[pedały] Shimano SPD na szosę - porównanie.

[tedzik3]

Witam. Stałem się szczęśliwym posiadaczem roweru szosowego do którego chce zakupić pedały zatrzaskowe. Z racji tego że uprawiam kolarstwo górskie, a szosa ma służyć głównie do treningów nie chce kupować drugiej pary butów szosowych i specjalnych do nich pedałów. Nie chce również kupować tradycyjnych pedałów MTB SPD. Zainteresowany jestem zakupem pedałów do których normalnie wepnę się swoimi butami MTB SPD ponieważ posiadają one normalny zatrzask SPD i dodatkowe będą one posiadały platformę zwiększającą styk buta z pedałem. Firma Shimano posiada takowe modele w ofercie, tańszy model Shimano PD-A520 http://www.cyklotur.com/x_C_Sz2__T_PEDALY-PD-A520-SHIMANO.html?PT=53162074&PZTA=8&HNT=T&PD=53010653&WSZDZ=T&recommendation=T oraz droższy model: Shimano PD-A600 http://www.cyklotur.com/x_C_Sz2__T_PEDALY-PD-A600-SHIMANO.html?PT=53162122&PZTA=8&HNT=T&PD=53010652&WSZDZ=T&recommendation=T . Waham się właśnie który z tych modeli wybrać. Czy jest sens dopłacać około 100 zł więcej do tego wyższego modelu. Różnica jest w wadze. Również idzie zauważyć że aby rozkręcić ten tańszy model, wymagany jest specjalny klucz do osi pedałów, który produkuje Shimano, fakt że cena takiego klucza jest banalna bo kosztuje on około 5zł. Natomiast droższy model nie wymaga użycia żadnych specjalistycznych narzędzi. Jestem ciekaw czy ktoś z forumowiczów używał któregokolwiek modelu, i jak np. wygląda kwestia łapania luzu?

[Klosiu]

Te pierwsze mają oś zbudowaną tak jak M520, szybko złapią duże luzy i niewiele można zrobić żeby temu zapobiec. Drugie mają oś jak 540/XT, więc lepszą.

Ale ogólnie, nie brałbym ich na szosę. Zwykłe SPD są wygodniejsze, nie trzeba ich obracać żeby się w ogóle wpiąć. A ta klatka raczej nic nie daje. A może przeszkadzać w butach z bieżnikiem. Mam w szosówce zwykłe M540, jeżdziłem na nich trasy 250km, wyścigi 160-230km także i nie czułem jakiegoś dyskomfortu w stopach. Sztywna podeszwa wystarczy do przenoszenia energii.

Uważam tak - jak nie chcesz mieć nowych butów to dla wygody kup zwykłe spd, jak chcesz mieć zalety pedałów szosowych to niestety musisz kupić pedały szosowe z szerokim blokiem, i do tego szosowe buty.

[tedzik3]

Zwykłe SPD są wygodniejsze, nie trzeba ich obracać żeby się w ogóle wpiąć. A ta klatka raczej nic nie daje. A może przeszkadzać w butach z bieżnikiem.

 

czy to są twoje przypuszczenia, czy poprostu miałeś okazje na nich jeździć lub jakiś Twój znajomy takowe pedały posiada? Bo jeżeli chodzi o bieżnik to orientowałem się co i jak i nie powinno to stanowić problemu, Wypinanie jak i wpinanie podczas mojej jazdy na szosie wytypuje bardzo rzadko, choć znalazłem opinie na zagranicznych forach że jest trochę trudniej niż w normalnych SPD.

[premier2]

A jest jakiś szczególny powód, dla którego chcesz mieć takie pedały?

W swojej szosie również używam pedałów SPD(540) i jedyną alternatywą wydają mi się pedały i buty stricte szosowe. Odpada problem szukania zatrzasku na skrzyżowaniu.

Tych podanych przez Ciebie nie miałem okazji używać, ale zanim się zdecydowałem na 540 myślałem właśnie o nich - szukałem opinii użytkowników i większość nie widziała ich zalet w porównaniu do zwykłych SPD...

[tedzik3]

Akurat modele pedałów które pokazałem zostały stworzone do rowerów szosowych, dla kolarzy MTB, którzy nie chcą inwestować w nowe buty. A ta platforma została stworzona do przekazywania większej mocy z nóg do roweru.Trochę mnie dziwi pisanie że ona nic nie daje, bo jeżeli by tak było to po Shimano coś takiego tworzyło . Plusem jest też dla mnie to że są jednostronne. Po co mi rozwiązanie dwustronne. Na szosie raczej zatrzymywanie się jest sporadyczne, za potrzebą głównie wiec wpinam się i wypinam kilka razy góra. Kupno pedałów typowo szosowych wiązało by sie dla mnie ze sporymi kosztami, czyli buty, a do tego ochraniacze na deszcz i zimno, które posiadam, ale które są dopasowane do butów MTB i do szosowych byłby za duże. Podsumowując chodzi mi głównie o lepszy transfer mocy z nóg do roweru, który jest możliwy dzięki platformie, mimo tradycyjnego systemu SPD.

[Biera]

.Trochę mnie dziwi pisanie że ona nic nie daje, bo jeżeli by tak było to po Shimano coś takiego tworzyło .

No jak to po co? wystarczy dospawać dwie blaszki i już zamiast 139 zł za 540 placisz 199 zł za a600. I jeszcze jesteś zadowolony!

[tedzik3]

No jak to po co? wystarczy dospawać dwie blaszki i już zamiast 139 zł za 540 placisz 199 zł za a600. I jeszcze jesteś zadowolony!

zrozumiałbym twoją wypowiedź gdybyś mówił, o modelu shimano 540 i shimano XT które różnią się logiem i kolorem i nic poza tym, no i ba, ceną . i tak jak napisałem te blaszki zwiększają styk buta z pedałem, co teoretycznie wpływa na lepszy transfer mocy, choć na pewno typowe pedały szosowe lepiej tą funkcje spełnią, ale juz pisałem że takowych pedałów nie mam zamiaru na razie kupować . Oczywiście nie myślcie że uparłem się na ten transfer mocy i uważam ze on jest , tego nie wiem, nie miałem okazji na nich jeździć.

[Biera]

a powiedz mi co to jest ten transfer mocy? Że jak naciskasz na pedał 540 to Ci moc ucieka, a jak są te blaszki to one moc łapią i się szybciej jedzie? Czy może, że marnujesz energię kiedy się but odkształca na pedale i ma to jakiekolwiek znaczenie w rowerze, który ma Ci służyć tylko do treningów?

 

Realnie to może i to ma znaczenie ale podejrzewam, że tylko podczas finiszowania na TdF, kiedy sprinterzy wyciskają naprawdę siódme poty z pedałów, by po 200 km gonitwy wyprzedzić przeciwnika o włos.

 

Jak na mnie to możesz sobie kupić te pedały, ale uważam, że w stosunku do 540 korzyści jakie będziesz z tego miał (poza efektem placebo oczywiscie!) będą znikome. I będzie Cię to kosztowało dodatkowe 61 zł + niemożebność wpinania się z dowolnej strony w spd. oczywiście nie jest to na tyle wielka strata, by się o nią przekrzykiwać, ale jak już pytasz na forum...

 

EDIT: napisałem, że korzyści będą znikome, a chodziło mi oczywiście o korzyści zerowe! proszę się nie sugerować!

[Klosiu]

Mam takie samo zdanie na ten temat jak Biera. Te pedały stworzono raczej, żeby wypełnić niszę u tych potencjalnych klientów, którzy chcieliby SPD, ale się boją . I tu ukuto teorię, że w razie czego można pedałować bez wpinania sryty tyty, ewentualnie dla takich jak Ty, którzy wierzą, że coś taka klatka robi w sprawie przekazywania mocy. Jakby coś wyraźnie robiła, to wszystkie pedały SPD byłyby takie.

Wiele produktów sportowych produkuje się według takich niewydarzonych teorii, wystarczy stworzyć sztucznie zapotrzebowanie, a później już pieniążki lecą.

Jeździłem na takich jednostronnych pedałach z pseudoklatką, wpięcie jest gorsze, szukanie zatrzasku w mieście na światłach wybitnie wkurzające, a korzyści nie zauważyłem. Szybko do miejskiej zimówki używanej zimą jako szosówka kupiłem M520, nawet one są lepsze od tych pedałów.

[tedzik3]

Przemyślałem sprawę i jednak zakupie najprawdopodobniej tradycyjne SPD model 540. Przyglądając się tej platformie (której tak broniłem ) zastanawiam się czy mój but (podeszwa) będzie się z nią stykała, a jeżeli będzie to w jakim stopniu i po dłuższym zastanowieniu myślę że, może to nie działać tak jak sobie to wyobrażałem. Tak jak KLOSIU piszesz oś jest identyczna jak w normalnych 520, a z racji że, chce robić duże przebiegi na szosie, to zależy mi na tym aby, luzy zbyt szybko się nie pojawiały, a z tego co się orientuje to jest minus 520:)

podziękował za dyskusje

[premier2]

po to min. jest to forum .

Z ciekawości sprawdzałem wczoraj luz na swoich 2 kompletach 540. Mimo, że mocno oberwały parę razy od kamieni, luzu nie ma. Mam gdzieś 2 letnie 520 i tam ten luz jest już wyraźnie wyczuwalny, ale nie wpływa jakoś znacząco na walory użytkowe .

[marek93]

@UP: a może warto zrobić serwis Twoim 520. Moje złapały luzy po 4kkm, zrobiłem serwis niedawno, luzu nie ma. Moje po serwisie kręcą się lepiej niż kumpla nówki

[premier2]

Jakoś nie mam potrzeby. Leżą i się kurzą, więc mi ten luz nie przeszkadza . Poza tym mają przejechane ok 10tys. km, także ten luz jest całkiem zasłużony.