (skromnych) możliwości, niż rekreacyjne turlanie się. Lubię ostre podjazdy (wiem, dziwny jestem) i fajnie byłoby, gdyby geometria roweru umożliwiała ich pokonywanie maksymalnie długo pozostając na siodełku. Preferuję raczej jazdę z wysoką kadencją, niż nadużywanie siły (ze względu na podatne na kontuzje kolana) Większość rowerów, do których miałem okazję przymierzyć się do tej pory wydawała mi się dziwnie krótka (mam dość długie ręce). Wydaje mi się, że odpowiadałby mi rower o geometrii sportowej, ale nie miałem do tej pory okazji na takim pojeździć. Na pewno po zakupie zmienię opony, bo wszystkie xc są sprzedawane z oponami do jazdy po księżycu, a ja podejrzewam że do moich zastosowań bardziej sprawdzi się opona w stylu Sammy Slick, Kenda Kobra czy coś podobnego. Mój wzrost to 176cm, waga 70kg.

 

Teraz do rzeczy - mam okazję kupić rower Diamant Apex T4 w cenie 3000PLNi chciałem prosić o opinie, czy jest to rower wart takiej kwoty. Haczyk tkwi w tym, że przywiózłbym go sobie do Polski z Norwegii, więc w razie ewentualnych problemów (najbardziej boję się o amortyzator i hamulce) gwarancji raczej nie zrealizuję bez dużych kosztów. I stąd pytanie - czy jest to opłacalny interes czy w tych pieniądzach lepiej poszukać czegoś w Polsce i mieć gwarancję?

 

rower wygląda tak: http://www.sykleklub...nt%20sykler.pdf (pierwszy na liście)

 

amortyzator - Manitou Minute

korby: Truvativ Firex

hamulce - Hayes Dyno

przerzutki - XT przód i tył

manetki - deore

obręcze - Sun Inferno 23

piasty nie wiem jakie, ale z tego co doczytałem to prawdopodobnie na łożyskach kulkowych

[safian]

W tej cenie w Polsce nie dostaniesz takiego, ani lepszego roweru, pod względem osprzętu wypada bardzo dobrze, do Twojej jazdy z pewnością byłby ok.

Pytanie tylko o to, czego nie widzę, czyli o geo ramy

 

Hmm, skoro ten masz za 3000, to T3 możesz mieć za 4500?

Jak tak to ja bym w niego zainwestował, genialny sprzęt biorąc pod uwagę, że zdecydowanie opłacałoby Ci się nawet przywieźć go i sprzedać na części :D

[vwothyn]

Geometrii ramy nigdzie w necie niestety nie można znaleźć rozpisanej. Przymierzałem się do niego, ale trudno mi jednoznacznie zdecydować, bo brakuje mi punktu odniesienia, ponieważ nie jeździłem na rasowym MTB. Wcześniej jeździłem tylko na rowerze crossowym po asfalcie, w tej chwili jeżdżę na jakiejś dziwnej Meridzie Matts ze sztywnym widelcem, nie wiem z którego rocznika ale rama 20'' pomimo odpowiedniej wysokości wydaje mi się nieco za krótka.

 

T3 (faktycznie jest piękny, zwłaszcza na żywo) niestety wyszedłby około 5K PLN podliczając koszty transportu do kraju i zwrot VATu na granicy, a to już znacznie przekracza mój budżet (w zasadzie T4 też go przekracza, ale jak warto to dołożę). Boję się tylko o tę gwarancję, zwłaszcza że w jednym egemplarzu, który zmacałem w sklepie nie działała blokada skoku amortyzatora. Amor to chyba jedna trzecia ceny całego roweru, więc w razie awarii byłaby kupa.

[vwothyn]

No i kupiłem. Pierwsze wrażenie - to nic nie waży! Po sprawdzeniu na wadze wyszło jednak 10,6kg bez pedałów rama w rowmiarze 18". Po 17kg pseudofullu-makrokeszu i 13kg Meridzie różnica jest dramatyczna, zwłaszcza że założone są "papierowe" opony Kenda Karma i koła są leciutkie (wg moich kryteriów porównawczych oczywiście). Rower bardzo łatwo się rozpędza i ogólnie jazda nie wymaga wkładania takiego wysiłku, jak na poprzednikach, czuć że energia się nie marnuje.

 

Nieco mieszane uczucia mam co do pozycji na rowerze. W moim odczuciu jest za bardzo wyprostowana. Od razu odwróciłem mostek i przełożyłem go niżej o jedną podkładkę. Trochę pomogło, ale to jeszcze nie to. Obowiązkowym zakupem będą rogi i być może jeszcze dłuższy mostek o większym kącie ujemnym. W stosunku do Meridy (wiem, że trochę głupio porównywać rower ze sztywnym widelcem do amortyzowanego, ale to takie moje pierwsze wrażenia laika i innegopunktu odniesienia nie mam) daje się odczuć szersza baza kół i chyba bardziej płaski kąt główki, rower jest mniej zwinny (trochę pewnie grają tutaj rolę wyższe opony i dużo wyżej zawieszony suport).

 

Na zjazdach jest bajka, w życiu nie rozpędzałem się na rowerze do takich prędkości zarówno w "terenie" jak i na asfalcie. Prowadzi się pewnie i czuć bardzo dobrą kontrolę w zakrętach. Na podjazdach już nie jest tak różowo. przyczepność tylnego koła jest bardzo dobra i rower idzie go góry bez problemu, ale po pierwsze na większych stromiznach podrywa mi przednie koło, po drugie rower na wertepach myszkuje, ciężko jest mi zmusić go do jazdy takim torem, na który ja mam ochotę, a nie on. Nie wiem czy to kwestia ustawienia kierownicy, odwróconego mostka, czy po prostu "ten typ tak ma". W każdym razie podjeżdzanie po dołkach i kamieniach jest trudne (przy większym nachyleniu).

 

Po prostym po wertepach jazda nie sprawia trudności, pomimo wpomnianego uczucia mniejszej od Meridy "zwinności" te same wyboisto-kamienisto-błotniste odcinki pokonuje się z dużo mniejszą trudnością (to w sumie oczywiste biorąc pod uwagę amortyzator i bardziej terenowe opony).

 

Udało mi się znaleźć geometrię tego roweru (malowanie i osprzęt są inne, ale rama jest raczej identyczna): [terrengsykkel.no] Arena - UBB Message

Najbardziej zdziwiło mnie, że kąt podsiodłówki jest nawet ciut większy, niż w takich ścigantach, jak Mbike Renegade DSX czy Levele Krossya. Trochę mnie to dziwi, bo wciąż mam wrażenie, że wygodniej byłoby pedałować bardziej "do tyłu", szczególnie pod górkę, widocznie MTB "tak mają".

 

Może ktoś rzuci na to okiem i doradzi co można poprawić?