Skocz do zawartości

RadG

Nowy użytkownik
  • Liczba zawartości

    8
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez RadG

  1. RadG

    [2017] Romet

    Kolega chciał dorwać Mustanga 3. Niestety jak inne rowery z "wyższej półki" jest niedostępny i nie będzie dostępny w 2017 roku (wg odpowiedzi ze sklepu firmowego w Dębicy). No cóż jak nie Romet to ... Kross . Udało się kupić Level B8 Rio z poprzedniego roku za 4.100 zł... też dobrze RG Tak czy siak jest to oszustwo... i bardzo nieładnie, że dokonane przez polską markę, która mogła się stać znaczącym graczem na rynku rowerowym w Polsce. RG
  2. RadG

    [2017] Romet

    no właśnie... W ostatnim czasie Romet ostro wypruł do przodu: świetne modele, więcej niż atrakcyjne ceny, marketing, pełno ich w mediach społecznościowych... a tu nagle taki kloc... Wielka szkoda, bo przez takie wpadki pozostaną chyba dalej producentem tanich rowerów miejskich i komunijnych.... RG Rometa można kupić, ale po uprzednim dokładnym obejrzeniu danego modelu... RG
  3. RadG

    [2017] Romet

    Witajcie! Chciałbym opowiedzieć wam pewną historię o Romecie w roli głównej i kupnie nowego Mustanga. Na początku maja tego roku, mój kolega w końcu zdecydował się zacząć na poważnie swoją przygodę z MTB i zwrócił się do mnie, do jako już nieco doświadczonego w tym temacie, abym mu pomógł w wyborze roweru w okolicy 2.500 zł. Po przepatrzeniu aktualnej oferty różnych producentów, wybór padł właśnie na Mustanga 1 w malowaniu biało-czarnym jak na zdjęciu (zdjęcie ze strony Rometu): Jak widać na powyższym zdjęciu rower posiada nieco zmienioną ramę w stosunku do zeszłorocznego modelu i co ważne 2 zębatki z przodu czyli korby Deore zintegrowane z suportem Hollowtech, co mile zaskakuje w tej cenie (katalogowo 2.650 zł). Troszkę byłem zaniepokojony ponieważ w oficjalnej specyfikacji na stronie Rometa dalej widniało jak byk, że są 3 przełożenia z przodu czyli jak w zeszłorocznym modelu korby na octalinku. No ale przecież na zdjęciu widać dokładnie, że jest inaczej. W końcu zdecydowaliśmy się na kupno... i jakie było nasze zaskoczenie gdy odkryliśmy, że rower nie jest dostępny ani w lokalnym sklepie Rometa w moim mieście, ani w sklepie on-line Rometa, ani nawet bezpośrednio w sklepie firmowym w Dębicy... WTF? Zaczęliśmy pisać, dzwonić i dopytywać u różnych źródeł. Oficjalna odpowiedź Rometa brzmiała, że rowery są w produkcji i powinny być dostępne pod koniec maja lub na początku stycznia. OK, pomyślałem mają lekką obsuwę więc musimy poczekać... jakieś 2-3 tygodnie... w sumie do zaakceptowania. Po tygodniu przypadkowo zaglądnąłem do lokalnego sklepu i z głupa zapytałem czy może już się pojawiły Mustangi... sprzedawca sprawdził i oznajmił, że tak... są już dostępne i dodatkowo może nieco zejść jeszcze z ceny katalogowej. Szybki telefon do kolegi i decyzja... zamawiamy kota w worku i kupujemy bez uprzedniego obejrzenia i przymiarki, aby przypadkiem ludzie nie wykupili przed nami Po 3 dniach telefon ze sklepu, że rower jest już gotowy do odebrania... Przyjeżdżamy tego samego dnia, cieszymy się jak małe dzieci, wchodzimy do sklepu, sprzedawca wita się z nami i wskazuje na rower w głębi sklepu... podchodzimy... I co? I nie wierzymy własnym oczom... przecież to nie jest rower ze zdjęcia jaki zamówiliśmy. O co tu chodzi??? A no o to, że rower ma ramę dokładnie taką samą jak model zeszłoroczny i nie ma korb Deore z dwiema tarczami i systemem Hollowtech, lecz z trzema tarczami na octalink (również jak w zeszłym roku). Od razu informujemy sprzedawcę, i każemy mu otworzyć stronę Rometa aby zobaczył o co nam chodzi. I tu kolejne zdziwienie... na stronie Rometa widnieje takie oto zdjęcie Mustanga: O zgrozo... jakie było nasze zdziwienie. Wygląda na to, że Romet zmienił na swojej stronie zdjęcie Mustanga w ostatnim czasie i teraz zdjęcie przedstawia faktyczny model jaki został nam dostarczony... ALE PRZECIEŻ TO NIE TEN SAM MODEL !!!! O co tu chodzi ???? (można się zabawić w znajdź różnicę między dwoma obrazkami... ja widzę co najmniej 3: rama, korby, mostek). Chwilę trwało zanim doszliśmy do siebie i po ochłonięciu kolega zdecydował się, że jednak kupi ten rower pomimo wyraźnych różnic w specyfikacji. Doszedł do wniosku, że jak dla początkującego to i tak w tej cenie dostaje fajny rower. Za te pieniądze u konkurencji nie było by szans dostać powietrza z przodu i pełnego Deore... a poza tym po prostu mu się spodobał. Więc koniec końców rower został kupiony i cieszy nowego właściciela ... Czy ktoś z was również miał podobny problem z Mustangiem w tym roku? Czy ktoś może wie dlaczego Romet robi takie sztuczki ze swoimi rowerami? Sam się zastanawiam co poszło nie tak... problemy z nowymi ramami i decyzja o powrocie do starych ram? I stąd może opóźnienie produkcji i obsuwa z wprowadzeniem nowego rocznika do sprzedaży? PS> Mustangi znów nie są dostępne do zamówienia... Inny kolega zainteresowany Mustangiem 3 (biało-czarny z jedną zębatką z przodu) dostał informację bezpośrednio ze sklepu firmowego w Dębicy, iż w tym roku Mustang 3 z 2017 nie będzie dostępny. O co tu do cholery chodzi??? Szkoda mi trochę Rometa bo fajnie się firma rozwijała, ale w tym roku to jest jakiś totalny falstart i takie zagrywki mogą zniechęcić potencjalnych klientów na długie lata... Pozdrawiam RG
  4. Cześć! Jestem Radek i jeżdżę MTB od jakiś 20 lat w okolicach Tarnobrzegu. Zarejestrowałem się po to, aby opisać pewną historię z Rometem w roli głównej... RG
×
×
  • Dodaj nową pozycję...