[klamkomanetki] dylemat jakie wybrac

[vitesse]

posiadam nowki deore 510 oraz uzywki lx 570, ktore byscie wybrali? lx sa lzejesze, ale maja przejechane kilka tys km

 

[paweloko]

Mi by wystarczyły zwykłe deore, lubię też nowe rzeczy.

[Puklus]

Jeździłem na 570 i są ok ale nie żeby powalały, za miękkie są wg mnie.

[vitesse]

ktos jeszcze ma jakies zdanie w tym temacie ?

Myslalem ze wiecej plusow bedzie do rozdania

[tobo]

Klamki w tych lxach to nieporozumienie ergonomiczne, są fatalne.

[Puklus]

Hmmm niewiem czy klamkomanetki sa tak samo zaprojektowane jak klamka i manetka oddzielnie ( chodzi o ergonomie i poszczególne odległości), miałem zestaw manetka + klamka m570 i wg mnie było ok, może dlatego ze sie przyzwyczaiłem, lub jestem mało wymagający.

 

Wg mnie gorszym w ergonomie jest obecny moj set czyli X.9 grip + klamka Avid J3 ... dodając manetke od amora jakoś nie mogłem dojść do konsensusu. No ale to mocno subiektywna ocena.

[vitesse]

to chyba zaloze nowe chodz nieznacznie ciezsze deore, lecz jeszcze inne opinie mile widziane

[Puklus]

Nie wiem jakie ty deore będziesz miał dokładnie, ja kiedyś sie bawiłem manetkami deore w sklepie i ... no pracowały tak jakoś głośno topornie i bezpłciowo ze zrobiłem oczy jak 5 zł i stwierdziłem ze mimo masłowatości LXa były lepsze ale to moja ocena

[paweloko]

Na zdjęciu widać że te lx mają bardo nie ergonomiczną klamkę. Ktoś wspominał że klamka w lx jest nie wygodna, mi też tak się wydaje.

[Puklus]

Z racji konstrukcji manetki, zmiana biegu równocześnie z używaniem klamki może być kłopotliwa to musze przyznać. Jednak ja nie miałem za bardzo problemu gdyż głownie używałem prawej manetki i lewej klamki. Mowie, to jest dobry sprzet mimo swego wieku o niebo lepszy od tych ST EFów i innych wynalazków, ale trzeba sie przyzwyczaić, ja jak sie przesiadłem na gripy srama to o matko boska ... dziwnie, źle i w ogole nijak az sie przyzwyczaiłem teraz jest lux

 

Pozatym LX jak i deore, oboje są RF i mają bardzo podobną konstrukcje.

[vitesse]

no to lx pojda na sprzedaz

[Wazaa]

Zanim kupiłem zintegrowane manetki, dużo się naczytałem, że brzydkie, szajs, że ergonomia nie dla człowieka, że hamowanie będzie kolidować ze zmianą przełożeń i odwrotnie, etc. Okazało się, że wszystko, to obawy na wyrost. Przynajmniej w moim przypadku, choć nie sądzę, żebym był aż takim szczęściarzem i trafiły mi się wyjątkowo porządne części. Wprawdzie mam XT i całość chodzi jak swiss watch, ale zasada działania jest jedna dla wszystkich grup.

Co do używanych manetek, byłbym ostrożny. Mam porównanie jak pracowała Acera, a jak XT. Przy tej pierwszej, zmiana biegów była toporna i ciężka, natomiast XT, wystarczy lekko nacisnąć lub podważyć i działa. Te siły przekładają się na manetkę i mechanizm wewnątrz. I całkiem normalne, że z biegiem czasu, krzywki zaczynają się wycierać i zakres biegów, czyli indeksacja się zmienia. Klamot, po prostu zaczyna szwankować i trzeba kombinować, jak przerzucić łańcuch.

Jeśli uda się taką puścić na Allegro, to mamy kłopot z głowy.