Skocz do zawartości

elpa

Nowy użytkownik
  • Liczba zawartości

    6
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia użytkownika elpa

Świeżak

Świeżak (1/13)

  • Od miesiąca
  • Od tygodnia
  • Dedicated Rzadka
  • Reaktywny
  • Pierwszy post

Ostatnio zdobyte

0

Reputacja

  1. Tak, też tak myślę. Problem w tym, że nie umiem ocenić, czy te powyższe to pójście na kompromis pod względem osprzętu, czy nie. Kompletnie się na tym nie znam, a w sklepie wiadomo - w każdym powiedzą, że ich jest spoko. Pod względem wagi też w sumie nie wiem, czy te 10,5 kg (Trek) to ok waga, czy powinno się oczekiwać niższej.
  2. Czyli słowem podsumowania, by zebrać wasze opinie, wychodzi na to, że pochylenie nie ma aż takiego znaczenia dla prędkości, a rama lepiej jeżeli jest zaprojektowana pod rower z prostą kierownicą niż gravela. Jeśli chodzi o wagę, różnice rzędu 1,5 kg nie są kluczowe, natomiast mają wpływ. Czy dobrze to rozumiem? W ogóle widzę analogię, że te bardziej pochylone rowery wywodzące się z graveli mają 1,5 kg mniej niż pierwotnie projektowane jako fitness (Trek, Specialized). Czy ta wyższa waga może wynikać z tej zależności? A co do osprzętu? Widzicie tam jakieś istotne różnice, wady czy coś, co przy tej cenie jest naprawdę słabe?
  3. @chrismel dzięki. Wnioskuję więc z tego, że skoro np. Trek ma wyższą, wygodniejszą pozycję, to przy moim rekreacyjnym jeżdżeniu jest to atut. Tak jeszcze myślę, jak bardzo istotne jest to 1,5 kg różnicy w wadze między Trekiem a Scottem i Cubem (10,7 vs 9 coś).
  4. @Chociemir czy to oznacza, że tamte będą do prostej kierownicy gorsze - mniej wygodne lub efektywne?
  5. Dzięki. Pozycję jeszcze przetestuję, na razie jeździłem chwilę na Treku. A czy któryś z nich zdecydowanie przeważa technicznie?
  6. Cześć, będę bardzo wdzięczny za poradę, bo choć jeździć lubię, to na kwestiach technicznych się nie znam 🙂 183 cm wzrostu, ok. 83 kg. Mam rower górski Trek X-caliber 7, ale na dłuższe wycieczki asfaltem/szutrem jest niewygodny, za ciężki i denerwuje mnie, że ja się męczę, a i tak wszyscy mnie wyprzedzają 😉 Testowałem gravela, nie podszedł mi baranek, finalnie wyszło na to, że idealny dla mnie będzie fitness z bardziej gravelowymi oponami. Przeznaczenie: asfalt, czasem miasto z synem, szutry, czasem trochę lasu. Odległości to zazwyczaj po 40, do 80 km. Jeżdżę sobie na luzie, bez spiny co do wyników i profesjonalizacji Cenę wpisałem do 10 tys., choć wiadomo, że im mniej, tym lepiej. Bardziej niż ile, chodzi mi o to, by to miało sens, bo nie jestem gadżeciarzem i nie widzę powodu kupować coś droższego tylko dlatego, że ma jakiś bajer. Bardzo was proszę o poradę, co z tego polecacie, czy coś przeważa, czy kierować się gustem i testem pod sklepem. Trek FX Sport 4 https://99spokes.com/en-EU/bikes/trek/2023/fx-sport-4 Cena: 8700 zł Podoba mi się, teraz mam Treka, jestem zadowolony, ale jest nieco cięższy od konkurencji (10,7 kg) i ma bardziej miejskie przerzutki (chyba?). Scott Metrix 10 https://99spokes.com/en-EU/bikes/scott/2023/metrix-10 Cena: 9000 zł Lżejszy (9 kg), chyba lepszy osprzęt? Specialized Sirrus X 5.0 https://99spokes.com/en-EU/bikes/specialized/2022/sirrus-x-5.0 Cena: 10 000 zł, ale po rabacie 9000 zł Nietypowa budowa, słaba dostępność i zdziwiło mnie, że w opisie na stronie 99 spokes jest zaklasyfikowany jako maksymalnie "relaksacyjny". Chyba że coś innego? A no i tak, wiem, że te firmy są przepłacone, że nie warto, że za drogo itd. Szczególnie Trek, ale wychodzę z założenia, że kupuję rower na wiele lat, a potem zawsze mogę go sprzedać, więc te różnice się tak rozkładają, że wcale nie wychodzi tak strasznie drogo. Z Trekiem mam bardzo dobre doświadczenia, traktuję rower bardzo użytkowo, kiedyś nawet wjechałem z rowerem na dachu do garażu i nic (poza kołem) mu się nie stało. Ale jeżeli są jakieś tańsze odpowiedniki to też chętnie zobaczę
×
×
  • Dodaj nową pozycję...