Hej
Mam starego Manitou R7 Elite Absoulte. Rozbierałem go kilka razy i w końcu mam ochotę zrozumieć jak działa ten system tłumienia w połączeniu z lock-outem
Może kto obeznany podzieli się wiedzą? Mam wrażenie, że ten system z grubsza funkcjonuje w amorach od Manitou do dzisiaj.
Otóż jest tam "damper shaft" - tłoczek z podkładkami na sprężynce zatknięty na końcu stalowej rurki. No i na ten tłoczek wsuwa się i wysuwa wewnętrzna rura. Tłoczek podczas kompresji idzie w górę względem rury, spręża olej, olej przelewa się z oporami przez dziury w tłoczku pod tłoczek i to jest tłumienie; z powrotem olej przelewa się trochę przez te same dziury w tłoczku, ale już nie tak łatwo, bo od góry jest podkładka bez sprężynki i ona nie "popuszcza" tak jak te dolne. Dodatkowo olej wraca nad tłoczek inną drogą - wpada przez boczną dziurę w tej rurce - trzonku i wypada nad tłoczek górnym otworem na końcu tej rurki. Tę drogę można przymykać pokrętłem od tłumienia powrotu i tym sposobem olej ma większy lub mniejszy opór i amor wraca wolniej lub szybciej.
Dobrze to opisałem, czy już błądzę?
Z drugiej strony natomiast mamy nieruchomy tłoczek przytwierdzony też na końcu rurki do górnej części wewnętrznej rury. I tam funkcjonuje mechanizm przepuszczania oleju różnymi drogami w obie strony. Olej pchany od dołu przelatuje przez dziurę w tłoczku tym łatwiej im lżej jest dociśnięta sprężyną kulka stanowiąca zawór (o ile dobrze pamiętam). Jak kulkę dociśniemy mocno, to jest lock-out i olej nie chce lecieć. Z powrotem natomiast (w dół) przelatuje łatwo bodajże przez dziury w tłoczku, jakoś tam automatycznie przymykane podkładką, kiedy olej leci w górę. Szczegóły implementacji nie są tu raczej takie istotne, ważne jest jak się to zachowuje.
I teraz kwestia, której nie potrafię rozkminić:
Te dwa opisane wyżej elementy są wsadzone razem, szeregowo w tę samą rurę i działają niezależnie. No to dlaczego kiedy zrobię lock-out, to amor się nie ugina??? Górny tłoczek robi opór, ale ten dolny, który pompuje ma przecież niezależnie od pokrętła lock-outa zdolność do przepuszczania oleju znad tłoczka pod tłoczek. No to powinien przepuścić i powinno się to normalnie ugiąć nie?
A jak lockout jest całkiem otwarty to co? Część oleju wskakuje nad górny tłok a część pod dolny? Jaka część?
Nijak mi się to nie spina. Gdzie jest błąd?