Ważyłem 105kg. Jezda na rowerze , chodzenie z kikami NW. I nic. Wreszcie w kwietniu tego roku dopadła mnie cukrzyca . Leciałem na wadze około 3kg tygodniowo. Jadłem jak głupi a waga w leci w dół. Zacząłem brać leki , dieta jazda na rowerze na dzień dzisiejszy waga 87,8kg. Jakie odczucie? Mniej się męczę przy chodzeniu czy podczas jazdy na rowerze. Ale sprawe załatwiła choroba nie dieta. Znam 3 gosći którzy jeden waga 130kg a dwóch tak na oko około 150kg. Ten co ma 130kg mówi :a nic mi nie jest po co się odchudzać.Pozostali dwaj już mają poważne problemy ze zdrowiem a pomaga im jeszcze to ,że jeżdża na tirach. Pozdrawiam wszystkich zdrowych i odchudzających sie i życzę sukcesów z walka z nadwagą.