Skocz do zawartości

Trapczyk.

Nowy użytkownik
  • Liczba zawartości

    19
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Trapczyk.

  1. Próbowałem tak zrobić ale mimo tego zacisk wracał do swojej pozycji czyli dociskał prawe ramię
  2. @Greg1, też tego próbowałem. Tym razem niestety nie pomogło
  3. Witam wszystkich tutaj zebranych. Mam problem z regulacją zacisków ze zdjęcia. Prawa strona zacisku nie odbija w ogóle, ciągle jest ona dociskana do obręczy przez co koło hamuje. Szukałem jakiś śrubek od regulacji napięcia sprężyny lecz niestety nic takiego tutaj nie widzę. Po rozebraniu zacisku i złożeniu go z powrotem nic się nie zmieniło. Czy ma ktoś jakiś pomysł jak to można naprawić? Z góry dziękuję, pozdrawiam
  4. Aktualizacja: Udało się naprawić. Wysmarowałem dół górnych lag i uszczelki niemiłosierną (znacznie większą niż na filmach czy też wcześniej) ilością smaru, złożyłem i pomogło. Amorek działa szybko i przyjemnie
  5. Bez przesady... a serwis mam dosłownie pod domem. W każdym bądź razie dziękuję wszystkim za wszelakie wskazówki i pomoc.
  6. Tak, tłumik sprawdzałem i działa dobrze. Nie wiem, może ja jestem jakiś lewy w serwisie. Spróbuję wysłać go w przyszłości do serwisu, może oni go lepiej przebadają. Póki co pojeżdżę na takim, może się coś poprawi.
  7. Aktualizacja sytuacji: -zwiększyłem skok amora z 100mm do 120mm wyciągając jakiś spacer - nie zmieniło to wiele raczej w jego topornej pracy -zrobiłem pełny serwis, rozkręciłem nawet te dwie złączone ze sobą sprężynki, wszystko nasmarowałem i wlałem więcej mniej gęstego oleju do komory powietrznej -dało to pewną różnicę, amorek działa trochę lepiej jak rower postoi ale nadal nie jest idealnie, po przejechaniu się po garażu więcej, uginaniu go kilkukrotnie itd to amortyzator zaczyna działać znacznie lepiej i mniej topornie Tak, robiłem to zgodnie z dwoma poradnikami znalezionymi w sieci.
  8. Bez ciśnienia amortyzator ugina się w miarę lekko, no ale nie wraca bo nie ma powietrza - wiadomo. Problem pojawia się przy dosłownie lekko większym ciśnieniu, bo strasznie ciężko go ugiąć. Patrzyłem na serwis u szajbajka, gdzie pod koniec pokazana była praca amortyzatora. Uginał go on siłą dłoni i bez problemu szybko wchodził, gdzie u mnie bardzo oporowo wchodzi mimo dużo większej siły.
  9. Dobra, spróbuje to zrobić i dam znać czy coś się zmieniło. 😃 EDIT: Nic to nie dało, myślę, że nawet jakby zebrało się tam jakieś ciśnienie to patrząc na jakość uszczelek w suntourach uciekłoby ono albo górą albo dołem.
  10. Tak, chodzi lekko. Trochę tego nie rozumiem, o co dokładniej chodzi?
  11. Nie, golenie dolne wchodzą do momentu jak zostanie 100mm skoku amora, wtedy pojawia się problem bo golenie dolne blokuje ta rurka od strony komory powietrznej. Gdybym spuścił całkowicie ciśnienie wszedłby głębiej pewnie albo jakbym zaczął wciskać te golenie "na chama".
  12. Smar to sram butter. Co do goleni to powinny chodzić gładko, nie są przetarte wszystko wydaje się w porządku. Zresztą zakładając golenie dolne na górne przy składaniu amorka wszystko płynnie wchodziło.
  13. Na niższym ciśnieniu też ciężko chodzi, jedyną różnicą wtedy jest to, że prawie dobijam go przy zwykłym staniu na rowerze np.
  14. Idzie naprawdę ciężko mimo dobrego ciśnienia. Gdy spuszczę ciśnienie do niższego poziomu amortyzator sam opada trochę do środka ale dalej pracuje bardzo ciężko.
  15. Uszczelki wyglądają dobrze, nie czuć tu raczej tego efektu przyklejenia i odklejenia po ugięciu. Amortyzator chodzi ciężko na całym swoim skoku.
  16. Wiadomo, dlatego nie mam o to problemu. Jednak dlaczego amortyzator pracuje w taki sposób przy normalnej temperaturze?
  17. Jeśli chodzi o temperaturę to muszę podważyć ten powód. W garażu (~18 stopni) w którym stoi rower niestety ale amortyzator pracuje tak samo. Dopiero po wyjechaniu na dwór i przejechaniu jakiegoś dystansu rzeczywiście skutkuje to praktycznie zablokowaniem amortyzatora (tak samo miałem w poprzednim sprężynowym) Co do oleju to o co dokładniej Panu chodzi?
  18. Witam, kilka dni temu zakupiłem używany amortyzator podany powyżej (rebound, lockout, powietrzny). Niestety, ale amortyzator działa bardzo topornie. Podczas jazdy praktycznie w ogóle się nie ugina, bardzo ciężko chodzi a jeśli uda się już go ugiąć to robi to naprawdę wolno. Dodatkowo nie jest to zależne od ciśnienia, na niższym ciśnieniu SAG zwiększa się ale amortyzator dalej bardzo ciężko chodzi. Zrobiłem mu pełny serwis (sram butter, olej 80wt do uszczelnienia komory powietrznej) niestety, to nie pomogło. Podczas serwisu zauważyłem dwie rzeczy: -rurka wychodząca od strony lockoutu (kartridża?) wchodzi bardzo lekko i płynnie, łatwo jest ją również wyciągnąć , -rurkę wychodzącą od strony komory powietrznej jest bardzo ciężko ugiąć (dopiero cała siła dłoni sprawia że się ugina) a po spuszczeniu ciśnienia z amortyzatora chowa się trochę w komorze dalej chodząc opornie. Dodam, że w amortyzatorze wszystko inne działa bardzo dobrze, lockout jak i rebound. Być może ktoś wymienił sprężynę w komorze powietrznej na twardszą? Nie wydaje mi się żeby był to powód, jednak będę bardzo wdzięczny za wszelką pomoc! 😀
×
×
  • Dodaj nową pozycję...