Skocz do zawartości

RafalB

Elita
  • Liczba zawartości

    823
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi dodane przez RafalB

  1. Od kilku dni bawie sie kamera Overmax ActivecamSky...ktora ma dopiero byc wprowadzona do sprzedazy, wiec nie znam jej ceny ;)

    Wczoraj latalem na szosie i zgralem kawalek "treningu" https://www.youtube.com/watch?v=zKNbR2gbV0U

    Dane wyswietlane na video zbierane sa z powertapa i paska tetna via ANT+ do Sony Xperia Actvie z ipbike, dalej export do .fit i polaczenie obrazu z "hud" za pomoca Garmin Virb Editor.

    Nie ingerowalem w kompresje itp tylko upload do YT.

     

    Kamere produkuje Chinskie konsorcjum, a glownym brandem jest BulletHD http://www.bullethd.us/bullethd-best-wearable-sports-waterproof-helmet-camera/jet-x/

     

    Ogolnie porownujac troche z GoPro Hero, ta kamera daje rade.

  2. Nie - glikogen nie resyntezuje się podczas wysiłku. Miałem tę przyjemność, że dość dokładnie opisał mi to dr Jacek Borkowski, biochemik z wrocławskiej AWF. 

     

    W takim razie musialem pomylic glikogen z ATP...

     

    Co do treningu z mozliwie duza intensywnoscia przez dlugi okres czasu vs. lekkie krecenie przez dlugi okres czasu to wg. mnie nie jest mit, a raczej bezpieczna, polecana forma treningu.

    Zeby przeprowadzic intensywny, trening trzeba byc juz na jakims poziomie, a chcacy zrzucic wage grubasek z pewnoscia bedzie mial problem.

    Druga rzecz przy wysokiej intensywnosci to zakwaszenie, ktore rosnie lawinowo uniemozliwiajac kontynuowanie wysilku, na zadanym poziomie, to rowniez jest problem dla malo wytrenowanych ludzi.

    Po za tym, jestem za wysoka intensywnoscia treningu, wszak jest najbardziej ekonomiczna :)

  3.  

    Chodzi mi bardziej o to upośledzenie szlaków energetycznych. Np. wiem, że gdybym od początku treningu jadł to generalnie byłbym w stanie jechać szybciej/dłużej ale m.in. po to nie jem, aby nauczyć organizm czerpać energię z fatu

     

    Mylisz pojecia, zdolnosc do kontynuowania wysilku nie jest zalezna od tego czy zjesz batonika zaraz po starcie, 20minut pozniej lub godzine pozniej.

    Nie uposledzisz tez jak to nazywasz szlakow energetycznych.

     

    To o co Tobie chodzi(domyslam sie) to ekonomika, ktora trenuje sie na dlugich, wytrzymalosciowo-tlenowych sesjach.

    Wowczas organizm przyzwyczajany jest do czerpania energi z tluszczu w pierwszym rzedzie, dodatkowo poprawia sie ekonomika organizmu w wykorzystaniu wszystkich zrodel energii oraz wody.

    Majac rozwinieta ta ceche mozesz "pyknac" stowke ze znajomymi na jednym batoniku i bidonie 0.5l podczas gdy oni 4 sklepy po drodze zahacza...tak ogolnie piszac ;)



     

    Warto wiedzieć, że glikogenu uzupełnić nie można podczas biegu, więc przy wielogodzinnych wysiłkach musi być on maksymalnie oszczędzany

     

    Nie wiem moze biegacze to inny gatunek ale u czlowieka glikogen na okraglo produkuje watroba :) 

  4.  

    Nie można wydatkować więcej niż się zapewnia - znów proszę przypomnieć sobie o zasadzie zachowania energii w układzie otwartym. Perpetuum mobile nie istnieje. No niestety - nie jest możliwe by jakikolwiek układ otwarty więcej energii wydatkował niż pobierał.

     

     

    Przepraszam ale czy Ty jestes taki ograniczony, lansujesz sie "pseudowiedza" czy tylko jaja sobie robisz z tego calego tematu?

  5.  

    Nieprawda. Przy aktywności fizycznej metabolizm nie tylko nie zwalnia, ale wręcz przyspiesza. Tak więc wystarczy spożywać tę samą wartość energetyczną (modyfikując źródła) co dotychczas, a bilans kaloryczny może być deficytowy - właśnie przez wspomnianą aktywność fizyczną i zmianę tempa metabolizmu.

     

     

    Nieprawda bo? Wydatkujesz wiecj niz zapewniasz to metabolizm zwolni chocbys tyral 5x wiecej na trenigu, potem sypia sie kontuzje, urazy, problemy ze zdrowiem...

  6.  

    Ewolucja ani nie przygotowuje, ani nie wybiera lepszych rozwiązań. Ewolucja przystosowuje do przeżycia i prokreacji w konkretnych warunkach. Ponadto teza, że ewolucyjnie jesteśmy przygotowani jest tożsama z tezą, że jeśli coś było, to tak być powinno dzisiaj. Zakładasz, że 100 tys. lat temu mieliśmy właściwą dietę tylko dlatego, że jedliśmy tak od dawna? To nie jest argument ewolucyjny.

     

     

    Twoja logika przypomina troche dupe, kazdy ma swoja, ale Ty masz najswojsza...

     

    Weglowodany sto tysiecy lat temu to tylko z drzewa lub krzaka, czasami jeszcze cos sie wyrwac z ziemi udalo.

    Nikt nie uprawial pol i nie piekl chleba, nie robil makaronow, klusek, batonikow, chipsow etc.

    Ewolucja wybiera ZAWSZE najlepsze rzeczy dla danego gatunku, ktore pozwalaja przetrwac(najmniejszym kosztem) i przekazac geny(najlepsze)

     



     

    Czyli później organizm potrzebuje 2500 kcal, my dostarczamy 2000 kcal, a organizm i tak korzysta z 2500 kcal?

     

     

    Czyli Twoja logina ponownie idzie w las...

    Organizm ludzki, zwalnia z metabolizmem i zeby ograniczenie kcal bylo nadal skuteczne, trzeba znowu cicac kcal np z 2000 do 1800-1500kcal tyle ze trenujacy facet sie zajedzie w trymiga!

  7.  

    Spożycie węglowodanów wzrosło lawinowo dopiero w ciągu ostatnich dwustu lat. A histeria antytłuszczowa rozpoczęła się w Stanach jakieś 40-50 lat temu i zbiegła się z epidemią otyłości. W każdym razie ewolucyjnie jesteśmy przygotowani do zupełnie innej diety. Zachowanie nie ma tu absolutnie nic do rzeczy.

     

     

    Mniej wiecej w tym okresie wprowadzono w USA piramide zywieniowa, oparta o weglowodany.

    Malo osob wie, ze piramida powstala na zapotrzebowanie producentow zboza, ktorzy nie mieli co z nim robic, produkcja paszy to za malo na tamten okres...trzeba bylo wiecej tucznikow wychodowac.

    Niestety plan sie udal na 100% :)

  8.  

    No właśnie, czym zajadać wilczy apetyt po intensywnej jeździe żeby było rozsądnie i pożywnie? Ja ostatnio po 130 km (z czego ok. 80 pod wiatr) miałam pakmana przez dwa dni i w nocy czekolady po szafkach szukałam jak narkoman

     

     

    Siedzac na zgrupce w gorach, jezeli zgrupka jest solidna, to ostatnie o czym sie mysli, to zeby nie zjesc za duzo bowiem najczesciej jest zbyt malo czasu, na jedzenie i regeneracje :)

    Zyla sie robi bardzo szybko, szczegolnie kiedy trzeba sobie jedzene zrobic po treningu we wlasnym zakresie.

     

    Czekolady szukalas bo pewnie magnezu brakowalo ;)

  9. Od dłuższego czasu zastanawiam się nad zakupem tego cuda. Z racji jednak, że jestem z wlkp i każdą złotówkę obracam kilka razy, to widząc cenę (938 zł za wersję Bundle), mam spory dylemat. Warto inwestować w ten sprzęt? Chodzi mi głównie o korzyści treningowe.

     

    Dodam, że jeżdżę na szosie, jeśli ma to jakieś znaczenie.

     

    Masz pomiar mocy? Korzystasz z uslug trenera?

     

    Btw. zly dzial :)

  10. Hamulec - Elixir CR

    Tarcze - Ashima
    Klocki - CLARKS METALICZNE
    Wcześniej używane : Oryginalne Avid(organiczne), Ashima metaliczne(ekstra klocuszki)
    Siła - bardzo dobra
    Modulacja - bardzo dobra
    Nieporządane dźwięki - ja pier... takiego ryku i wycia hamulcow jeszcze nie slyszalem i to na sucho :/
    Odporność na deszcz - nie wiem, jeszcze nie jezdzilem

    Werdykt: Nigdy wiecej tych klockow!

  11.  

    Dowiadywałem się w serwisach narciarskich i ok wkładki mogą uformować (cena 50-100 zł), jednak nikt nie chce zrobić tego z butem. Trochę o tym poczytałem i myślę ze wyjdzie domowymi sposobami. Zdam relacje wkrótce...

     

    Widze ze w serwisach narciarskich jeszcze wieksze debile niz w rowerowych...

    Wkladke do buta sh mozesz zrobic sam, tylko piekarnik elektryczny jest potrzebny, widac to ladnie na filmiku sh.

  12. Mocny odkurzacz i jakiś mocny worek to nie problem. No nic, spróbuję po świętach to zrobić i opiszę to tutaj. Wszystkie sugestie bardzo mile widziane.

     

    Pozdrawiam !

     

    Myslalem o tym tj o odkurzaczu, piekarnik elektryczny mam ;)

    Slyszalem o serwisach narciarskich i termoformowaniu wkladow do butow narciarskich, to moze byc ciekawa opcja.

  13. Zalewalem i odpowietrzalem Elixir R z karbonowa klamka, jest to delikatnie piszac porabane ;)

    Mniejsza srednica gwintu srubek oraz srubka w klamce pod takim katem, ze wkrecenie strzykawki 10tki jest problemem.

    Koniec koncow dalo rade ale trwalo to dlugo, a plynu rozlalem jeszcze wiecej.

    Ta sama czynnosc w Juicy to banal na jedna minute zabawy...

     

    Btw. jestem caly w skowronkach po przeczytaniu tematu i opinii nt. awaryjnosci Avida :P

×
×
  • Dodaj nową pozycję...