U mnie z mobilnością nie jest źle. Jeżdżę dużo na rowerze crossowym plus inne aktywności, ale odcinek lędźwiowy czasami daje o sobie delikatnie znać, jednak bez związku z rowerem. W sumie głównie przez to myślałem o rozmiarze L, tak na wszelki wypadek, ze względu na bardziej wyprostowaną pozycję.
Jeżeli chodzi o długość tras, to 5 godzin to raczej maks. Chociaż z drugiej strony gravela planuje kupić żeby mieć lżejszy rower do pokonania Alpe Adria za rok lub dwa.
Dzięki za pomoc. Każdy punkt widzenia nieco rozjaśnia mi obraz, a że sytuacja jest wielowątkowa i dynamiczna to nie jest to łatwy wybór:)
@KNKS a pamiętasz jakie masz wymiary?