Z namiotem dużo podróżowałem w pieszych wędrówkach, z gotowaniem na ognisku, myciem w strumieniach itp klimaty (zreszta bardzo dużo w Bieszczadach) i bardzo mi się podobało i wiem jaka to frajda. Teraz jednak chciałbym spróbować czegoś innego. Powodów jest kilka, ale najważniejszy to brak czasu. rezerwacja 25-30 noclegów, z wytyczeniem trasy to nie jest kwestia 2-3 godzin, dodatkowo nie chciałbym ominąć po drodze jakiś lokalnych atrakcji. Zakładam, że biuro znające się na rzeczy ogarnie to lepiej ode mnie. Oczywiście jeżeli zażąda nie wiadomo jakiej kasy to sam się za to zabiorę.
Jeśli chodzi o przygody i romantyzm podróżowania to wiem, pełna zgoda ale z drugiej strony jest spokój, stabilność, pewność i "wolna głowa" od tematów" administracyjnych". Przygody na pewno będą, przez 30 dni na bank mnóstwo się wydarzy
Jeśli chodzi o sytuację przygraniczną to masz 100% racji, może być różnie i wtedy faktycznie trzeba będzie omijać mniejsze lub większe odcinki i szukać noclegów ad-hoc.
tak, dokładnie, tym bardziej że to sierpień - szczyt sezonu, i baaardzo chciałbym uniknąć nerwówki związanej z poszukiwaniem noclegów. Obostrzenia covidowe to jedno ale ryzyko nadgraniczne to drugie - wiemy jaka sytuacja i w tym okresie może być różnie.
A to prośba do nikbar1 "Jeżeli bierzesz możliwość małych modyfikacji trasy w Podkarpackim, to mógłbym napisać, gdzie nie jechać (piach, bez sensu poprowadzone, ominięte ciekawe rzeczy)." Oczywiście, na tym etapie nic nie jest klepnięte, wiec jak masz doświadczenia z tej trasy będę ogromnie wdzięczny za wskazówki i porady.
P.S. nie wiem jak zacytować wiadomość od Ciebie, nie widze tego przycisku "Cytuj" przy wiadomości