Nie ukrywam, że waga jest minusem, bo wnoszenie go na górę po schodach nie należy do najprzyjemniejszych.
Ale właśnie kwestia tego amortyzatora mnie zastanawia... Obecnie mam zwykłego Kross Trans 2.0, więc waga podobna, a niby amor jest, ale na kostce brukowej to i tak zęby można stracić.
Obecnie w Krossie Trans 2.0 tak w sumie było xD Ustawione na 2x4-7, chociaż czasami by się przydało przełożenie 3xX, ale no... regulacja padła, leży i nie wstaje.
Czyli rower bez amora da w sumie radę na kostki brukowe, wały przeciwpowodziowe i jakieś inne leśne ścieżki?