Cześć Woojj,
Dziękuję Ci bardzo za te wskazówki,dla mnie laika b. cenne. Będę szukał amortyzatora, zaraz napiszę dlaczego...
Muszę przyznać, że jak na spojrzenie na samą fotkę to znasz się na rzeczy, bo rzeczywiście ta maszyna jest nie do zdarcia.
Jeżdżę na nim już 22 lata (chociaż sam rower ma prawdopodobnie około 25) nie psuło się w nim nic, z serwisami też nie przesadzałem, poza smarowaniem. Jego cześci muszą być wyjątkowej jakości, nawet mi powiedzieli w profesjonalnym serwisie w Krakowie, że takich już nie kupię. Np. wolnobieg Suntour Alfa chodzi jak nowy, piastę Sunsin pewnie będę musiał wkrótce wymienić, bieżnia ok, ale konusy mają drobne erozje, a takich też już nie dostanę, obręcze Araya wyglądają super. W oryginale byly opony SPECIALIZED ROCK COMBO 26 x 1.95" - Skin, bardzo ładne, jasny boczny pas dawał szyku, a teraz jeżdzę na Maxiss Crossmark. O jakości z tamtych lat niech świadczy fakt, że baterie wymienilem kilkanaście razy a żarówka halogenowa lampki CatEye nie spalila się przez ten czas, no i tego pojąć nie mogę, nikt mi jej przeciez nie wymienił.
Skom25,
prawdopodobnie masz rację, bo współczesne są rowery są technologicznie i pewnie konstrukcyjnie o niebo do przodu, ale daję słowo, że w '95 roku w Polsce za tym rowerem się oglądano. I właśnie mi pozostał ten sentyment, nie chcę innego roweru, z tym się postarzałem - jak z koniem.
Dlaczego szukam amortyzatora:
Jeździlem nim po twardym i równym, sporadycznie po polnych drogach, ścieżkach przez łaki. Ale ostatnio syn mnie wyciąga na przejażdzki po takich ripplowanych szutrach, bradzo fajne trasy, jednak to jest ponad 30 km, d.... ok, ale nadgarstki już mi nie dają rady. Jeśli znajdę te amortyzatory o ktorych piszecie to kupię, jeśli nie do może nabędę jakis nowy rower. Ale starym gniadoszem dalej będę jeździł po mieście.
pozdrawiam,
Wojtek