Na amorze jest opisane 80, 100 i 130. Kilka manuali czytałem to samo napisane. W tym odbojniku co wyjąłem jest plastikowa podkładka na końcu i chyba to było trzeba zostawić w damperze oglądając zdjęcia vw necie.
No cóż będzie trzeba rozebrać jeszcze raz. A co do pracy tłumika to tak ma wyglądać jak opisałem czy kupić jednak zestaw naprawczy?
Poprzedni właściciel nic nie wiedział na temat serwisowania amora. Ja rozebrałem, posprawdzałem oringi, wyczyściłem środek itp.
Mówimy o tym pierścieniu grafitowym? Jeśli tak to nie mogłem wyciągnąć pręta z rury, żeby go sprawdzić
Jak jest skręcony to bardzo syczy a jak rozkręcony to cisza.
Patrząc na ten film 9.40min. do tutaj pręt chodzi pod oporem a u mnie wsuwa się lekko.
Do powiększenia skoku wyciągnąłem taki dystans :
Na tym zabiegu polegała przeróbka?
Również zauważyłem jak nacisnę amora to ten pierwszy ruch jest takie metaliczne puknięcie w damperze. Jak jest ugięty i ruszam to tego już nie słychać, tak ma wyglądać jego praca czy coś jednak jest nie tak?
Hey
Ostatnio kupiłem tore w318 z blokada skoku itp. Chciałem zrobić przegląd amorka i rozebrałem go według filmików z manualami. Był w wersji 80mm i od razu wywaliłem dystans w damperze co pozwoliło powiększyć skok do 130mm. Ale teraz do was pytanie.. Rozkręciłem tłumik, zmieniłem olej w ilości 130ml o gęstości 5W. Wszystko skręciłem i nie wiem czy praca tłumika jest poprawna tzn pręt który wystaje z rury idzie go wcisnąć bez dużego problemu, sam nie wychodzi a jak go wysuwam to słychać przelewanie oleju.
Proszę o podpowiedz czy tak ma wyglądać poprawna praca tłumika.