Skocz do zawartości

Kreonek

Nowy użytkownik
  • Liczba zawartości

    5
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia użytkownika Kreonek

Świeżak

Świeżak (1/13)

  • Pierwszy post
  • Od tygodnia
  • Od miesiąca
  • Od roku

Ostatnio zdobyte

0

Reputacja

  1. Moje podsumowanie smarów to: na zewnątrz tylko wosk (z dodatkami np.ptfe), a trenażer tylko olej. Śmieszą mnie opinie, że: " smar jest dobry bo wycisza pracę łańcucha" - towot też ją wycisza a nikt nim nie smaruje. Olej klei drobinki kurzu zawierającego krzemionkę, która elegancko tworzy pastę ścierną wycierającą łańcuch przy zachowaniu ciszy absolutnej :-). Jednak do roweru miejskiego to polecam oliwkę z ptfe lub jakąś z ceramiką albo bardzo dobry Brunox top-kret (smarować 12 godzin przed jazdą). Do mtb, gravela czy do szosy tylko woski. Woskami trzeba częściej smarować ale za to czyszczenie jest banalnie proste i czyste bez jakichkolwiek detergentów.
  2. E lube micro na zmienne warunki wstępnie przetestowany. Olej podobny gęstością do finish line wet (zielonego) może bardziej wodnisty od finish line, aplikacja na łańcuch bez zastrzeżeń. Moje odczucia do tego oleju są puki co negatywne, już przy smarowaniu nie trzymał się i przy szybkim kręceniu korbą do tyłu cała podłoga była mokra od tego oleju. Po wytarciu łańcucha z zewnątrz i wykonaniu jazdy następnego dnia całe koło było mokre od strony kasety, przy przekosach łańcuch wydawał dźwięki chrobotania (po 100km). Producent twierdzi, że powodem nietrzymania się smaru jest nieodpowiednie odtłuszczenie łańcucha (użyłem benzyny ekstrakcyjnej, a powinienem np.piany aktywnej) z uwagi na to że olej elube jest olejem syntetycznym. Kontakt z producentem bardzo dobry, na mojego maila z opisem sytuacji od razu dostałem odpowiedź. Jeśli by ktoś używał olejów elube to proszę zamieszczać swoje spostrzeżenia.
  3. Moje spostrzeżenia co do użytkowania oleju k2 85w140: szosa bez śladu zużycia, MTB 600km (rozciągnięty do 0,7 - przymiar wpada) w raczej suchym terenie ale tylko teren i nie miał lekko, trekking 200km z czego ok 80km w deszczu i przymiar 0,7 wpada (akurat w deszczowej trasie kolega miał smar brunoxa i jego łańcuch wyglądał lepiej niż mój). Zastanawiam się do szosy nad finish line e-bike (przystosowany do dużych obciążeń więc może być gęsty) lub finish line ceramic wet. Do mtb jednak spróbuje smoove lube bo stosowane smary brunox, finish line wet, k2 85w140 nie wytrzymują maratonów ok 60km. Nie wiem czy w trekingu jazda w deszczu na oleju k2 nie była przyczyną rozciągnięcia - 200km i po łańcuchu (łańcuch 10s shimano 105). Może ktoś się wypowie na temat finish line ceramic wet - nie wax! . Zapomniałem dodać że do k2 dodałem dwusiarczek molibdenu 20g na 0,5l co jeszcze bardziej zagęściło olej, a i tak łańcuch w trekkingu poległ przedwcześnie. Arni220 - jeździsz jeszcze na k2 85w140 czy masz jakiegoś faworyta, coś pisałeś od "e lube" chyba wet bo jest jeszcze e lube hybryd na zmienne warunki.
  4. Smary motocyklowe bardziej przylegają bo musza być odporne na siły odśrodkowe tzn żeby przy dużych prędkościach ich nie wychlapywało. Chodzi mi o to, że może jest taki smar w przemyśle który w taki sposób chroni łańcuch, że on w ogóle się nie zużywa. Ostatnio trafiłem na coś takiego: WURTH HHS 5000 SMAR SYNTETYCZNY 500M, a póki co sprawdzę ten przekładniowy w warunkach terenowych.
  5. Moje spostrzeżenia przy smarowaniu łańcucha. Olej przekładniowy 85w140 - olej bardzo lepki, bardziej niż rohloff (też używam) po nałożeniu na czysty odtłuszczony łańcuch po kropelce na ogniwo i wytarciu nadmiaru założony do roweru na trenażer. Przejechane ponad 60 godzin ok 1600km kilkukrotnie wycierany a mimo to do dnia dzisiejszego wychodzi smar - ślady na kasecie i na łączeniach ogniw łańcucha (rolki łańcucha czyste). Łatwo się ściera nadmiar oraz zabrudzenia z kasety, nie wiem jak z odpornością na warunki deszczowe może byś kiepsko. Przy dosmarowaniu dałbym po pół kropli na ogniwo - trzeba trochę poczekać aż olej spłynie do środka no i później dokładnie wytrzeć łańcuch z zewnątrz. Wcześniej używałem też motula c2 do motocykli, smar jak klej - bez odtłuszczacza niemożliwy do starcia, pewnie powoduje duże opory ale może mieć bardzo dobrze właściwości ochronne dla łańcucha (odporny na duże obciążenia), a może się mylę - przy pracy łańcucha na przekosie i mocnym depnięciu słychać terkotanie. Ogólnie wydatek nawet ok 80zł za 100 ml smaru do łańcucha jest dla mnie do zaakceptowania, wystarczyło by na sezon lub dwa ale jakoś nie mam zaufania do tych cudownych środków. Ostatnio trafiłem w sieci na smar finish line e-bike, w opisie do pracy przy dużych obciążeniach ciekawe jaka różnica między finish line wet? Chodzi mi o to, żeby smar długo wytrzymywał i dobrze smarował łańcuch. Jakieś spostrzeżenia?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...