Dzień dobry, witam forumowiczów i zwracam się z prośbą o pomoc, poradę. Mam taki nietypowy być może problem.
Mój rower (i najlepszy przyjaciel ): Scott Sportster P3, rocznik 2007.
Waga katalogowa: 12,76 kg.
Nigdy go nie ważyłam, ale to był lekki rower (w swojej klasie). Dociążyłam go jedynie żelowym siodełkiem (+30 dkg), uchwyt na bidon, podpórka, dwa małe światełka, that's all.
Po ostatnim serwisowaniu i wymianie opon rower zrobił się wyraźnie cięższy. Pojechałam do serwisu i pytam, czy to możliwe, że nowe opony są o tyle cięższe, że to odczuwam, ale powiedzieli, że nie i że mi się zdaje. Na moją prośbę zważyli rower: 14,30 kg. Pytam więc, o co chodzi, a oni wzruszają ramionami, że na wagę katalogową w ogóle nie należy zwracać uwagi, bo zwykle jest zaniżana i rower pewnie od początku tyle ważył. Mówię, że znam swój rower i czuję, że zrobił się odczuwalnie cięższy, ale znów wzruszyli ramionami i powiedzieli, że nie mogą pomóc, a w dodatku patrzyli na mnie trochę jak na wariatkę.
Czy ktoś z szanownych forumowiczów ma jakiś pomysł, co się mogło stać? Śmigam na dwóch kółkach, odkąd skończyłam 5 lat, ale tak naprawdę nie znam się na rowerach od strony technicznej. Jestem podłamana, chciałabym odzyskać mojego cudownego, lekkiego Skocika
Będę wdzięczna za wszelkie sugestie.