Witam wszystkich.
Jako że od pewnego czasu intensywnie szukam szosy/endurance do 5k i ciągle nie mogę się zdecydować jaki kupić to mam do was pytanie.
Na moim radarze znalazły się dwa używane rowery karbonowe w takiej samej cenie, ok 4k. Merida scultura 4000 shimano 105 z 2017r oraz nieco świeższy Kross vento 6.0 z 2020 na tiagrze.
Kwestie wyglądu mnie nie interesują ponieważ oba rowery mi się podobają. Osprzęt wiadomo, tiagra/105 niewiele zmienia dla laika. Chciałbym was zapytać o pozostałe rzeczy. Który model waszysm zdaniem będzie ogólnie lepszy i jakie argumenty przemawiają za jednym lub drugim?