Skocz do zawartości

[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 14


durnykot

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Ledwo 10 km ale w takim terenie, że rowery ukurzone, że aż siwe hehe ;)

Aha i młodemu przesmarowałem tylny amortyzator, bo już piszczał... no i pod praca ktoś mi ułamał światełko , takie mrygające, nie mój szperacz... ale, że to było już kolejny raz, to chyba sobie daruję mocowanie.... będę brał już tylko szperacza jak będzie trzeba

Napisano

Dzis tylko "serwis". Smarowanie lancucha nowym wynalazkiem - smarem uzywanym do maszyn gorniczych. Gdzies kiedys slyszalem ze sie bardzo dobrze sprawdza przy rowerach. Jutro test

Napisano

Dzisiaj popatrzyłem jak zmieszczą się 2 bidony w mojej El Nino. 2 x 500ml się zmieści :D

Dodatkowo bawię się z napędem, bo nie mogę dojść do jedwabistej pracy. Mój stary napęd na wolnobiegu ciszej pracował,a tutaj jednak ciągle nie jest cisza.

Napisano

A jaki koszt i gdzie można kupić?

 

Prawde mowiac nie mam zielonego pojecia. Przynioslem sobie z roboty w sloiku poprostu ;)

Napisano

Też 25km, ale w większości miasto - sprawdzałem drogę do pracy, a wracając pozwoliłem sobie kilka razy zboczyć z z trasy najkrótszej, na ciekawszą. ;)

Napisano

Wczoraj prawie 50km miasto, przedwczoraj prawie 60 po górkach, 3 podjazdy z przewyższeniami ponad 150m.

Dzisiaj montaż bagażnika w kumpla samochodzie i próba generalna. Bieszczady już na nas czekają :D

 

peugeotlz.jpg

 

EDIT:Nasza słynna rzeszowska "Okrągła Kładka Ferenca Tadka" Z wczorajszego nocnego śmigania  :D

20130510230137.jpg

Napisano

Wczoraj dorzuciłem jeszcze 60 km po pracy, dziś powrót - trasa wybrana na 90 km. Sam asfalt... dużo deszczu ale było warto :)

Napisano

24 km w deszczu w towarzystwie Type O Negative i Cathedral.

 

 

Sent from my iPhone using Tapatalk 2

Napisano

nawet do pracy nie pojechalem rowerem bo tak lalo :/

a pozniej to zalozylem San Marco siedzisko i pierwszy element Deore - hamulce w moim Kands Maestro, pasuje do niego ;)

Napisano

Dzisiaj miałem trochę pracowity dzień przy rowerze. Przednie koło nacentrowane niektóre nyple wymieniłem na nowe, w tylnym kole naciągnięte szprychy i trochę czyszczenia łańcucha, obręczy, pedałów. :) Grzebałem przy moim starym amortyzatorze i wpadłem na pomysł żeby sprawdzić jak się jeździ bez jednej sprężyny, no i sprawdziłem, ale za mocno dokręciłem plastikowy korek, którego się nie da odkręcić jakimś normalnym kluczem nasadowym... No i przy robieniu bunnyhopa dobija go do końca. :D Jutro planuję zakup nowego amora i kilku części. Dzisiaj mimo deszczu i przeziębienia fajnie się jeździło na jednym kole! :) Trochę treningu przy robieniu 1-8 i ślizgania się po mokrych rampach, ogólnie nie było źle!

Napisano

Zamontowałe koszyczek na bidon. Pobawiłem się jeszcze z ciśnieniem i SAGiem. Niestety w ten weekend nie wyciągnę roweru. Od piątku leje.

Napisano

42.5 km po Wrocławiu. "Odwiedzone" trzy wrocławskie stadiony (Miejski, Olimpijski, Oporowska). Wzdłuż Odry błoto ale... :-)

A w ipodzie: Metallica, Nirvana, Proletaryat, Illusion - energetycznie znaczy.

 

 

 

Sent from my iPhone using Tapatalk 2

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...