Nial

Czołem, jako że nie udało mi się znaleźć ramy a w temacie nikt mi nie pomógł, szukam innego podejścia. Czy znacie rowery typu cross, albo MTB z wygodną "turystyczną" pozycją (powiedzmy że tułów 45 st. a nie w pionie, ani nie sportowo pochylony), w które mógłbym wpakować opony 2,1? Szukam wygodniejszej na dłuższe trasy alternatywy niż mój 26" MTB, ale chcę opony 2,1 (moje kochane Vittoria Mezcal ze względnie jak na takie opony niskimi oporami toczenia), jako że bardzo często jeżdzę po mojej okolicy a tu jest mnóstwo piachu wszędzie.

Kurcze, naprawdę niktm nic? Znalazłem na Allegro coś co się nazywa Biria, może ktoś coś o tym napisac? Cięższa wyraźnie od Accent Nordkapp. https://allegro.pl/oferta/rama-biria-pro-rs-28-hydroform-44cm17-9194230699

Czołem, Póki co znalazłem jedną taką ramę, Accent Nordkapp. Składam sobie rower turystyczny ale opony chcę o szerokości 2,0 lub 2.1. Wzrost 168 cm i tu jest problem, póki co Accent Nordkapp 16" wydaje się idealny dla kół 29", ale znacie może inne dobre ramy? Powiedzmy że do 1000 zł, chyba że trzeba wydać więcej. Rower turystyczno-wyprawowy na trasy kilkadziesiąt - 150km i dojazdy do pracy po szlakach leśnych gdzie mamy tu dużo piachu.

Krzywą fabrycznie piastę Novatec F062SB. No to zamówiłem Deore LX, po takim cyrku odechciało mi się "maszynówek".

W moim przypadku, sklep centrumrowerowe odebrał telefon (a jest sobota - tu wielki plus!) Pani z którą rozmawiałem, wykazała się zrozumieniem i pojawiła się szansa takiego załatwienia sprawy, żebym nie był stratny (ale czasu i nerwów mi nikt nie odda). W poniedziałek będę wiedział, co dalej to z pewnością tu napiszę.

centrumrowerowe.pl NEGATYWNA Sklep sprzedaje towar gatunku B. Porażki z centrumrowerowym ciąg dalszy. Po 36 dniach udało się dostać opony. Niestety, znowu są krzywe - zdeformowane, pomimo prostej obręczy i idealnie równego ułożenia wzdłuż rantu, po zakręceniu widać jak opona sobie "chodzi" na boki. Ma-sa-kra. Tym razem (2gi komplet od tego sklepu...) o tyle dobrze, że cały rower nie lata i da się jeździć. Nie mam siły, zostawiłem te opony. Ale to nie koniec! W międzyczasie (nie uczę się na błędach to mam za swoje!) zamówiłem u nich obręcz DT Swiss 535 i piastę Novatec F062SB. Piasta jest krzywa, nie kręci się równo wokół własnej osi - wada fabryczna! Sklep w ogóle nie sprawdza co sprzedaje, albo celowo sprzedaje towar gatunku B.

Dotarły nareszcie, drugi raz po reklamacji, moje opony od "centrumrowerowe". Znów byl problem z wysylka, pani powiedziala, ze nie ejst w stanie stwierdzic czy magazyn wyslal opony czy n ie (balagan!), ale byla bardzo mila i dazyla do naprawienia sytuacji. Umowilismy sie, ze skoro czekalem jakies 33 dni to te kilka dni nie zrobi juz roznicy. Dotarly. Co wiecej, sa ok - nareszcie (po 1 komplecie Smart Sam i 1 komplecie Mezcal), mam rowne, nie zwichrowane opony - czyli jednak w sklepach rowerowych (m.in. BikeBoys Bydgoszcz) y opowiadaja, ze opona terenowa to jest opona terenowa i nie bedzie rowna - to Schwalbe robi takie krzywe szroty (wszystkie ktore ogladalem w sklepach, zalozone na rowery, byly krzywe...).

Dzięki za zarejestrowanie i informację, to dużo wyjaśnia.

Sklep: CentrumRowerowe.pl Ocena: NEGATYWNA W środę 26 lipca minął miesiąc, odkąd próbuję kupić tam nie wadliwe opony. Termin podany 5 dni, po 10 towaru nie ma, nie wiedza gdzie jest. Muszę sam wydzwaniać do punktów odbioru bo nie wiedzą, czy wysłali. Mają wysłać - nie dociera. Co chwile inna informacja od innej osoby ze sklepu - że wysłane, że będą wysłane, że już są w punkcie odbioru... Po ponad 2 tygodniach towar do odbioru - niestety, wadliwy. W poniedziałek 24tego przysłany przez nich kurier odebrał opony (w tym samym mieście, gdzie mają siedzibę - osobiście im przywieźć nei mozna). Przez telefon i maila twierdzili, że wyślą drugi komplet od razu jak kurier do ncih wróci z tymi wadliwymi - nie prawda, przestali odpowiadać na maile, nie wiem czy do nich dotarły ani czy wyślą nie wadliwe. Masakra.

No i czad, o to mi chodziło, dzięki. W najbliższych dniach - wycieczka z żoną do Decathlonu. Niedługo się przeprowadzamy i będziemy spory kawałek dojeżdżać rowerami wydzielonym pasem drogi dwujezdniowej. Do tego jeszcze lusterko niezbędne - to składane "3D" z Decathlonu wydaje się idealne. Bydgoszcz rowerami stoi i tu wiele osób w kaskach widzę, absolutnie żaden wstyd - wręcz przeciwnie, widać że ktoś na poważnie do rowerowania podchodzi!

Czyli można sobie kupić taki kask za 50zł i pomijając kwestie wygody, wagi czy wentylacji, bezpieczeństwo będzie wystarczające...? https://www.decathlon.pl/kask-na-rower-100-id_8381882.html - spełnia EN 1078 https://www.decathlon.pl/kask-na-rower-100-id_8317492.html - 40 zł Ani słowa żeby cokolwiek spełniał... https://www.decathlon.pl/kask-na-rower-mtb-500-id_8381874.html - taki za 90zł wystarczy czy są jakieś przeciwwskazania? spełnia EN 1078 https://www.decathlon.pl/kask-mtb-paradox-id_8382586.html - 150zł, brak informacji żeby spełniał normę To jak to w końcu jest?

Ano właśnie w Decathlonie widziałem kaski z oznaczeniem że spełniają jakąś normę czy mają jakiś atest i takie bez takowego opisu. To jak to jest?

To teraz pytanie. Lepiej najtańszy kask za kilkadziesiąt zł, czy brak kasku? Ile najmniej wydać na kask, żeby był bezpieczny do codziennej, spokojnej jazdy?

Tyle to waży podstawowy model MTB 26 Unibike, bez błotników, bagażników itp..

Lepszy osprzęt ma jednak ten Romet Rambler. Ale ten Target naprawdę jest spoko jak za te pieniądze. A może popatrz na coś od bydgoskiego Unibike? Nie wiem jak teraz, kilka lat temu miały świetny stosunek podzespoły/cena (np. porządne łożyska maszynowe nawet w tanich modelach - a nie jak np. Kross, który daje najtańsze to czego nie widać).