Cześć,
Cały czas szukam roweru endurance/gravel i mam kilka faworytów. Dopytałem się właścicieli o jakieś papiery, dowód zakupu lub nawet maila z potwierdzeniem zakupu. Wszystkie rowery, które są w kręgu moich zainteresowań albo są nowe albo 2-3 letnie maksymalnie. Powiedzcie mi czy, ponieważ w dwóch przypadkach właściciele nie mają kompletnie żadnych papierów czy dowodów zakupu czy brać takie rowery pod uwagę czy lepiej nie ryzykować? Gdyby to była 10 letnia damka za kilka stówek to wiadomo, można przymknąć na to oko ponieważ nikt przez taki czas papierów nie trzyma ale rowery nowe lub prawie nowe? Czy to jest niebezpieczne, czy można jakoś inaczej zweryfikować czy właściciel jest faktycznie właścicielem? Słyszałem też że niektóry spisują, tak jak w przypadku sprzedaży samochodu na papierze umowę kupno/sprzedaży. Pomóżcie i podzielcie się waszymi doświadczeniami.