Skocz do zawartości

marekdam1

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    49
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez marekdam1

  1. Hej, czy spotkaliście się z problemem wyłączania się lampki tylnej podczas jazdy? Trafiłem na to kilka razy sam, dokładnie ten sam kłopot ma współlokator (mamy te same allegrowe lampki). Myślałem, że wada fabryczna, ale w dwóch przypadkach w jednym mieszkaniu? Teraz z kolei nawet w recenzji do walle widzę narzekanie na wyłączanie się pod wpływem drgań, co skłoniło mnie do założenia tematu. Jeśli faktycznie to kwestia wstrząsów, to jak to ogarnąć? Walle jest znane, a jednak ludziom się to przydarza. Mało jest elementów tak istotnych dla mnie jak tylna lampa, bo uwielbiam przed snem chillować na rowerku. Ścieżki niby bezpieczne, odblackami jestem pooklejany, ale za brak lampki to chyba nawet mandat jest? Nie mówiąc o ewentualnym tzw garażowaniu jak kierowca nie wyhamuje Macie ten problem? Wiecie, jak zaradzić?
  2. Cześć, poszukuję ochraniaczy do codziennej jazdy, jak w temacie, tyle że nie do zjazdu, a miasta, parku i lasu. Więc stylóweczka raczej nie downhillowa Trochę sobie ważę i gleba prosto na staw może być tragiczna w skutkach, a lubię sobie zjechać po schodach, zeskoczyć z krawężnika, czy w ogóle w wolnej chwili poćwiczyć prawie-trialowe podstawy. Problem natomiast jest taki, że nie wiem, co po dłuższym kręceniu będzie w miarę komfortowe, a co niemiłosiernie poociera, bo nie jeździłem nigdy w ochronkach. Ps W zestawieniach ochraniaczy widuję głównie modele czysto szlakowe mtb, enduro, dh i podobne, zastanawiam się więc, czy naprawdę ludzie nie jeżdżą z nimi po ulicach? dzięki za poświęcony czas :)
  3. Cześć! 2 tygodnie temu kupiłem Trenia X-Caliber 8 i jeździ się kozacko, ale niestety ze względu na liczne cywilne zastosowania potrzebuję dać nadgarstkom odpocząć, bo pojawia się niebagatelny ból. Kupiłem sobie więc najprostsze rogi z Kellysa, 10cm stali, nasadowe na krańce kiery. Problem w tym, że nigdzie nie pisze nic o wymiarach obejmy montażowej, więc wydawało mi się, że jest jakiś standard. Obciąłem jakieś 5mm stockowego gripa i zdziwko. Nie mogę tego nałożyć, a objemka się nie rozwiera. I tu pytanie, czy jakimś cudem mam za grubą kierownicę, czy jest jakaś metoda rozwarcia tego? Kompletnie zgłupiałem i co prawda ani rogi ani gripy drogie nie są, po prostu zagwozdka, którą chciałbym rozwiązać dla własnej wygody. Z góry dzięki za pomoc jak zawsze! EDYCJA, gdyby ktoś szukał podobnego rozwiązania: okazało się, że na końcówce grip ma pod gumą jeszcze plastik, który zwiększa obwód. Wystarczyło go obciąć brzeszczocikiem i rogi siedzą.
  4. Kettler, dzieki za zwrocenie uwagi na serwis. Rzeczywiscie odsylanie 40kg zelastwa to klopot. Powiedz mi prosze z doswiadczenia, jak wyglada glosnosc pracy analoga vs elektryka? Bo rozumiem, ze masz na mysli regulacje oporu? A jesli idzie o Twoj konkretny model, to czym wlasciwie rozni sie od innych tanszych? Nie umiem za bardzo tego rozpoznac, a widze ze chodza po 3-4k. Interesuje mnie cos solidnego, przy czym bez znaczenia sa dla mnie rzekome programy treningowe. Tak naprawde moglby wcale nie miec komputera, bo uzywam urzadzen zewnetrznych, mowiac w duzym uproszczeniu oczywiscie. Czy samo dzialanie i solidnosc usprawiedliwia taki wzrost kosztow? Jaka masz opinie jako uzytkownik?
  5. Dzieki za odpowiedź. Tak, rower koniecznie i w mieszkaniu, bo cwicze częściej niż raz dziennie, więc poleganie na siłce odpada. I brzydzę się spoconymi koksami zreszta rower to nie jedyny ruch jaki robie także jego niedomagania oczywiście znam i bilansuję resztą. Stairmastery, bieżnie odpadają ze względu na moje kolano i plaskostopie (tu sprawa dla fizjo). Prbitrek byłby dla mnie idealny ale odpada ze względu na ogromne rozmiary. Te lepsze z dużym zakresem ruchu są gigantyczne, a trening z poruszaniem całego ciała mam w formie ruckingu, na zewnątrz, niezależnie od pogody, by się zniszczyć total. Tak więc zostajemy przy rowerze przeglądałem chwilę jutuby i trafiłem na Domyos Biking 500. Ktoś, coś? Wygląda spoko w sensie budowy i kiery, a słaby komputerek mało mnie martwi bo jadę na zegarku i pulsometrze na klatę, jeśli chodzi o Puls, czas itp.
  6. Cześć. Porzucając w tym sezonie pomysł zakupu roweru faktycznego, jesli tak mozna go nazwac, czyli tego z kolami do uzywania na zewnatrz (xD) z wielu powodow, szukam sprzetu do mieszkania, do treningu na serio. Mowiac na serio mam na mysli trening w okolicach 6-8h tygodniowo z podzialem na zone2 i vo2 max, czyli dlugie treningi w niskim pulapie i krotsze, ale bardzo intensywne. Jak pisalem juz w innym temacie, jestem po redukcji 35kg i ruch 2h dziennie mam we krwi. Teraz chce to pociagnac dalej, wyzej, lepiej i pracowac tak nad vo2 max jak i podstawowa baza aerobowa, nawet na poziomie mitochondrialnym. Zrobilem sie troche maniakiem treningu i zdrowia, moznaby rzec. A do tego potrzeba sprzetu. Czego bym potrzebowal? Na pewno pozycja juz pionowa, jak na prawdziwych rowerach, bo mam poziomego marketowca i nie umiem na nim robic intensywnych treningow, nie ta pozycja. Jak robienie vmax na kanapie. Po 40 min tez zaczynaja bolec ledzwia, bo za oparcie robi tam zwykla decha. Docelowy rower stacjonarny ma tak rozwijac kondycje jak i przygotowac do normalnej jazdy na rowerze niestacjonarnym. Nie wiem na ile to mozliwe, ale kozacko byloby miec pomiar generowanej mocy w watach. Powinien to byc sprzet, ktorego nie bede musial wymieniac latami, ktory nie zacznie brzmiec jak zdychajacy maluch po 200km. Niestety tak wlasnie dzieje sie z poziomym z triumpha za 600zl, ktory mam teraz. Czy mozecie doradzic, jak cos takiego wybrac?
  7. Powracam do tematu, naoglądałem się jutuba i chyba wjedzie ten Trek Interesuje mnie natomiast kwestia opon, bo nigdy nie jeździłem na crossie/gravelu, a jedynie na mocarnych continentalach do MTB. Tam problemu z wywrotkami nie było, do tego jeszcze trzymałem rezerwę w dętce dla dodatkowej amortyzacji. Jak opony crossowe wypadają na szuterku i/lub w terenie? Rozumiem, że zjazd z Kasprowego odpada i nie planuję, ale patrząc realnie, czy co, to znajdę stockowo w Treku Dual Sport 3 gen. 5 jest wywrotne poza asfaltem? Jak z przyczepnością np. podczas szybszych zakrętów na małych kamyczkach? Może warto pomyśleć o kupieniu jakichś oponek wraz z rowerem już od razu w sklepie?
  8. Brzmi jak jakiś żart. Widać producentom nie zależy na śledzeniu złodziei tak bardzo, jak na śledzeniu nas Dzięki za opis, daruję sobie.
  9. A propo bezpieczeństwa, bo rzeczywiście zapięcie to must-have, ale są jeszcze dodatkowe opcje. Czy mieliście kiedyś kontakt z jakimiś nadajnikami, które można zamontować w rowerze? Kolega ma coś takiego dla kota, po prostu w obroży jest nadajnik i przez apkę można śledzić zwierzaka. W przypadku roweru wystarczyłaby opcja, która w telefonach i komputerach pozwala zlokalizować sprzęt z zewnętrznego urządzenia. Wydaje się dość dobre w pierwszych godzinach/dobach po kradzieży, do udostępnienia policji, albo wizyty z kolegami, żeby "pogadać" Ktoś, coś?
  10. O, sporo dobrego Od razu wskakuję z pytaniem: Z jakiego powodu jazda z plecakiem jest nie najlepiej widziana przez bikerów? Chodzi o pocenie pleców, obciążenie kręgosłupa w pochyleniu, czy jeszcze coś innego? Co w takim razie warto rozważać zamiast? Osobiście z plecakiem chodzę w formie ruckingu, co oczywiście odpada na rowerze, bo jazda z 10-15kg na plecach faktycznie byłaby słaba, ale myślałem o jakimś małym plecaczku właśnie na system wodny i ew. łatki, baton, tego typu sprawy. Torby pod siodło/ramę? Hydracja w nerce, czy czymś podobnym? Sakwy do moich zastosowań odpadają, bo za krótkie przejazdy mam w planach i możliwości czasowych brak. Pojeździć po Mazowszu i właściwie tyle, w granicach pół dnia wraz z powrotem raczej.
  11. Cześć! Spamuję już kolejnym tematem, bo mi potrzebny, ale o dziwo chyba nie ma takiego, a przynajmniej ja już piąty dzień w wolnych chwilach przeglądam forum i ciągle coś nowego się pojawia. To może warto zebrać listę tego, co jest potrzebne/niezbędne/przydatne, gdy ma się rower i z niego korzysta w celach bardziej sportowych i hobbystycznych, niż dojechanie po browar? Oczywiście nie bawmy się w zideologizowane dyskusje, czy koniecznie trzeba mieć camelbacka, koniecznie sportowe ciuchy, bo jesteś pozer a nie biker i tak dalej. Lista to lista, kupi kto będzie chciał Moje typy na dziś, bo sam planuję gruby zakup jednośladu i dodatków. Od podstaw zaczynając: - kask - konkretne zapięcie, ulock, łańcuch etc. - światła przód/tył - odblask na rowerze lub odzieży - licznik - rękawiczki - okulary - plecak - camelback (w rozumieniu: system nawadniający) - uchwyty przy ramie na pompkę i/lub bidon jeśli nie chcemy powyższego - narzędzia do konserwacji (tutaj temat-rzeka, jakie) - konserwujące preparaty Co byście dorzucili? Chciałbym się przygotować finansowo do zakupów choćby orientacyjnie, ale po 12 latach bez roweru trudno to zrobić z pomocą samej wyobraźni i gdybania
  12. W przypadku zgubienia zasięgu najpewniej to jest rzecz tego typu, że on zgubił w miejscu X, odzyskał w Y, po czym zauważył, że pomiędzy tymi odcinkami nie było żadnego pomiaru, więc pewnie stwierdza, że przebyłeś ten dystans w sekundę, zamiast rzeczywistych 5 sekund i cyk, czterdziestka na liczniku. Zdarzyło mi się tak na moim M2 na zwykłym spacerze, jak coś się zwiesiło na kawałek sekundy i mi pokazał, że idę z prędkością 4 minuty na kilometr Uroki elektroniki. Dobre do hobbystycznego treningu i jako motywacja do "zbierania punktów", ale kwestie wydolności i tak pokaże tylko faktyczny test VO2 max, watomierz itp.
  13. O kurteczka, ale dyskusje wywolalem dzieki za uwagi. Faktycznie w pomiary wierzę tylko na tyle, żeby orientacyjnie trzymac strefę i to wsio. Tak naprawde jestem na etapie dosc powaznej redukcji (zrzucone 35kg, duma) i glownie ma u mnie zastosowanie… czas i jego przelozenie na dzienna realizacje celu aktywnosci. Z tym ze tak jak pisal pierwszy kolega odpowiadajacy - silowy trening po ktorym zdycham liczy mi jako np 10% dziennego ruchu a spacerek po parku jako 60% i wysokie obciazenie, bo patrzy na czas, nie wysilek. Ale tak, szukam czegos co by sie nadalo do zliczania kilometrow i zapisu trasy, wiec moze skoro te pomiary sercowe sa srednie na jeza to starczy moj m2 na kierę… To mowicie, ze polar na klatę tez slaby? Spodziewalem sie, ze zegarek to tylko jakas biedna ocena pulsu ale czujnik na klacie to juz powinien dobrze mierzyc
  14. Witajcie! Niedługo kupuję rower, a do niego także akcesoria. Bez licznika jak bez ręki, więc chciałbym kupić coś, co będzie współpracowało z moim Polarem Vantage M2. Noszę go codziennie i wszystkie dane trzymam w apce Flow, ale nie mam doświadczenia w kwestii jego współpracy z rowerami: nie wiem, czy przy prędkości roweru skutecznie zliczy trasę i prędkość, czy przy zaciśniętej na kierownicy dłoni nie przekłamuje pulsu. Nie sądzę, bo wart jest ponad tysiaka, ale kto wie. Pytanko więc, czy jest możliwość, że urządzenia będą współpracować i będę mógł łączyć zebrane przez nie dane? A może taki lepsiejszy zegarek już jest przygotowany do zbierania wszystkiego, co potrzeba, bym nie kupował niczego więcej? Oczywiście takim no-brainerem w tej sytuacji byłby licznik od Polara, ale z tego co widzę, najtańszy jest obecnie po ponad 700zł, przy czym recenzje wcale nie są jakieś zachwycające.
  15. Jeszcze jedno mnie zastanawia, czego nie poruszyłem: jak w przypadku rowerów crossowych wygląda pozycja kręgosłupa i głowy i jaki to może mieć wpływ na kręgosłup szyjny? Miałem z nim pewne przejścia i zastanawiam się, czy mogą być problemy. Zawroty głowy na rowerze nie byłyby czymś dobrym.
  16. Obejrzałem inne TREKi i niegłupio wyglądają mi sztywniaki. Co sądzicie Panowie o tym modelu? Na allegro widzę po 3400 około. Co prawda szedłbym raczej w raty w sklepie, do którego mogę tym rowerem podjechać z potrzebną sprawą później, ale te 500zł różnicy to i tak kwestia jednej raty. Czy takie coś ma sens? Czy dobrze rozumuję, że brak amora to lżejszy widelec i jakby pewniejsze sterowanie, a przy mojej wadze także praktycznie brak ryzyka zbicia pyska przez pękniętą amortyzację? A może jednak amor mieć trzeba, choćby nieduży? Sprawdziłem, udźwig teoretycznie ma ten sam. https://www.trekbikes.com/pl/pl_PL/rowery/rowery-hybrydowe/rowery-dual-sport/dual-sport/dual-sport-2-generacji-5/p/36823/
  17. Gianty wyglądają całkiem nieźle, nie pogardziłbym. I marka brzmi lepiej, niż RR 😆 Dobra, to wszystko już mi dużo wyjaśniło. Pora zbierać hajsik i pojeździć po sklepach, a przy okazji dobrać jakieś sensowne dodatki, z naciskiem na kask. Dzięki koledzy, nie dałbym rady bez Was 💪
  18. Hm to faktycznie ważne uwagi, nie wyczytałem tego w artykułach. Dzięki, zmienia perspektywę 🙂
  19. Pobawię się w archeologa. Koledzy na forum pomogli już rozeznać się w kwestii roweru, to pora na kask. Zazwyczaj podaje się budżet, ale glowa ceny nie ma, więc zapytam: ile TRZEBA wydać na kask do miasta i lekkiego terenu, żeby żyć po glebie? W jakich widełkach oglądać kaski, by nie skosili mnie za samo logo, ale tez by taniocha nie posłała mnie na cmentarz, gdy upadnę?
  20. Tak, kask, błotniki, uchwyty na bidony i bidony, rękawiczki kupie od razu. Pewnie też jakas ochronę na kolana/łokcie pod dresik i longsleeve, okaże się. Faktycznie porównuje mtb do crossa ze względu na moje łączone wymagania. Innego rozwiązania niestety nie widzę, a wydaje mi się, że łatwiej radzić sobie pół-terenowcem w mieście, niż mieszczuchem w terenie. Przynajmniej opierając się na tym jak się jeździło tę kilka lat temu i jak widzę crossy na mieście. Tak więc odnośnie RR: po czym poznajesz, że ciężko bedzie w mieście? Chciałbym umieć to rozróżnić.
  21. O proszę, to świetnie, skoro Rockrider daje radę. Na ten moment, chociaż to promocje, widzę, że RR i TREK są w tej samej cenie. Gdyby więc porównywać jeden z drugim, który wziąć? Mam na myśli modele polecone tutaj, czyli RR: https://www.decathlon.pl/p/rower-gorski-mtb-rockrider-explore-540-29/_/R-p-329414 Oraz TREK: https://www.trekbikes.com/pl/pl_PL/rowery/rowery-hybrydowe/rowery-dual-sport/dual-sport/dual-sport-3-gen-4/p/35104/?colorCode=red Unibike jest trochę tańszy nawet bez promocji, ale wizualnie mi nie siedzi i jednak nie chciałbym się tutaj kierować wyłącznie limitem wagi (sakiewek nie używam, tripy max 30km, a do pracy to już i tak plecak). Chyba, że warto zamiast RR/Treka i zaoszczędzony ~tysiak na dodatki typu kask?
  22. Dzięki za obszerną pomoc koledzy! Faktycznie TREKa oglądałem też w innym wątku i wizualnie też jest kozacki, co dla mnie jako grafika jest bardzo istotne, choć może brzmieć śmiesznie Zadziwiło mnie polecenie Rockridera - czy to faktycznie sensowna marka? Laickie ucho kojarzy taką nazwę z czymś pokroju MegaTurboBike5000, czyli marketem najgorszego sortu. Jeśli faktycznie dają radę, to chętnie rozważę. Jeśli o dziwnie brzmiących nazwach mowa, to dopytam: jak wygląda jakość polskiego, reaktywowanego po wiekach Rometa? Współlokator ma i wygląda to naprawdę fajnie (wizualnie), ale ze względu na wagę nie podejmowałem się jazdy próbnej 😆 Co do amortyzatora, bo kładziecie na to duży nacisk, nomen omen: czy rzeczywiście może być problem? Może więc czekać, aż waga będzie dwucyfrowa i nie ryzykować, że pozbędę się zębów na jakimś chodniku? Na Hexagonie 6 swego czasu ostro śmigałem mając ~105kg i nawet jakieś dziwy pokroju wskakiwania na krawężnik znosił perfekcyjnie. Ale to jednak nadal kilkanaście kg różnicy, co zwielokrotnia nacisk podczas rozpędzonej jazdy. 🤨 Z ciekawości, widzę, że nikt nie poleca Krossów. Czy ich jakość spadła przez lata? Pamiętam, że w okolicach 2008 czy 10 roku były mocno rekomendowane. Chyba nawet tutaj, bo miałem konto, tylko nie udało mi się odzyskać hasła.
  23. Witajcie! Zakres cenowy może wyglądać głupio, ale powodem ku niemu jest to, czy naprawdę warto i czy dozbieram, albo dostanę raty 😄 Szukam bowiem sprzętu tak do miasta (po prostu jako środka lokomocji) jak też w teren, gdzie turystycznie pojeżdżę po leśnej ścieżce, żwirku i tak dalej. Oczywiście o żadnym downhillu nie mówię. Kilkanaście lat temu świetnie w takim układzie sprawdzał mi się Kross Hexagon V6 z jakimiś grubymi oponami Continentala. Teraz jednak kompletnie nie jestem w temacie i rower jestem w stanie ocenić najwyżej wizualnie Na pewno interesuje mnie raczej pójście lekko w zbyt terenowy sprzęt do miasta, niż zbyt miejski w teren. To, co jednak jest bardzo istotne to fakt, że wychodzę z dużej nadwagi i na ten moment mam 118 kg. Do końca roku pewnie będzie w okolicach stówy, a potem mniej. Pytanie, czy jest sens kupować rower biorąc pod uwagę masę, czy lepiej zaczekać? Zrzuciłem 35 kg w rok, więc kolejne są kwestią czasu i może lepiej nie inwestować teraz, skoro to spadnie? Zakładam, że duży udźwig może generować sporo wyższą cenę i duży kompromis na jakości komponentów. A jeśli warto kupić już teraz, to jakie modele mają sens między 2 a 4 tys zł? Czy są przesłanki, by wydawać 2x więcej dla amatorskiej zabawy i jeżdżenia po mieście/lesie? Jak wspominałem, kilkanaście lat jestem poza tematyką rowerów i nie wiem, czym sprzęt dwukrotnie droższy mógłby się realnie dla laika różnić oraz czy będzie to odczuwalne. Z góry dzięki za pomoc!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...