sthEn-ja zimą zapycham z kijkami . W wekeend była u mnie znajoma i pyta się co zrobiłem że wyszczuplałem-no to jej powiedziałem .A ona na to ,że zle bo za mało jem .Ona była u dietetyka i tak miała rozpisane wszystko ,że ostatni posiłek jadła o godz.22ej. . Ale jakoś diety po niej nie widać .Ma na czym siedzieć:). Zaś kumpel też był u dietetyczki -kazała mu gotować na parze.Kupił gary do gotowania na parze i taki się zrobił dziwnie okrągły po tym ,że hej. A za młodu służył w reprezentacyjnej.