Nie jestem pewien czy wytrzyma, ale wiem że rower był jeżdżony sporo po lesie, raczej ubitych ścieżkach, ale i tak po przebudowie nie mam zamiaru jeździć nim po dziurach, jak MTBkiem. Opony się zmieszczą bo obecnie są oryginalne w rozmiarze 37-622 więc 38C wejdzie, mocowania tylnej przerzutki jeszcze nie sprawdzałem czy będzie pasować. Co do hamulców to zdaję sobie sprawę, że powinny być tarczówki, ale to koszty już za duże więc odpuszczam. Wiem, że Tektro R559 zmieszczą mi taką oponę.
Koła - zdaję sobie sprawę, że większość jak nie wszyscy tutaj to zapaleni rowerzyści, którzy mają porządny sprzęt, który nierzadko jest dziesięciokrotnie droższy (i więcej) od tego co ja chcę złożyć. Rzecz w tym, że wracam do jazdy na rowerze po dobrych kilku latach przerwy, chcę sprawdzić czy mnie to wciągnie ponownie, czy ten typ roweru sprawdzi się do moich potrzeb i chcę to zrobić na absolutnym minimum, jak temat siądzie to się pomyśli w przyszłości o czym lepszym. Przez kilka lat jeździłem na tanim, marketowym góralu, który miał pewnie tragiczne koła (i całą resztę też) i nigdy z nimi problemów nie miałem choć pewnie też "nadawały się na śmietnik". Wszystkie potrzebne części z Clarisa to około 1000 zł. Opony Panaracer comet hard pack 700x38c to ~150 zł. Zostaje 350 zł na koła, dętki i resztę rzeczy o których wspomniałeś. Może być faktycznie mało, pomijając już malowanie. Z tym, że dla mnie chodzi też o możliwość złożenia tego samego wszystkiemu, pomalowania na upatrzony już kolor.
Nie uważam, że taki rower będzie lepszy od współczesnego. Nie uważam też że będzie pełnoprawnym gravelem, stąd w pierwszym poście określenie "ala gravel". Nie mam zamiaru latać nim po ostrym terenie, wtedy nie brałbym się za to tylko szukał MTBka, ale po latach jeżdżenia na nich chciałbym spróbować czegoś innego. Parę lat temu jeździłem trochę na tym Orkanie zanim został odstawiony na gnicie i jeździło się naprawdę przyjemnie, a nie jeździłem tylko po równym jak stół asfalcie. A teraz, gdyby dostał nowe części, większy zakres przełożeń, lepsze opony, to sądzę, że by mi wystarczył, przynajmniej na razie...