Skocz do zawartości

[amor przód XC] Recon, R7 Pro, a może Tora?


Jogurcik

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

ABS+ oznacza Absolute+ ,dobrze rozumiem? A różnica w pracy między Reconem 351 a Minute'm jaka jest? Chodzi mi, żeby amorek był bardziej komfortowy niż wyścigowy, ale od przyszłego roku chcę poważniej zacząć starty w maratonach i nie chcę tracić przez zły dobór sztućca ;)

 

A i jeszcze jedno - jaka jest różnica między Reconem 351 a Gold ? Czy to tylko różne nazwy?

Napisano

Witam, może dodam coś od siebie.

Mam Recona SL, co do komfortu to muszę przyznać że czuć prace amortyzatora, genialnie wybiera wszelkie duże nierówności, brakuje mu natomiast trochę czułości na małe nierówności. Kolejny minus to duża progresja co objawia się tym iż z przykładowego skoku 100mm wykorzystujemy ok 70mm bo te 20-30mm jest trudno dobić (taka rezerwa na ekstremalne sytuacje). Powietrze trzyma dalej po 2 latach używania, powłoka na lagach jest w stanie idealnym, blokada działa choć ugina się na ok 1cm. Szkoda tylko że nie ma zamienników uszczelek kurzowych :sweat:

Napisano

Tak abs+ to absolute+. Jak napisałem w poście powyżej, różnica w pracy jest duża, jeździłem na torze solo air, a to to samo co recon 351. Sprężyna solo air jest bardzo progresywna w pracy, albo wykorzystujesz caly skok bujając się jak kuter rybacki, albo nie buja ale korzystasz z polowy skoku, mars air w minucie chodzi jak sprężynowiec, wykorzystuje cały skok, w dodatku przy praktycznie dowolnym ciśnieniu. W mojej opinii minuta jest daleko skuteczniej wybierającym nierówności widelcem, a komfort jazdy jest znacznie lepszy.

Napisano

zawsze można kupić recona, ustawić skok na 130mm i zwiększyć sag do jakiś 65mm dzięki czemu bedzie nas bujało jak na kanapie :033:

A tak serio to tak jak kolega wyżej pisał lepiej zainwestować w minute

Napisano

Witam,

podobnie jak autor chciałbym zmienić amor w swoim sprzęcie, więc skoro jest już taki temat to się podłączę.

Podobnie jak autor myślałem nad Torą, przeglądając sklepy internetowe trafiłem na Marzocchi 44 RLO (100mm), model 2011 za 800pln.

Ma ktoś doświadczenie z tym amortyzatorem?

Napisano

Hm, to i ja się przyłączę do głosów za Minutą :).

 

Używam od roku Manitou Minute MRD 100mm i powiem, że jestem więcej niż zadowolony. Amor jest banalnie prosty do ustawienia, w zasadzie przez cały sezon obsługa sprowadzała się do przetarcia goleni i co 2-3 tygodnie użycia brunoxa.

Mam wersję bez manetki, chociaż kupując amora, wziąłem dodatkowy tłumik i manetkę, bo była w śmiesznej cenie na CRC, ale szybko zrezygnowałem z tego pomysłu i zostałem przy blokadzie na goleni.

Praca Minuty jest bardzo przyjemna, największe porównanie mam do Black'a, który był zdecydowanie mniej czuły, mniej sztywny, ale też trochę mniej bujał na podjazdach (miałem ciut więcej oleju niż zaleca Manitou, więc pewnie dlatego :) )

Pod linkiem z sygnatury są zdjęcia roweru z tym amorem ;)

  • 3 tygodnie później...
Napisano

Rama na razie planowa to Tormenta, może jeszcze coś się zmieni, ale w tej chwili szukam amorka o 100mm skoku. Na polu bitwy pozostają:

nowy, ale bez gwarancji Drake za 700zł

nowy Recon 351 za 850zł

używana Reba za około 850-900zł

nowy Epicon RLD model 2012 http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=1990404956&ars_source=ars&ars_socket_id=5&ars_rule_id=4

 

najbardziej skłaniam się chyba ku Epiconowi lub Drake'owi, wcześniej o Epiconie słyszałem same dobre opinie, ale nie podobał mi się wizualnie, ale wersja 2012 jest naprawdę ładna :)

 

 

+ jaką pompkę polecacie? Planuję kupić taką Beto http://allegro.pl/pompka-beto-mp-035-do-amortyzatorow-amortyzatora-i1996656374.html - da radę?

  • Mod Team
Napisano
Za 799zł masz Axona od PL dystrybutora, przy tej cenie sens zakupu Epicona jest przynajmniej wątpliwy.

Jeśli się chłop nie ściga, to zakup Epicona ma sens. Axon, jako amorek typowo wyścigowy ma inną charakterystykę niż Epicon- jest mniej czuły na małe nierówności . Poza tym nowy Epicon mam możliwość zmiany skoku do 120 mm, co daje większe możliowści przy zmianie ramy.

Napisano

właśnie miałem pisać, że słyszałem, że Axon jest delikatniejszy i przy mojej wadze to jest problemem. Pozatym, maratony jak najbardziej, ale bez wielkiego parcia na wynik, zamiast w tego w czasie jazdy ,,rekreacyjnej'' wolę lepsze wybieranie pojedyńczych nierówności itp. ;)

 

Zważyłem się dzisiaj dokładnie - w cywilnych ciuchach 86kg.

Napisano

Delikatność powiadasz, moja waga momentami zbliżała się pod 100kg (normalnie 90kg) a niby "delikatna" R7 po 3 latach ma się całkiem dobrze. Z pdf'ów suntoura wynika, że Axon i Epicon mają te same dolne golenie, Axon ma pustą koronę i pewnie coś jeszcze - wg mnie ich wytrzymałość w typowym xc będzie na podobnym poziomie.

 

Z resztą nie ma co się spierać o pietruszkę - sam zdecydujesz co wolisz :)

Napisano

Ok, ale mimo wszystko Manitou to nie Suntour, a poprzednie roczniki Axonów miały problemy z luzami, i to niezależnie od wagi użytkownika, dlatego odrzucam Axona. Parcia na wagę roweru nie mam, a Epicon zapewne jest przyjemniejszy w rekracyjnej jeździe, która u mnie przeważa ;)

Napisano

Taka tylko jeszcze jedna dygresja, staraj się nie polegać na zasłyszanych opiniach - najlepiej brać info od właściciela :thumbsup:

 

Aha, żeby być wrednym - Epicon kumpla też ma luzy. Ale poza tym chodzi całkiem miło, przebieg 5-cio cyfrowy ;)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...