Ale jakoś grubsze osoby muszą jeździć, stąd pytanie jak to jest z tą dopuszczalną ładownością roweru .
Wiem, że są marki, które mają 120 kg, ale to był max, który widziałem. Na rowerze bikepackingu nie będę uprawiał, ale jakoś mnie swędzi w głowie, że będę na równi lub lekko przekraczał jego maksymalne dopuszczane obciążenie.
Ogólnie to trochę dziwne, że te limity w rowerach MTB są dość.. niskie.
Zebrało mnie na przemyślenia, bo miałem go już kupić.
Pod postem o sprzedaży na Facebook napisałem do chłopaka, który sprzedawał prośbę o opinię, a odezwał się ktoś inny - zawodnik amator.
Okazało się, że HT od Deca reklamował 2 razy, bo pękł mu tylni trójkąt. Za 2 razem dostał nowego fulla bez dopłaty i na ten moment jest okej. Wiadomo, takie rzeczy są też i w innych markach, ale facet ma jakieś 70 kg wagi. Dlatego napisałem ten post - nie jest on całkiem z dup* :D. @Tyfon79