Nial

No i czad, o to mi chodziło, dzięki. W najbliższych dniach - wycieczka z żoną do Decathlonu. Niedługo się przeprowadzamy i będziemy spory kawałek dojeżdżać rowerami wydzielonym pasem drogi dwujezdniowej. Do tego jeszcze lusterko niezbędne - to składane "3D" z Decathlonu wydaje się idealne. Bydgoszcz rowerami stoi i tu wiele osób w kaskach widzę, absolutnie żaden wstyd - wręcz przeciwnie, widać że ktoś na poważnie do rowerowania podchodzi!

Czyli można sobie kupić taki kask za 50zł i pomijając kwestie wygody, wagi czy wentylacji, bezpieczeństwo będzie wystarczające...? https://www.decathlon.pl/kask-na-rower-100-id_8381882.html - spełnia EN 1078 https://www.decathlon.pl/kask-na-rower-100-id_8317492.html - 40 zł Ani słowa żeby cokolwiek spełniał... https://www.decathlon.pl/kask-na-rower-mtb-500-id_8381874.html - taki za 90zł wystarczy czy są jakieś przeciwwskazania? spełnia EN 1078 https://www.decathlon.pl/kask-mtb-paradox-id_8382586.html - 150zł, brak informacji żeby spełniał normę To jak to w końcu jest?

Ano właśnie w Decathlonie widziałem kaski z oznaczeniem że spełniają jakąś normę czy mają jakiś atest i takie bez takowego opisu. To jak to jest?

To teraz pytanie. Lepiej najtańszy kask za kilkadziesiąt zł, czy brak kasku? Ile najmniej wydać na kask, żeby był bezpieczny do codziennej, spokojnej jazdy?

Tyle to waży podstawowy model MTB 26 Unibike, bez błotników, bagażników itp..

Lepszy osprzęt ma jednak ten Romet Rambler. Ale ten Target naprawdę jest spoko jak za te pieniądze. A może popatrz na coś od bydgoskiego Unibike? Nie wiem jak teraz, kilka lat temu miały świetny stosunek podzespoły/cena (np. porządne łożyska maszynowe nawet w tanich modelach - a nie jak np. Kross, który daje najtańsze to czego nie widać).