-
Liczba zawartości
1 443 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Odpowiedzi dodane przez amoniak
-
-
-
jest topic o rowerze do tysiaka tam mi pisać
-
Czegoś nie rozumiem w polityce shimano. Stworzyli nowa grupę TX - która to zastępiła grupę TY w zasadzie wszystkie nowe elementy są lepsze i lepiej wykonane niż te z serii TY z jednym wyjątkiem. Manetki są lepsze, działają przyjaźniej. korby są ładniej wykonane a i jakość podobna jak w poprzedniku. łańcuchy i wolnobiegi są identyczne, w wolnobiegach pojawiła się wielka koronka Megarange, przednia przerzutka w zasadzie jest identyczna.
Jedynie co spaprali to- TYLNA PRZERZUTKA
Tak wygląda z serii TX-30
Wygląda zdecydowanie lepiej niż stara TY-18 i TY-21
Ale działa zdecydowanie gorzej. IMO jest przekombinowana. Ładniejszy wygląd osiągnięto stosując tworzywa sztuczne. które są zbyt elastyczne. Szybko łapie luz na sworzniach. do tego tworzywo szybko sięściera i dostaje się w zawiasy powodując mulaste działanie.
W wysokich temperaturach jest strasznie elastyczna bocznie a przy temperaturach poniżej - 10° C plastyk potrafi pękać samozsię od stania.
-
Coś na temat przesiadki z wyrobu roweropodobnego na prawdziwy ROWER
-
bez obrazy ale to jest jedno z najglupszych pytan : poco komu kask... mysl...
Po to by mieć rozbity kask a nie głowę przeczytaj post wyżej
Czym różni się kask szosowy od mtb? Czy jazda w kasku szosowym w górach jest "niebezpieczna"?
jeśli chodzi o wentylacje to chyba nie ma znaczenia najważniejszy jest w szosie brak daszka Jest zbędny Przeszkadza djabelnie
-
.....podobno-więc do mojego postu podchodź z dystansem....
Odpowiedzi w stylu
"Słyszałem, lub mam kumpla ,który ma kolegę, który słyszał od gościa,że...."
Będę tępił Jak nie masz nic do powiedzenia to MILCZ
-
Dziś namówiłem jednego pana na kask
Sam doszedł do wniosku -" lepiej mieć i nie potrzebować niż nie mieć gdy potrzebny"
-
Miesiąc po szlifie odpoczywać? Albo do lutego? Żartujecie panowie Jak sie nic nie złamało albo w głowie nie na wstrząsało to tydzien, dwa i ze szlifów tylko blizny zostają. A zwolnienia od lekarzy to sobie można wsadzić tam gdzie plecy tracą szlachetną nazwę, w większości lekarze myślą o ludziach którzy zwolnienie z wuefu badz innych ćwiczeń traktują jak wybawienie a nie o sportowcach. Chyba nie myślicie że Schlecki odpoczywają po szlifie pare miesięcy-zobaczcie np Gesinka w tegorocznej vuelcie.
A kask nosić TRZEBA mi w miesiąc dwa razy życie być może uratował. Dwa kaski do śmieci ale głowa cała oprócz wstrząśnienia
Pitolisz jak potłuczony
Sorry, ortopeda nie bez powodu powiedział 2 miesiące bez obciążania barku
Pękło mi jakieś wiązadło między obojczykiem a łopatką - minimum 2 miechy bez jakiegokolwiek obciążania. Do pełnej sprawności staw wróci po około 5-6 miechach i do tej pory mam stawu za bardzo nie męczyć.
próbowałem przejechać się ale po 200 m wróciłem do domu prowadząc rower - ból niestety nie pozwala na jazdę. w teren nie predzej jak wiosną ruszę.
-
Łbem o asfalt zawadziłem zacnie
Kask ratując swoja zawartość- poległ
Nie chce myśleć co by było gdybym go nie miał
Na pewno uchronił mnie przed poważnym urazem głowy ja nie przed kalectwem
kaskowi Uvex Airtech mówimy PaPa z żalem bo przez kilka sezonów dzielnie mi służył
Mój nowy kaszczor to Rudy Project Kaena
-
-
A no niestety się stało
Mam uszkodzony staw barkowy no i szlifowany , po raz kolejny, łokieć, kolano i biodro
Następnego dnia straszliwie bolał mnie bark i szyja
W sumie dostałem miesiąc zwolnienia. Na rower nie wsiądę wcześniej jak w grudniu
Co do roweru: lewa klamkomanetka Campy Veloce dostała. Jest zgięta sama dźwignia jak i obdarta gumka. Siodełko obdrarte ale niegroźnie, Jest też lekka centra, podejrzewam również uszkodzenie widelca.
Ubrania to: bluza na łokciu; nówki nogawki, nówki tydzień miały . No i kask
Zdjęcia zrobię później
W sumie to i tak się cieszę, że żaden samochód na mnie nie wjechał i obrażenia nie są większe.
-
przedwczoraj wieczorem na Jerozolach miałem szlif a w zasadzie dzwona.
kask się przydał. spełnił swoje zadanie chroniąc moją czachę sam poległ
-
No więc rok użytkowania minął
Do hampla większych zastrzeżeń nie mam.
termicznie mi w prawdzie nie padł bo i nie miał gdzie. Świętokrzyskie trasy nie są ąż tak wymagające a wrażeń zjazdowych nie szukałem
Co do klocków to faktycznie pierwsze były dobre ale szybciutko się skończyły obecnie uzywam akcentowe półmetaliczne i na nie nie narzekam.
W sumie od zeszłego roku góralem zrobiłem niewiele bo tak ze 3-3.5 kkm tk że dalszy ciąg testów nastąpi
-
Z hamulców, na jakich miałem okazję jeździć (J5, J7, XT, Saint, Stroker Ryde) tylko Hayesy mogę sklasyfikować niżej, bo po co mi ich spora siła jak nie mogę jej dozować...
Akurat ja mam strokery ryde i twierdzę że modulacja jest na właściwym poziomie dobrze wyczuwalny punkt w którym zaczynają brać. dozowanie siły mi osobiście odpowiada w 120% owszem mam zastrzeżenia do tego hampala ale o wiele mniejsze niż do Jujcy3
Mój syn zakupił sobie trójeczki iii pełne rozczarowanie. przed trójeczkami używał mechanicznych bb7/bb5 z tarczami 203/160
Docieranie niewiele poprawiło skuteczność ale no właśnie ale, modulacja jakaś nieliniowa. Klocki standardowe szybciutko się skończyły. Nowe accenta półmetaliki okazały sie lepsze od oryginałów ale i tak pozostawiały sporo do życzenia. Nierówna praca tłoczków i jakieś pocenie się przy zacisku moim zdaniem u takiego producenta nie powinny się takie usterki zdarzyć.
Młody zrezygnował z AJ3 sprzedał je jakiemuś koledze a sobie zakupił nóweczki Magury Juleczki które w porównaniu z trójkami hamowały świetnie ale zaczęły cieknąć
Teraz wrócił chwilowo do mechaników bb7/bb5 a chce kupić stroker`y trail`e
-
moje ważą 499 i 491 w rozmiarze 2.2
rzeczywiście balon taki sam jak w 2.0 a klocki większe.
-
tu link
http://www.sportowy.com.pl/product_info.php?products_id=501
Proszę używać wyszukiwarki
Od siebie dodam że ten rower nie powinien kosztować więcej niż 700 zł
Przejrzyj ostatnie posty w tym temacie i wybierz coś rozsądnego
-
Szkoda Mój syn śmiga sobie na tym amorki - Zimą raczej nie jeździ
Ja w swoich dotychczasowych przygodach zimowych z amortyzatorami jeszcze sie nie spotkałem z takim przypadkiem jak Twój
-
Zrób jak radzi Schwefel i przyjżyj się jak oni to robią. Żadna filozofia. jak budowa cepa
Na filmiku widać wszystko dokładnie przy okazji gościu dość dobrze tłumaczy
Ja to robię tak zdejmuję zacisk z tyłu wyjmuje klocki co by przez przypadek ich DOT`em nie upierniczyć.
Rozpycham tłoczki tak samo jka ten kolo na filmie kluczem płasko oczkowym bodajże 15 potem w miejsce klocków wkładam COŚ co by mi tłoczki nie wylazły. a potem jak ten gościu na filmie do baryłki w zacisku podłączam wężyk z jedną strzykawką a drugą bez tłoka wieszam na klamce co by się tam nadmiar płynu zbierał
Resztę robię podobnie jak ten kolo.
Prościej się nie da
Swoich hayesów jeszcze nie odpowietrzałem, nie miałem potrzeby, ale avidy, tektro i magury robiłem w ten sposób
-
wypalić :
czyli klocki do piekarnika 250° C na 20 minut
Klocki chłoną olej i tłuszcz jak gąbka
Tłuste nie hamują wcale lub tylko spowalniają
Odpowietrzanie:
Jest to proste jak metr sznurka w kieszeni.
ja używam http://allegro.pl/item412223685_strzykawka_100ml_polfa.html takich strzykawek - 100 ml dwie sztuki + wężyk za 45 gr metr
dokładnie metr kupiłem i mam.
robisz jak na filmiku
-
jak zalałeś klocki to musisz je wypalić
-
Jest doskonały topic o regulacji tarczówek
http://www.forumrowerowe.org/index.php?sho...mp;hl=regulacja
-
Wróciłem wczoraj z wypadu po Jurze. Tydzień śmigania. Około 200 km zrobiłem
Hample bez zarzutu. No może prawie. Klocków jeszcze trochę zostało ale imo rzeczywiście za szybko się ścierają zostało jeszcze z 50%-60 % okładzin a przebieg nie jest jakiś porażający. Poczekam na zamienniki. Luz w klamce taki jaki był na początku taki jest do tej pory
Hample ustawiłem raz i nie ma problemu czasem podzwaniają ale u hayesa to normalne. Dotarły się dawno temu. Hamują jak powinny. Jeszcze się na nich nie zawiodłem.
Zjazd drewnianą droga w Ojcowie czy z pod Jaskini Łokietka nie był dla nich problemem.
Zauważyłem, że chyba każdy użytkownik nowego(2008) Poisona Zyankali T ma problem z tymi tarczówkami. Niektórzy mówią nawet że jest to najsłabsza część roweru(a kosztują przecież ponad 7 stówek !). Wyjścia są dwa. Albo panowie z (s)ex-shopu nie potrafią zamontować hamulców, albo sa to kiepskie heble(choć amoniak je wychwala).Pozdrawiam
Nie wiem o co chodzi. Jak można źle zamontować Heble?
Można je jedynie zamontować krzywo. Wtedy będą tarły. Należy je wtedy skorygować i będzie dobrze.
Heble nie odbiegają od średniej. Wcale ich nie wychwalam jakby to było Bóg wie co. Nie są ani genialne ani denne. Taki średniaczek.
Wady opisałem. Od początku luz na klamce. IMO za szybko zużywające się okładziny. Jeden z uzerów po kilku-dziesięcio kilometrowym odcinku trasy maratonu starł okładziny do zera- ja tego nie doświadczyłem ale rzeczywiście klocki ścierają sie za szybko .
Zalety też opisałem. Przede wszystkim ergonomia klamki oraz działanie: Są twarde. Dobrze czuć punkt w którym zaczynają brać. Doskonała modulacja i satysfakcjonująca siła.
-
Kolega ma starą dziewiątkę z przodu tarcza 180 reszta jak u Ciebie. Reba piasta XT i czasem podzwania - tylko czasem
Tu musisz mieć coś nie teges skoro problem masz non stop.
Może, jak piszesz, konusy są za luźno skręcone
-
Hayes zawsze podzwaniał dziewiątki dzwoniły. Dlaczego stroker miałby tego nie robić ?
Z tym że to jest podzwanianie od czasu do czasu. Syn ma avida - też czsem dzwoni
Rafał87 ty masz po prostu źle ustawiony zacisk lub amortyztrorzplasteliny
Strokery zrobiły około 2 k km klocków zostało jeszcze z 60-70 %
Pod koniec czerwca jadę w góry to zdam szerszą relację.
Modulacja nadal cud miód. Wyczucie siły hamowania na 5+ siła na 6
jak do tej pory pełna satysfakcja
[tarczówki hydrauliczne] Hayes Stroker Ryde
w Hamulce rowerowe
Napisano
mam jeszcze te Hampelki jakoś mi nie przeszkadzają
Zmieniłem płyn na motula DOT 5,1
Klocki obecnie metaliczne