Skocz do zawartości

drajwer112

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    364
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez drajwer112

  1. 5 raz dokrecam ta tarcze. Zalozylem nowy temat moze ktos cos bedzie wiedzial, to mozesz sprawdzic.
  2. Problem z tarczą hamulcową z tyłu. Non stop się luzuje, klej do gwintow jest dokrecam samym torxem, naprzemianlegle, nie mam klucza dynamometrycznego. Czy da sie cos na to poradzic? Uporczywe to sie robi. Shimano sm rt26 160mm. Mocowanie na 6 srub.
  3. Tyle chcialem wiedziec, dzieki
  4. No to pewnie te tektro wezme. Na pewno przemawia fakt prostokatnych (zwal jak zwal) klockow, a nie okraglych. Im wieksza powierzchnia cierna tym wieksza sila hamowania. W tych hayesach sa ala okragle. A te tarcze tektro rozumiem tez sa jakie sa? Jakbym chcial poprawic sile hamowania to kupowac te same co na tyl czyli sm rt26 czy lepiej doplacic do lepszych i dac porzadne zywiczne? A moze zamiast tego polmetaliczne pod ta tarcze tekro?
  5. No wlasnie, mt200. Przeciez to pic na wode, mowie powaznie, dzis znowu porownywalem je do swoich chinoli, zostawilem kolege dwa metry przed soba. Drugi ma aquille, to chyba z 10 metrow by go zostawil. Klamki nie sa miekkie ani nic. Choc gdy je trzymam i ruszam rowerem to lekko skrzypia. Ciekawe dlaczego? Zatlusczenie nie, rower nowy. Nie chce hydraulikow, starcza mi podstawowe mechaniki. Nowa klamka, manetka od przerzutki (bo moje manetki sa zintegrowane z klamka), plyny, klocki, zacisk, zalanie plynem.... Za 100zl moge miec 2x lepsze hamowanie, wedlug mnie. No chyba, ze z nimi jest cos nie tak. Od drugiego slyszalem (kupowal nowy rower, testowal jeden na mt200, mowil ze nie ma roznicy miedzy tymi ktorymi ja testowalem zreszta on tez) Czyli po prostu musialbym przeciagnac linke i tyle? No to ja juz nie wiem, te hayesy nie ufam im, bo tak jak napisales tak moze byc. A jednak tektro znana i chwalona (nie zawsze) marka. Byle by byly lepsze od moich "j.a.k super brake" i nie bylo tyle problemow co wlasnie z tymi jakami. Duzo ich tu opisywalem. Przede wszystkim to, ze jak dam blisko klocki tarczy to wyja. Nie dogaduja? Tarcza zywiki, klocki organiki (czyli zywiki) Ale czego tu sie spodziewac. Klocki za 16zl.
  6. No to mam nie maly problem. Niestety zgubilem ta barylke od przedniego hamulca a w tych hayesach tego nie ma. Czy moje marzenia o tych hamulcach legly w gruzach? http://imgur.com/a/VRM2lNY https://allegro.pl/oferta/tarczowy-htm25-tektro-aries-przod-tar-160-mdm300-8878989469 Ewentualnie tektro aries? Dobre one sa? Beda na przod. Jak z porownaniem z tymi hayesami? Tak w ogole to te hayesy tu kosztuja ( w decathlon) 100zl i inaczej wygladaja a inne hayesy 250zl. O co chodzi?
  7. 50km zrobione, niby sie nie poluzowala. A powiedz mi, dlaczego jak przyblize klocki do tarczy to te hamulce bardziej piszcza? To jest wina niskiej jakosci klockow, zacisku?
  8. Jak dokrecam je do oporu one potem ani drgna a na sile nic nie bede robil bo gwinty pourywam. Uciazliwe to jest, bo moge srubki pogubic i tarcze wykrzywic. Wlasnie hulalem kiedys na srubach bez kleju do gwintow i nic sie nie luzowalo. Az takie badziewne te sruby chyba nie moga byc.
  9. Nie mam, niestety. Biore po prostu torxa i ta przedluzke i dokrecam do momentu gdy te sruby nie chca sie juz ruszyc. Ewentualnie teraz moge nie naprzemianlegle, bo po prostu dokrecilem luzne srubki, nie zdejmowalem nawet kola. Jutro poluzuje wszystkie i skrece jak nalezy i dam znac.
  10. Trzeci raz luzuje mi sie tarcza. Klej do gwintow jest. Dokrecam bez klucza dynanometycznego, naprzemianlegle. Dlaczego tak sie dzieje, jak temu zaradzic?
  11. Przeciez umiem rozpoznac dzwiek ocierania lancucha o przednia przerzutke, to jest cokolwiek innego i wydobywa sie z tylnej przerzutki. Ciezko stwierdzic co jest winowajca.
  12. Zle ujalem ten dzwiek, to jakby cos z tylu ocieralo, na 3 blacie z przodu jest cisza i jak napisalem powyzej chyba na 2 tez teraz jest ciszej. Wlasnie dziwne, ze na trzecim nic nie tyka czy tam ociera, a na drugim juz tak. Lecz na nierownosciach tez to nadal slychac.
  13. Jezdze, nasluchuje i chyba cisza. Na 3 blacie z przodu tez cisza. Tur neje.
  14. Ja juz mam iluzje jakies, jakiea dzwieki slysze nawet podczas jazdy i bez pedalowania, jakby z ktoregos kola, raz sie wydaje ze tyl raz przod, jakby z amorka (nie zalezne od terenu lub czy trzymam kierownice). Lecz nasila sie przy pedalowaniu i to na pewno z przerzutki. Masz racje, moze do serwisu podlece, poki co z cykaniem jezdze. Gorzej jak to zuzyty lancuch, ale nic nie przeskakuje.. Zejde z roweru, zakrece kolem - cisza. Jedynie dzwiek z tylnego kola, LEKKIE ciche cykanie, ale to chyba praca piasty? Nie, nie zapadki. Niestety mikrofon tego nie ujmie. Ale jestem pewien ze dzwieki tego cykania przy pedalowaniu sa z przerzutki. Wszystko pojawia sie po odebraniu roweru z serwisu. Lepiej zawiezc. Pare razy przekonalem sie, ze dziwne dzwieki nie wroza nic dobrego.
  15. Wiem, ze ciezko tak ze zdjec, ale czy jestes w stanie ocenic czy ten hak jest krzywy? http://imgur.com/a/k1VAFC4 Wszystkie przerzutki wchodza bez problemu, tylko to cykanie..
  16. Wyczyscilem caly naped i nasmarowalem, nic. Nic tu nie ma szans obcierac ani uderzac, po prostu koleczka sa zbyt oddalone. Czy to moze byc wina luzu na koleczkach? Jak zdejme lancuch to cale sie ruszaja jakby mialy luz, a moze tak ma byc. Tak szczerze nie mam pojecia co to moze byc. Oczywiscie po oddaniu roweru na serwis. Chyba ostatni raz go odwiedze w celu naprawienia tego, a potem zmienie na inny.
  17. Nie jest czarna magia, regulacja jest prosta, ale pierwszy raz sie z takim czyms spotykam i nie wiem czym jest spowodowane. Naprawde, sruba barylkowa kompletnie nie pomaga. Moze ci wrzucic zdjecia koleczek na poszczegolnych zebatkach... Nie wiem czy to wina lancucha, nic nie przeskakuje. Nie chce zawozic do serwisu kolejny raz i znowu czekac. Fajna pogoda to trzeba korzystac, ale tu ciagle cos. I jeszcze jedno. Rozumiem, ze ten hak jest niewymienialny i w przypadku zgiecia nie do wyprostowania? http://imgur.com/a/lo6bZSL
  18. 1x1 wchodzi bez problemu jak inne wszystkie. Wykrecam ja na tym 1x1 i ani drgnie. Ja tu zadnego zagiecia nie widze, wszystko proste. Przerzutka jak rower stoi normalnie kompletnie inaczej sie zachowuje. Jutro poprosze kogos zeby mi rower potrzymal, jak wtedy regulacja sruba barylkowa nie pomoze (bo ta sruba b kompletnie nic nie daje) nie mam pojecia co zrobic.
  19. Prawdopodobnie byl, bo ogniwo wyskoczylo z lancucha. Czyli wrzucic na 1x1 (czy na inna) i ja wykrecic? Dodam, ze reguluje przerzutke rowerem do gory nogami, nie mam stojaka ani kogos do potrzymania. Rower stoi do gory nogami cisza, normalnie (nawet jak nie siedze) cyka. Cykanie wystepuje na kazdym przelozeniu. Szalu dostane kiedys. Co jak ona nie pomoze? Wlasnie problem wystepuje po tym incydencie z lancuchem (ze wpadl pomiedzy szprychy i prawdopodobnid zostal skrocony o jedno ogniwo)
  20. Proby regulacji zdaja sie na nic . Cykanie wystepuje podczas mocniejszego pedalowania, pedalowania skrecania. Nie, to nie suport. Od czego jest ta srubka? Wydaje mi sie, ze byla bardziej wkrecona
  21. Nie bardzo rozumiem o co chodzi, mozesz bardziej doprecyzowac? Jak to sprawdzic? Wiem tylko, ze przed odda niem do serwisu byl spokoj! oczywiscie gosc tez ja regulowal, a kompletnie nie ma pojecia jak to zrobic. Co mogl przekrecic...
  22. No to przerzutka, dlaczego, gdy mocniej nacisne na korbe, dlaczego, gdy jade po nierownosciach i wozek lata to wydobywa sie charakrerystyczne cykanie spowodowane zle ustawiona sruba barylkowa? Nie wazne jak ja ustawie i tak cyka. Wozek jest prosty, hak tez. Wczesniej tego problemu nie bylo. Pancerz i linka nowe. W serwisie powiedzieli, ze lancuch nie jest wyciagniety. Ale czy ten lancuch takimi oznakami nie zaczyna sie juz zegnac? Dodam, ze na 1x7 (no nikt tak nie jezdzi, wiem) przeskakuje, a jedynka blat jak nowka. Przy okazji ja tutaj zadnej sruby ktora mozna by bylo hak odkrecic a przypadku jego wykrzywienia nie widze....
  23. Faktycznie to byly ariesy chyba. Z tym czy dzialaja to roznie moze byc, musialbym przeczyscic i sprawdzic. Ale sprezyny nie wyciagne w ten sposob.
  24. Witam, posiadam suntoura xct, wiem, ze to pogromca krawężników, ale powinien właśnie tak działać. Problem wygląda tak. Trzymam rower w domu, gdzie jest ciepło (22 stopnie aktualnie) i normalnie sie ugina, lecz gdy wyjade z domu i przejade z 500 metrow amorek juz ledwo co dziala, a po dluzszym czasie robi za sztywny widelec. Czy za miesiac dwa bedzie lepiej dzialal, bo bedzie cieplej czy koniecznie (wiem, ze trzeba, ale po prostu chce zeby on dzialal tak jak w domu) trzeba mu zrobic przeglad? Faktycznie nizsza temperatura na zewnatrz wplywa na prace takiej klasy amortyzatorow? Dziekuje
  25. Ten amortyzator to sztywny widelec na dworzu, jak stoi w cieplym miejscu to dziala. Jaki smar kupic do tego, bo chyba bede go serwisowal i jaki klucz zeby pasowalo do tych nakretek? Nadgarstki ubolewaja. Chyba nowy temat zaloze co do tego amortyzatora, moze jak bedzie cieplej bedzie lepiej dzialal. U znajomego, ma taki jakby zlom rowerowy znalazlem mechaniki tektro auriga czy cos w tym stylu, slyszalem ze mocne, brac?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...