Skocz do zawartości

[Wyprawa] Wrocław-Niemcy-Szwajcaria-Austria-Węgry-Słowacja 2012!


luki88wrz

Rekomendowane odpowiedzi

Witam mam na imię Łukasz,mam 23lata,mój kumpel Bartek jest w tym samym wieku,szukamy chętnych do wyjazdu,który planujemy na połowę maja,wiek,płeć bez znaczenia liczą się chęci i odpowiednie przygotowanie kondycyjne.

 

Startujemy z dworca głównego w poznaniu i pociągiem jedziemy do Wrocławia. Następnie kierować się będziemy do Pragi. kolejnym celem będzie Stuttgart i docelowo Szwajcaria, miasto Zurych, musimy koniecznie zaliczyć podjazd na przełęcz Świętego Gotarda. Następnie obieramy kierunek na uważane za najstarsze miasto w Szwajcarii Chur. Z tamtąd podążać będziemy już do Austrii, interesuję nas miasto Innsbruck oraz miasteczko Zell Am See położone nad jeziorem o tej samej nazwie, wszystko w niedalekiej odległości od lodowca Kitzteinhorn! Następna atrakcja to kolejna do pokonania przełęcz Hochtor (2504 m npm).Kolejnymi punktami są Salzburg, Linz i oczywiście stolica Wiedeń. Kolejnym etapem będzie Słowacja.Koniecznie zatrzymamy się w stolicy Bratysławie, warto zobaczyć którąś z licznych jaskiń jedną z ciekawszych będzie Ochtińska Aragonitowa, niedaleko znajduję się Poprad, gdzie leżą liczne kąpieliska geotermalne, które będą zwieńczeniem całej wyprawy. Ostatni etap to dojazd do Zakopanego oraz przysłowiowa meta w Krakowie skąd już pociągiem dojedziemy do Poznania.

 

 

Tak wygląda to w dużym skrócie, myślę że nakreśla on cel jaki chcemy osiągnąć. Dziennie zamierzamy pokonywać minimum 200km, naturalnie kiedy teren będzie mocno górzysty dystans ten skróci się do około 150km. To takie minimum które trzeba osiągnąć.

Nocleg w większości w namiocie na dziko bądz na polach namiotowych o ile pogoda na to pozwoli.

Na pokonanie tego dystansu potrzebujemy około 14 dni.Oczywiście szczegóły są do dogadania,pozostało jeszcze dużo czasu:)

Chętnych proszę o kontakt na maila- jerzyurbaniak1@wp.pl

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak planujemy codziennie pokonywać taki dystans,ale wszystko jest do dogadania,można jakiś odcinek pokonać pociągiem czy też wydłużyć wyprawe o 2 dni na przykład wtedy dystans dzienny sie trochę skróci.Chociaz 150km rowerem szosowym to nie jest wielki problem,mtb owszem.Jeszcze sporo czasu zostało wiec czekam na propozycje zainteresowanych.pozdro.

W tytule jest błąd bo bedziemy jechać przez czechy równiez a Węgier w planach nie ma mała pomyłka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...