MST1980

OK, rozumiem. Zdaje się zatem, że faktycznie jest tak jak podejrzewałem - czyli 250W przy takiej masie to za mało. Dodatkowo piszesz o hamulcach, czego też nie wziąłem pod uwagę. Szerokie opony.. no, to myślę kwestia drugorzędna, zapewne też kwestia gustu, rzecz jasna na takie się nie upieram. Poszukam zatem czegoś innego. Inna sprawa, że towery z kategorii cenowej +10k to już nie moja półka, więc chyba po prostu skupię się na poszukaniu jakiegoś solidnego, bardziej uniwersalnego "średniaka". Co zabawne - widziałem ostatnio "śmieszny" rower (o dziwo też na grubych oponach heh, choć małe koła) - raczej średnia jakość, choć w Stanach jest hitem, jednak stosunkowo tani, bo niecałe 4000zł. Problem w tym, że dostępny jest tylko na rynku US, więc jego ściągnięcie do Polski jest wyzwaniem. Konkretnie chodzi o ten model: https://lectricebikes.com/products/lectric-xp-pre-order-for-june-1 Sprawdzałem z ciekawości z jakimi kosztami to się wiążę i po opłaceniu transportu plus wszystkich formalności/opłat celnych jak cło czy VAT - cena wzrasta o kolejne min. 2tys... i to tylko przy założeniu, że rower nie będzie musiał zostać oznaczony symbolem "CE", bo wtedy to już absurd.. A to z taniego roweru robi już rower.. niezbyt tani. To jednak tylko taka dygresja, w ramach ciekawostki. Dzięki za opinię!

Zacznę od końca - niestety nie wiem jak zmienić tytuł tematu, nie widzę tu nigdzie opcji edycji (sorki, jestem nowy heh) A rower.. owszem, wygląd roweru ma jakieś tam znaczenie, nie przeczę że podoba mi się wizualnie, aczkolwiek.. jestem już za stary, aby kierować się wyłącznie "szpanowaniem". Ma się podobać mnie, a nie światu. Pozostając przy ofercie tego producenta - zdecydowanie wolę wskazany przeze mnie model niż na przykład ten: https://radpowerbikes.eu/products/radrunner-electric-utility-bike Dodam jeszcze, że zależy mi na rowerze, który sprawdzi się w nieco trudniejszych warunkach niż zwyczajna jazda miejska. Na pewno nie wysokie góry, ale wspomniane lasy - bardziej "offroad" już zdecydowanie tak. Dlatego najbardziej interesuje mnie tu kwestia wspomnianego silnika, ale jeśli dobrze rozumiem.. to Twoim zdaniem nie tylko silnik tu jest nie najlepszy? Napisałeś że jego jedyną zaletą może być wygląd, czyli.. jest aż tak źle?

Witam! Planuję zakup roweru elektrycznego i mam już upatrzony model, który bardzo mi się spodobał, jednak mam pewne zastrzeżenia i potrzebuję opinii osób, które się znają bardziej niż ja (ja nie znam się praktycznie wcale hehe). Rower, który mam na myśli to "RadRhino" - nie wiem, czy wolno mi tu wklejać linki zewnętrzne (jeśli tak, to piszcie- podam link bezpośredni) więc powiem tylko że można go kupić na stronie producenta, jakim jest Radpowerbikes. Rower kosztuje 1599euro, więc całkiem sporo, a ciekaw jestem jak oceniacie jego podzespoły. Czy za taką cenę, jest to produkt godny uwagi? I druga kwestia, myślę że bardziej ciekawa. Wiem, że elektryki są ciężkie, zwłaszcza te "fat" i nie inaczej jest z tym rowerem, który waży aż 32 kg. Luzik, jestem w stanie to zaakceptować, choć na pewno ciężko będzie się przesiąść z klasycznego roweru ważącego.. niemal 3 razy mniej. Chodzi mi o to, że rower o wadze 32 kg jest zasilany silnikiem o mocy 250W... czy to przypadkiem nie jest za mało? Czy taka moc wystarczy, aby dźwignąć ten rower przy jakimś większym podjeździe? Dotarłem do informacji na forum producenta (sprzed kilku miesięcy) że wprowadzają ten rower do oferty i posypały się słowa krytyki, głównie ze strony użytkowników ze Stanów, gdzie ten rower sprzedawany jest z silnikiem o mocy 750W. Zdaniem wielu 250W to fatalny pomysł... jednak nikt nie testował jeszcze tego wtedy w praktyce. Co Wy o tym sądzicie? Czy taki zestaw ma szansę sprawnie działać? Z góry dziękuję za info!